Skocz do zawartości
Nerwica.com

beti19

Użytkownik
  • Postów

    902
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez beti19

  1. beti19

    Co teraz robisz?

    pije kawę i tak sobie przeglądam forum
  2. beti19

    Samotność

    arhol, zapewne jest doceniane przez osobę, która doświadcza od Ciebie jakiegokolwiek zrozumienia czy chęci pomocy, tylko nie każdy potrafi to okazać. A jeżeli chodzi o "głebsze kontakty" to pewnie i na nie przyjdzie kiedys czas.............. Domyślam się co czujesz gdy mówisz o braku bliższej znajomości. Ja przez chorobę straciłam bliską osobę, z którą przeżyłam 13 lat a od niedawna tak sobie myślę że być może to uczucie było zbyt słabe aby przetrwać kryzys.................... a to już mój drugi nieudany związek....... Teraz próbuję walczyć o siebie dla moich dzieci. Ale wieczorem gdy kładę się spać, brak mi go i pozostaje mi tylko przytulanie do poduszki. Często bywa ciężko.......... ale przecież muszę walczyć o siebie bo mam dla kogo
  3. beti19

    Samotność

    ojoj na kilometr widać że popadasz w niską samoocenę........ dlaczego sądzisz że nie nadajesz się do kontaktów międzyludzkich ? przecież tu na forum też rozmawiasz z ludzmi z tą różnicą że niektórzy z nas przeżywają podobne problemy do Twoich i dlatego dostajesz więcej zrozumienia. Ja też tak kiedyś myślałam, że nigdzie nie pasuję do żadnego towarzystwa ale od kiedy ( po długim oresie szukania) zlazłam pracę, staram się nie uciekać od ludzi i koleżanek z pracy. Zresztą w mojej sytuacji nie można chować sie przed ludzmi bo pracuję w sklepie więc mam bezpośredni kontakt z klientami. Uwierz że i mnie było bardzo ciężko na początku poczuć się akceptowaną w grupie, byłam cicha,ciągle smutna ale po okresie próbnym gdy dostałam umowę na kolejne pól roku, pomyślałam sobie : "chyba jednak nadaje się do tej pracy skoro dostałam kolejna umowę ?" Od jakiś 3 miesięcy staram się bywać na organizowanych przez kumpele z pracy imprezach aby bardziej się z nimi zintegrować. DOBROĆ TO PRZEŻYTEK ????? - tu akurat mam odmienne zdanie, zawsze pomagałam ludziom i wiem że jeżeli ja będę tego potrzebować to mogę na kilka osób liczyć. Ale masz prawo mieć swoje zdanie, poprostu napisałeś co myślisz a że nie są to pozytywne myśli to już trudno. Mam nadzieję że kiedyś będzie lepiej.................
  4. spotkanie z koleżanką z terapii, było o czym pogadać, takie miłe popołudnie po pracy :-)
  5. izzie, ja jednak jestem realistką i potrafię ocenić swoje możliwości na takie auto trzeba zarobić a przy dzisiejszych pensjach to nawet na rower ciężko odłożyć
  6. izzie, masz rację mega auto i raczej nierealne dla mnie do osiągnięcia, ale pomarzyć nie grzech :-)
  7. izzie, ja robię to tak: patrzę na półce brak np.wody Ustronianki gazowanej, wody Żywiec niegazowanej i Lemona ( nadmienię że pracuję w sklepie) i idąc na magazyn powtarzam sobie: Ustronianka gaz + Zywiec niegaz + Lemon pewnego razu wychodzi zza rogu szef i pyta; - Pani Beato czy Pani coś do mnie mówiła ? a ja na to: - nie szefie ja mówie sama do siebie Musielibyście zobaczyć to jego zdziwienie w oczach ................
  8. cel - zmienić pracę na lepiej płatną, marzenia - polecieć kiedyś do Australii i kupić sobie Toyotę RAV4
  9. beti19

    Co teraz robisz?

    wróciłam z pracy z 2 zmiany i przeglądam forum :-)
  10. Ja często mówie sama do siebie, np.w pracy idąc do magazynu powtarzam sobie co mam przynieść na sklep, żeby nie zapomnieć :-)
  11. Siemka Aria, chciałam Ci powiedzieć że ja również spędziłam 3 miesiące chodząc codziennie na terapię na oddziale dziennym i już po kilku dniach przekonałam sie że była to dobra i trafna decyzja
  12. tbrk, bardzo mądre słowa i porada pierwsza klasa, nic tylko korzystać :-)
  13. Thazek, zrobimy albo raczej mijający czas działa na naszą korzyść.............kiedyś za "x" lat nie będziemy musieli wychodzić do pracy tylko na pocztę po emeryturkę lub do banku :-)
  14. pyszny obiadek zjedzony w towarzystwie mojej córki :-)
  15. Psycholog Gabinet, witam
  16. coma, zapewne dasz radę, ja chodziłam na terapię przez równe 3 miesiące codziennie i po każdym dniu było lepiej aż chciało się iść , trzymaj się :-)
  17. Thazek, BRAWO 4 dzień bez fajki, tak trzymaj
  18. Thazek, mnie też się nie chciało dziś wstać o 4.30 ale za tą robotę co miesiąc dostaję wypłatę,za którą może nie wiele mogę kupić ale zawsze na jako takie życie starcza :-)
  19. emme_4, każdy kolejny dzień przeżyty z odrobiną radości to nasz SUKCES
  20. beti19

    Samotność

    Samotność jest przykra, ponura,pusta i zimna. Często brakuje mi tej bliskiej osoby, którą straciłam w momencie gdy zachorowałam. Poprostu odszedł (wyprowadził się) a ja zostałam sama z dziećmi.W domu mam dzieci i mam do kogo wracać ale samotność lub brak tej drugiej połówki najbardziej doskwiera wieczorami, gdy dzieci już spią............... a ja przytulam się do poduszki zastanawiając się czy długo to potrwa ?
  21. że nie zaspałam do pracy :-) ucieszył mnie fakt że dziś wywiązałam się z wszytkich obowiązków w pracy i z radościa wróciłam do domu na chwlię obecną to tyle co mnie dziś ucieszyło :-)
  22. beti19

    Wkurza mnie:

    że znowu nie będe mogła zasnąć a o 4.30 wstaję do pracy :-(
×