Skocz do zawartości
Nerwica.com

grand protestant

Użytkownik
  • Postów

    70
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez grand protestant

  1. WiecznieZmartwiona być nie musisz.Mimo wszystko kochasz swoich rodziców miłością psa zbitego,wyrzuconego na zbity pysk,skopanego na progu domu,za nic- tylko dlatego,ze właściciel nie umie kochać nikogo prócz siebie samego.Ten człowiek to prymityw dla którego nie dotrze merdanie ogonkiem,szczere spojrzenie psich oczu w których nie ma pretensji do kata.WiecznieZmartwiona odrzuć przeszłość,wrzuć ją do klopa i spuść wodę.Żyj terazniejszością i myśl o przyszłości którą budować będziesz z mężem.Twoi rodzice nie zmienią się więc ponieważ w ich mózgownicach nie ma pola odpowiedzialnego za uczucia.Nie mają poczucia winy- bo nie mają sumienia.Moim zdaniem lepiej ogranicz kontakty do minimum, zachowując z nimi(rodzicami) jak najbardziej chłodne relacje ponieważ każdy z nimi kontakt jest toksyczny,niszczy Ciebie.Masz prawo tak postąpić,tak nakazuje rozsądek i Twoja pamięć o traumie jakiej doświadczyłaś.
  2. Ja też coś podobnego miałem.Wyrywałem sobie włosy ze łba.Teraz jestem łysy i włosy nie chcą odrosnąć.Skubię teraz łeb i boje się,że wyskubię do szyi.Boję się,że bez głowy trudno będzie mi pozbierać myśli.
  3. Nadmierna ilość złomu świadczy o dobrze pojętej idei recyklingu.
  4. Korba!Właśnie o to chodzi!Zróbmy z tego forum nie tylko miejsce gdzie się można wypłakać ale i pożartować wypada.Pozdro
  5. Linka,nie dałem słowa nikomu,że jestem normalny.
  6. Naszła mnie ochota na litr maślanki ale boje się ,że mogę dostać sraczki.
  7. Litrze Maślanki!Jeszcze mnie polubisz i będzie Ci głupio.POZDRAWIAM CIEBIE - kuzynie wyrobów mleko-pochodnych. -- 21 lut 2011, 16:42 -- Litrze Maślanki!O przepraszam:biomaso!Kim był byś gdyby nie ja?Niesmacznym daniem na dodatek:ciężkostrawnym.
  8. Korba masz pracę lepszą niż w cukierni.Po roku pracy w cukierni rzygała byś na widok słodkości.A tak to możesz sobie kupić np.pączka,zjeść go i nie puścisz pawia.
  9. Korba!Trochę humoru nie zaszkodzi,nawet jeśli nie jest najwyższego lotu.To tak jak z przyprawami:nie wszystkie smakują solo ale w połączeniu z biomasą są super.To one stanowią o jakości dania.
  10. Ja nie mam zaburzeń.Jak piję to zagryzam.
  11. Dłubię w nosie w prawej dziurce dużym palcem lewej nogi.
  12. Na nic specjalnego.Może być szampan i kawior.
  13. Najlepiej zatrudnić się na drugi etat np.jako kasjerka w hipermarkecie(może być inna kiepska praca).Miłość minie jak ręką odjął.
  14. Człowiek stworzył Boga na podobieństwo swoje z lęku nie przed śmiercią tylko z lęku przed nicością,czarną dziurą w której nie ma myśli,nie ma wspomnień,pamięci,nadziei na cokolwiek.Niech będzie piekło,niebo- obojętnie co- ale niech będzie.Tą nadzieję daje nam wiara.Nie ważne jaka ta wiara jest,ważne by dawała siłę w chwilach zwątpienia w sens życia lub dawała moc przetrwania w ciężkich momentach.By mieć tą wiarę w sobie nie musimy chodzić do kościoła i beznamiętnie klepać mantry, słuchać ględzenia człowieka znudzonego swoja pracą czyli gościa w sutannie lub innej kapocie.Nie potrzebuję żadnego pośrednika by móc z Bogiem szczerze porozmawiać.Nikt nie będzie mnie uczył która wiara jest lepsza,prawdziwa.Ja wiem,że każdy ma inne wyobrażenie Boga lub nie ma żadnego i trzeba to uszanować. -- 21 lut 2011, 14:20 -- Stworzyłem sobie Boga (to nie herezja-mam prawo tak mówić)z obawy,że życie nie ma sensu.Bo jaki sens jest w naszym jednorazowym bycie?Wiara czyni naiwnym lub może nie...?
  15. Litrze Maślanki!Jestem skromnym człowiekiem i dlatego nie mogę więcej się promować- by nie być posądzonym o hipokryzję.Byłem skromny,jestem skromny i umrę jako skromny.No cóż...nic na to nie poradzę.
  16. Każda kobieta piękna ciałem i duchem jest seksowna- ale pod warunkiem,że nie muszę za nią płacić rachunków.Ponieważ jestem bardzo przywiązany do swoich pieniędzy i każde rozstanie z większą sumką sprawia,że niebezpiecznie skacze mi ciśnienie.
  17. Marcja,to nie takie trudne.Zakochanie to nie musi być amok,może to być lekki stan euforii który ustąpi po wypiciu szklanki zimnej wody.Miłość to uczucie które łączy jednocześnie zniewalając.Lepiej się zakochać.Natomiast jeśli chodzi o nerwice(czyt.pierdolca)to tak naprawdę musimy z nią sobie poradzić sobie sami.Ile można słuchać psychologa który mówi do ciebie te same wyuczone formuły?Ja wiem z autopsji,że niejednokrotnie rozmowa z przypadkowym człowiekiem może dać bardziej wymierny efekt.Rozmawiać,rozmawiać,rozmawiać...a najlepiej wyrobić w sobie dystans do wszystkiego co determinuje nasze poczynania.Tak naprawdę to wszystko jest gównem oprócz moczu.
  18. Kolego" juz" wiesz co to ironia?Prowokacja?Sarkazm?Naucz się czytać między wierszami,nie wierz własnym oczom,nie wierz własnym uszom,a nie staniesz się powszechnym pośmiewiskiem.Jesteś tak całe życie na serio?Albo jesteś na emeryturze i masz podagrę -lub chodzisz do przedszkola do klasy starszaków- więc masz prawo być naiwnym.
  19. Więcej dystansu do siebie.Na nerwicę się nie umiera tylko skutecznie zatruwa się nią otoczenie.Cierpią nasi bliscy.Trzeba o nich też pomyśleć.
  20. Korba, byłem!Przepisał mi końskie dawki!Nie jestem taki głupi na jakiego wyglądam.Weterynarzom też nie wierzę ale mam ciut mniej oporów przed wizytą u nich niż u wracza.
  21. Agnieszko chcesz się dobrze czuć psychicznie?Nie Ty jedyna.Każdy chce- ale są tacy którzy nad tym usilnie pracują:rozwijają zainteresowania,angażują się w wolontariat- bo przyjemniej nieść pomoc niż ją brać.Próbowałaś?Nie?No to spróbuj.Zakochaj się z wzajemnością ,pamiętając, aby to on kochał Ciebie dwa razy więcej- bo inaczej będziesz nieszczęśliwa.
  22. Kasiątko!Czujesz się obrażona,nic na to nie poradzę.Masz wybór:obrażać się lub nie.Wybrałaś to pierwsze.Mam nadzieję,że ten incydent nie położy się cieniem na dalszej Twojej egzystencji.Wierzę,że sobie poradzisz.Natomiast jeśli należysz do inteligencji(nie ważne co to znaczy) a nie do pół lub pseudo (jak w swoim poście zgrabnie to ujęłaś)to daj temu upust i w najbliższym możliwym terminie wstąp do MENS-y wszystkich nas o tym powiadamiając.Do tego czasu zalecam Tobie lekturę mniej ambitną niż moje przaśne posty. -- 18 lut 2011, 17:16 -- Wiara w reinkarnację jest nadzieją na dalszą mękę na ziemskim padole,jest szansa na to,że w kolejnym życiu będziemy mieć nerwicę,depresję lub inną odmianę choroby psychicznej zwanej z wiejska pierdolcem.Wolę wierzyć,że jak wyciągnę kopyta(nr.buta 43) to przeniosę się do Arkadii gdzie będę podrywał laski i żarł niezdrowe jedzenie bez szkody dla mojego żołądka.
×