Skocz do zawartości
Nerwica.com

amelia83

Użytkownik
  • Postów

    13 719
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez amelia83

  1. kosunia91, z tą akceptacją innych, to każdy mniej lub bardziej tak ma, choć po niektórych wydawałoby się wcale nie widać, że zależy im na aprobacie ze strony drugiego człowieka. Jedni potrzebują bardziej inni mniej. Przecież każdy z nas pragnie być zrozumianym i lubianym.
  2. mam dokładnie tak samo, ostatnio mało sypiałam, mam dużo pracy, zajęć,...ciągle coś się dzieje...ale podświadomie boję się, że to zaczątki doła...staram się nie myśleć, ale momentami mi tak smutno i "nie tak"- jakoś inaczej, to co robię mnie irytuje, robię gorzej, dziwnie mówię
  3. helllooooooo ja po pracy, potem pojechałam z M. na chwile do niego do pracy, na spacer z psami...teraz chill w domku LATEK50, mamy lato wreszcie
  4. amelia83

    Co teraz robisz?

    wróciłam ze spaceru, maluję paznokcie i jem czereśnie
  5. idle, mój nad jeziorem , bo ja po 18 z pracy wróciłam, a on o 16 i mi sie dziś nie chce już nic, jeszce tylko pranie idę powiesić i ściągnąć suche
  6. amelia83

    Witam wszystkich

    kaktus_aak, hejka, pierwsze koty za płoty trzymam kciuki za odwagę
  7. nazywam się niewarto, co to za lekarz, co za psycholog, masakra co za ludzie....i oni są po to, żeby Nam pomagać, żenujący carlosbueno, ja 2 razy też zostawiłam prę z dnia na dzień z powodu depresji, nie dawałam rady
  8. wykończony, to miłego wypoczynku u Nas nad Bałtykiem życzę
  9. bretta, gdzie byłaś w górach? wykończony, dokąd wyjeżdzasz, daleko ?
  10. Lilith, hello ja lepiej, po aspirynie i odpoczynku
  11. amelia83

    Co teraz robisz?

    Kiya, tak znalazłam, był wyłączony
  12. Sad_Bumblebee, witaj kochana, rozgość się i czuj tu dobrze
  13. amelia83

    Co teraz robisz?

    szukam swojego telefonu w pokoju
  14. kafka, nie mogłam bo mielismy wtedy 6 letniego dobermanaa on nie tolerował innych zwierząt
  15. kafka, przeprowadzłam się a rodzice nie chcieli kota zatrzymać
  16. kafka, ja 2 psy , w zeszłym roku musiałam kota oddaćale w dobre ręce poszedł na wieś do zwirzątek i dzieci / moje własnie wygłaskałam na dworze
  17. krul, dzień dobry / ja spałam do 8, szkoda mi wolnego dnia, idę z drugim praniem
×