Ja się nie wstydzę... no może na początku nic nikomu nie mówiłem i ściemniałem coś zawsze.
Ale teraz jak z kimś pogadam i znam kogoś dłużej to mówię co myślę i jak wygląda moja choroba.
Zrozumie to zrozumie. Nie to nie. Ogólnie wali mnie to jak to ktoś inny odbierze. Jak się ten ktoś odwróci ode mnie to znaczy ,że nie jest wart starań jako przyjaciel.
Sabaidee, Jacek przestań tak nawet myśleć...
I tak korzystasz z życia ile się da. Choćby te Twoje zwiedzanie całego świata... Powinno Cię to cieszyć.
Tak samo możesz liczyć też na Nas.
JA tam problemu nie mam z marketami,dyskotekami czy coś. Mam taką bezpieczną odległość.
NAjgorzej jest jak pojadę daleko od domu wtedy mam tylko lęki
a tak na co dzięn jest ok