Babeczki. Praca. Rynek.
Jak ja Wam zazdroszczę. Moja 2 tydzień odkąd nie widziałem mojej ukochanej. 3,5 roku bardzo aktywnego, pełnego poznawania się, pomocy mi i niestety z czasem jak twierdzi złego traktowania jej, wpłynęło na powrót do znajomych kolegów i zakończeniem związku. Potem tylko sms robiace nadzieję. Od wczoraj cisza. Nie mam nikogo. Od znajomych odcialem się dla niej i jej znajomych. Nie radzę sobie mimo wprowadzenia xanaxu. Już w nic nie wierzę...