Kai

linka, nie lubię takich nurtów, w moim regionie sesja kosztuje 100 zł i że terapeutą jest młody mężczyzna już dyskwalifikuje. Chodzę od 3 miesięcy do terapeuty i wg. wielu osób jest to terapeuta najlepszy na dolnymśląsku, jeśli nie on to chyba tylko 7f. -- 16 mar 2011, 20:41 -- linka, do internetu nie mam ufności, tylko do tego forum. Wiem, że internet jest anonimowy i nie możliwy do 100 % zweryfikowania.

linka, jakoś ufam w to, że są inni, bo widziałem zdjęcia, a tą osobę którą mam na myśli nawet przez skype. W takim razie gdy miną moje lęki, z którymi się nie mogę uporać od roku i trzech miesięcy to może się przystosuję.

Michuj, pewnie masz rację, jednakże tylko "pewnie" bo ja tego nie czuję. Masz rację, zmienię nick i avatar i mogę być kim innym, w realu jestem już dawno ten sam, spalony. Takie rozmowy w moim przypadku nic nie dają, nie wiem kiedy się przełamie, na razie zbyt pamiętam to wszystko co mnie spotkało.

linka, nie pozwalała od urodzenia, nie przejmuj się. Od czegoś trzeba zacząć, jak widzisz ja mam problem z wypowiadaniem swojego zdania i odnalezieniem się na forum a co dopiero w rzeczywistości. Mi ludzie są średnio potrzebni, ja nie miałem przyjaciół i ja nawet nie rozróżniam czym się różni bliski kontakt przez internet od tego z rzeczywistości. Oprócz tego, że kogoś widzę. New-Tenuis, Agnieszko dziękuję Ci, ty dla mnie również, tylko szkoda, że stosunkowo rzadko tu bywasz.

Monika1974, dlaczego ?

linka, masz rację, nie mam pojęcia co jest nie tak, oprócz tego że nawracałem. Już tego nie robię, do tego doszedłem z terapeutą a co do BłądzącegoAniołka, każdy ma jakieś przypuszczenia, nie wysnułem tego tylko z forum i z jednego posta. Co to znaczy, że mój styl jest sztuczny ? Jest mój a ja nie jestem sztuczny. Pretensjonalny często jest ale skoro mam pretensje to o nich mówię.

paradoksy, ale tylko ty to robisz, o przecinkach była mowa między mną a resztą forum. Nie sądzę, iż "że" i "iż" można zaliczyć do jakiegokolwiek błędu, jednakże mam za chwilę J. Polski więc porozmawiam o tym.

_asia_, ja sądzę, że nie było do mnie. Po prostu napisałem pięknie bo nie wyszło tak jak miało :/ -- 16 mar 2011, 13:45 -- Asiu, nie chodziło o Ciebie. Chodziło o Basię, która się mnie na każdym kroku czepia i jej dużo rzeczy nie pasuje we mnie.

No pięknie. Kasiu, zostań tu jesteś tu mile widziana i chcę Cię tu. Live togather die alone. Miło, że ktoś ma swoje zdanie i od razu je narzuca innym, ja nie jestem specem w tym ale chyba każdy powinien móc cierpieć i nie kryć się pod maską albo kryć się pod maską.

Skoro prosisz, to tak zrobię :) Nie wiem czy mi upływa czas na wymyślonym cierpieniu, pewnie że lubię ból, odrzucenie, tego szukam i wciąż pragnę ale nie jest to agonia. Myśli samobójcze miałem dawno, przynajmniej miesiąc ich nie było zbyt dużych. Kieruję się uczuciami często i jeśli coś przezywam to staram się to przeżywać, nie cierpię sobie mówić, że będzie dobrze gdy nie czuję tego. Będzie co będzie ale nie cierpię pocieszać siebie na siłę. Nie zrozum źle, nie chodzi o taplanie się w bólu, nie robię tego chyba w ogromnym stopniu, po prostu czuję co czuję i to świadczy o moim istnieniu, obecności i indywidualności. Też próbuję sam siebie motywować, znaleźć wartość w tym co robię. Na ten moment wychodzi mi to bardzo średnio, żeby nie powiedzieć, że słabo ale z czasem będzie lepiej. "Czasy się zmieniają" Moje problemy, które są duże to są duże a ostatnio mniej się przejmuję tym, że się boję, staram się siebie uspokajać i robić dla siebie dobrze. Z wyciągnięciem wniosków sprawa jest bardzo trudna, wg. mnie ważne by podjąć próbę tegoż. Masz rację, zdecydowanie nie pomagają, też nad tym pracuję na terapii. Niestety często gdy to słyszę chcę uciec, zrezygnować, odpuścić i się zaszyć ale wytrzymuję. -- 16 mar 2011, 07:46 -- Jeśli ktoś cierpi to niech jęczy- prosta sprawa. W końcu przejdzie. Ja potrzebowałem dużo czasu, żeby słuchać muzyki "wszystko się ułoży" "czasy się zmieniają" "Czasy zmieniają Cię". P.S Zdecyduj się, czy chcesz żebym pisał to co chcę i jak chcę, czy chcesz żeby Ci się wygodnie czytało. Czasem za dużo używam iż, ale na ogół wymieniam że na iż i odwrotnie, po to żeby nie było powtórzeń.

paradoksy, to nie powtarzaj, bo ja wciąż nie rozumiem, chyba masz za dużo uprzedzeń. Napiszę coś złego - do Ciebie. Jestem z kimś w bólu - sam go przejmuję. Nie jest tak, wcześniej pisałem iż jestem z kimś w bólu a jak się stało coś to napisałem, iż rozumiem bo sam to przeżywam. Z jednym masz rację, dochodzę do własnych wniosków, masz je tu na górze i często ostatnio na forum.

uda Ci sie Kasiu. Wiem o tym. Basiu, poprosze o pomoc tego, ktory moze to zrobic. Do Ani jutro przyjezdza K., wiec pewnie napisze jak on pojedzie.

Ja nie wiem czego chcę, wiem że nie wierzę.

linka, przecież wiadomo do czego służy łechtaczka Przecież przy oralu nie wsadza się języka do środka. Przynajmniej zazwyczaj.

Shadowmere, Nie chodziło mi o te.

linka, oczywiście, podpis pasuje idealnie :). Oj, kobiety mają całe ciało w strefach erogennych, mężczyźni także mają dużo, tylko niektórzy nie wiedzą gdzie.

linka, pozazdrościć wyszukiwanie w tekście :).

Jest ich kilka, a do orgazmów jeszcze więcej

Shadowmere, nie możesz spać?

linka, a ty skąd to możesz wiedzieć ? Znam ją dłużej niż jest zarejestrowana na forum (chyba), często rozmawiamy na fb... -- 15 mar 2011, 21:08 -- Shadowmere, :)))

wspaniale czytać takie rzeczy.. Basiu, ja nie przejmuję, ja po prostu mówię, iż rozumiem, staram się zrozumieć ale jak nie czuję cierpienia to po co siebie męczyć ? Natomiast jeśli czuję, to jestem z kimś dosłownie w podobnym cierpieniu :)

Shadowmere, ależ jesteś szczęśliwa :)) Nie wierzysz w nic czy jak to wygląda ?

paradoksy, ja Patrycję znam znacznie bardziej niż z tego forum. Mogę się mylić, ale strzelam w coś na podstawie moich przypuszczeń.

Więc posłuchajmy niemieckiego radia Big FM

paradoksy, masz jakiś pomysł jak to zrobić? Ja za chwilę spróbuję się czymś zająć.