No właśnie ostatnio się tak zastanawiam... jakie macie sposoby na zabicie czasu? Tak żeby się nie
dołować np w sobotę lub niedzielę! Bo wiadomo jak człowiek samotny to nie ma co robić i wymyśla różne
sposoby ale czasami nie wszystko go cieszy!
Wiem,że jest komputer i TV ale mi chodzi o wasze sposoby! Co Tu robić jak
leżymy w łóżku i patrzymy w sufit...
Wasze propozycje? obojętne! Tak żeby się czymś zająć i iderwać się od szarej rzeczywistości i nudy...
Byłem na krótkiej przejażdżce pogadałem z kumplem zwanym Dysphorią(dzięki ziomek) i pamiętaj o naszych postanowieniach
no i foto z wycieczki:
i to:
chociaż trochę odpocząłem i nie myślałem o tym gównie zwanym życiem...