comatom,
raczej teraz nie boję się już tak bardzo wychodzić do ludzi, ale sobie myślę na co mi to, odpisałam mu chcę się spotkać jak trochę się zaaklimatyzuję na terapii, bo on mieszka w gdy gdzie mam terapię a mi będzie pasowało po terapii w tygodniu..no zobaczymy, jesteśmy w kontakcie smsowym na razie, spotkaliśmy się w zeszłym roku przypadkowo i poszliśmy na kawę..ja tam go lubie i swobodnie się czuje w jego towarzystwie