
tahela
Użytkownik-
Postów
11 359 -
Dołączył
Treść opublikowana przez tahela
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
tahela odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Laima, takie ogolne przygnebienie,ale wiesz u mnie to jeszcze i co innego a ten okres to nasila tez zauważyłam,ze dzisiaj dużo ludzi jakoś pada emocjonalnie -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
tahela odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
L.E., to przesilenie zimowo -wiosenne wszystkiemu winne z pewnosćią- , kurna nie zwalaj dziecko wszytkiego na pogode i tak wiesz, że chodzi o coś innego -- 22 lut 2012, 22:50 -- Laima, Kasia ja tez tulę , spróbuj sie jakos odgrodzić psychicznie od pijanego brata. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
tahela odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
aja znowu, było troche lepiej i znowu , why? -
Hej jak chcesz to pisz w końcu od tego jest to forum, pozdrawiam.
-
Powiem Ci tak prawie wszystko co napisałeś dotyczy tęż mnie, mój ojciec co prawda alkoholikiem nie był ,ale lubił czasem zaimprezować nie codziennie, ale miałam z nim inny problem czyli był agresywny w stosunku do mnie. Teraz jak patrzę na to z perspektywy czasu to myślę ,ze miał chyba emocjonalne niestabilne zaburzenie osobowości był nieobliczalny a wtedy się aż tak dużo o tym nie mówiło. Różni nas jedna zasadnicza sprawa, która chyba mi osobiście bardzo pomaga w życiu i w przełamywaniu się do ludzi ja pomimo wszystko nie nienawidzę ludzi ja ich lubię i nie zionę do nich nienawiścią, nie uważam,ze każdy jest zły i niedobry uważam, że ludzie w sumie często zachowują się rożnie w zależności od sytuacji , ale nie są agresywni dopóki ty nie jesteś . Moje postrzeganie świata i ludzi nie jest wyuczone obawiam się, że to może być cecha wrodzona, ale tego tak naprawdę nikt nie wie, spróbuj jakoś się lepiej nastawić do świata i ludzi , jakoś wydobywać piękno z ludzi, którzy Cie otaczają, nie szukaj w nich złych cech tylko dobrych a będzie Ci dużo prościej walczyć z lękami , może idź na terapię i popracuj na niej nad postrzeganiem Cie otaczającego świata, ja na Twoim miejscu od tego bym zaczęła. Dla mnie świat nie jest miejscem wrogim, pełnym nienawiści dla mnie świat jest miejscem w sumie neutralnym, w którym mam dużo lęków, obaw, dziwnych jazd. Świat, w którym jestem ograniczona,ale to ja mam te obawy i lęki a nie świat i pomimo wszystko nie czuję się gorsza przez to ani głupsza od innych, lepsza też nie powtarzam sobie, że chyba w miarę dobrze pomimo wszystko wpisuję się w jakąś tam średnią społeczną. Zacznij naprawdę od zawalczenia o zmianę poglądu świata by świat z miejsca nienawiści dla Ciebie stał się miejscem normalnym. Powodzenia
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
tahela odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
L.E., bo pewnie rzadko próbujesz być i jak sie tak zachowujesz to czujesz sie dziwnie bo to uczucie jeśt Ci obce, pozatym mozna czuć pewien dyskomfort jak mowi sie coś a widac ze komuś sie to do konca nie podoba,,ale w pewien sposób lepsze to niz, kłotnia lub zupełne ustapienie,,też czasem ustepuje dla świętego spokoju i poźniej mam wyrzut ze tak zrobiłam trzymaj sie z tym niepaleniem , w końcu poczujesz się lepiej i organizm nie bedzie już tak domagał nikotyny -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
tahela odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
carmen1988, e tam załosna niestandardowa , ja tez mam odbicia od normy z lękami , jak ja to mowie coś jest ze mną nie halo czasami a czasami bywa halo,ale od maja to juz zupelnie nieciekawie -
napisałm do Ciebie na PW ,ale odzewu nie widze więc moze jednak na jakiegos faceta liczyłaś hihi
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
tahela odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
L.E., moze jestes zby skrajna albo reagujesz duzą agreją i upartoscia, ze ktoś Ci nie bedzie rozkazywał albo po prostu nie walczysz o swoje zdanie i ustepujesz i później jesteś sfrustrowana z tego powodu, czasem warto poćwiczyć asertywność, i spokojnie powiedzieć komuś ze nie masz na to czy tamto ochoty i masz nadzieję, że Cię zrozumie albo pójde na kompromis ustąpie w tym ,ale Ty ustap w tym, to sie nazywa dojdzałosć , postawy skrajne budzą niezadowolenie otoczenia i frustracje w nas samych mnie sie znowu płakać chce i tesknie bardzo -
cookie, A mnie sie wydaje, ze boisz sie ich reakcji, niezrozumienia awantury,że oni sie tak starają a Ty pozawalałaś egzamy, ze będzie hardkor w domu , bo pomimo tego,ze jestes dorosłaale to jednak rodzice i Ci pomagają, oni sie strają a Ty ich okłamujesz i jak to wyjdzie będzie awanturka i teksty ,ze teraz jak zawaliłaś masz szukac pracy że ich zawiodłaś,że jesteś nie odpowiedzialna itp itd. Ja bym Ci radziła wziąść zaświadczenie z poradni zdrowia psychicznego,ze się leczysz , opinie od psychiatry, psychologa, i do dziekana. Pokazać to poropsić o urlop dziekański na rok czasu. Idziesz do dziekana juz gotowym podaniem , gdzie jest przygotowana formułka wyrazam zgode i go molestujesz żeby sie zgodził podsuwasz mu ten papier i zapierdzielasz do dziekanatu z druga kartką,ze składzasz podanie o urlop dziekański na,który uzyskałaś juz zgode dziekana,że w dziekanacie lubi wszystko ginąc to masz ksero dwóch podań spietych razem składasz tez dwa spiete zszywaczem i panii Ci podbija ze wpłynęło. Później sobie spisujesz wszystkie zaległe egzaminy i łazisz z tę katrką z poradni zdrowia psychicznego po wszystkich wykładowcach i sie umawiasz na egzaminy idywidualnie , oczywście do podania w dziekanacie dołączasz ksero tych opinii od psychologa i psychiatry bo urlop bierzesz dziekański ze względu na stan zdrowia z powodu, którego zawaliłaś . Później bierzesz wszystkie ksiazki, które sa Ci potrzebne do zdania egzamów pakujesz sie i jedziesz do rodziców ładnie i po kolei wszystko im opowiadasz, mowisz ,ze przepraszasz,ale jesteś w rozsypce wziełas na rok urlop by doprowadzić sprawę do konca zalogowujesz sie w domu na ten rok i kujesz i do szkoły jeździsz i po kolei zdajesz te egzamy, jednocześnie chodzisz do lekarza cały czas, po roku jakos masz tę sprawę ze szkoła załatwioną, rok w plecy duzo ludzi tak ma ,ale przynajmniej jakiś porzadek z tym wszystkim jednoczęsnie leczysz się cały czas i ja bym tak zrobiła. Sama pamiętam jak latałam na studiach i prosialam zeby ktoś mi podniósł ocenę o pól punktu bo do warunku mi tyle brakowało i znalazłam kogoś kto mi to zrobił i podwyższył wynik z jednego egzaminu o pół oceny. Pamiętam tez jak się bałam wejśći ktoś mi powiedział chcesz zawalić sobie całe studia i to może mieć wpływ na Twoje życie boisz się ,ale to moze zadecydować o Twoim zyciu ja bym wszedł i wchodziałam i prosiłam i przyniosło efekt a z moimi lękami to była masakra ,ale sie przelamałam. Byłam w lepszej sytuacji do Twojej, ale w Twojej sytuacji zrobiła bym własnie tak jak napisałam.
-
hej w tej chwili z Twojego posta przebija coś takiego jakaby nie spotkało Cie w zyciu nic dobrego , wszyscy od małego Cie gnębili i dokuczali troche mnie to dziwi bo zawsze mnie się wydawalao ze tak do 6 klasy to chyba w ogóle jakos specjalnie ludzie sobie aż tak hardkorowo nie dokuczja, moze spróbuj poszukac pozytywów. Nie miałeś w wieku kilku lat kolegów, koleżanek z kttórymi biegałes gdzies po polach lasach robiłes głupie rzeczy bładziliście, taki typowy świat dzieciństwa z, którego rodzice sa zupelnie wylaczeni, ja miałam koleżanke i kolega najbliższch. Jak człowiek ma kilkanaście lat to zmienia trochę towarzystwo i ma znajomych ,z ktorymi coś tam przezywa jednych lubi bardziej drugich mniej, ale zawsze ma tych ludzi z którymi czuje sie dobrze i jak ktoś sie czepia to ma sa soba grupę a jak ktos sie czepia jego ludzi to wtedy on staje za swoimi. Wspominałeś coś o tym ze miałeś w liceum jakis tam kolegów,zreszta dalej jesteś w liceum więc nie jest tak źle az Twojego postu biją raczej same czarne barwy , widzisz raczej to co źłe Cie spotkało a nie dobrego więc to wskazywalo by na depresję, chyba powinieneś isć do psychiatry bo raczej samo nie mine a moze się pogłebić . w Twoim opisie nie widze objawów nerwicy, ale moze jakieś masz , do lekarza w kazdym badź razie.
-
Angelo24, jeśli idzie o piwo też preferuje Lecha także jesteśmy trójcą z Girl
-
ja mykam na serial moze zasnę przy okazji papatki i dobranocka
-
ala1983, nie mow ,ze się zmywasz , ale w takim razie równiez spokojnego snu
-
Angelo24, fajny z Ciebie brat relaks super tez by mi taki odpowiadał wynil Czerwonych Gitar a piwo bym zamieniła na lampkę wina i jeszcze świeczkę zapaliła bo lubie patrzeć na ogień i jakos mnie to uspokaja.
-
Angelo24 bardziej chodzi o spanie a dól smutno to wiesz jak jest -- 22 lut 2012, 03:37 -- ala1983, nie wiem ,ale ztego co czytałam i słuchałm audycji w radio o lekomani to sprawa bardzo indywidualna i zaden lekarz nie powie ile to bedzie trwało zalezy jak biologicznie mocno organizm jest uzależniony i psychicznie również, także raczej trzeba czekac i nie sugerowac sie jakimiś terminami podanymi przez innych bo to naprawdę moze być róznie, to tyle z takiej tam mojej wiedzy , którą gdzieś kiedys zdobylam i zapmiętałam i raczej tego się trzymać bo to nie były opinie żadnych internautów tylko fachowców, Angelo24, no tak winny sie zawsze tłumaczy i od głodnych innych tutaj wyzywa a co Ty tak analizujesz jęsli można jakas ekonomia, socjologia, dane statystyczne, inwestycje etecera girl anachronism, na mnie własnie ona też nie za bardzo miansegen raczej mnie pobudza i jakoś tak lepiej mi po nim wiec mam chyba dziwny organizm. -- 22 lut 2012, 03:39 -- Angelo24, wiem kamień filozoficzny z pewnością -- 22 lut 2012, 03:45 -- Ja się rozpisałam jak jakaś pitolona Maria Dąbrowska dzisiaj w tych nocnych a teraz mykne na seriala i bede was dogladać z doskoka .
-
Ide pochydroksyzynkę jednak. -- 22 lut 2012, 03:14 -- Angelo24, Co za robota po nocach hihi , coś mi sie skojarzyło, ale(przemilcżę), podejrzana robota panienki macie być grzeczne
-
ala1983, za duzo brałaś i teraz ciężko ,znam ból bezsennosci , najgorzej to regularnie zacząć to brać bo później uu, ja próbuje zasnąc ,ale tez mi coś nie idzie . 3mam za Ciebie kciuki i mam nadzieje, ze wytrwasz, ja wczoraj zolsanę na zolpidemie sobie zapodałam,ale dzisiaj próbuje bez niczego moze jeszcze hydro wezmę bo to takie nieszkodliwe jest.
-
ala1983, hej tez nie spisz jak powiem,ze fajnie to pewnie zabrzmi ot głupio ,ale co mi tam fajnie
-
petruszka30, hej a co się stało,że Ty zła ? ja to smutna znowu ale u mnie to juz przeszło w stan chroniczny, oglądnęlam odcinek do końca Ziemi ostatnie starcie teraz mam juz następny w pogotowiu, zrobiłam sobie kisiel gorący kubek wisniowy i sie przymierzam do nocnego relaku o ile to słowo relaks moze funkcjonowac w moim stanie, od maja zjazd.
-
petruszka30, co tam Marta bo widze ze wyskoczyłaś niespodziewanie jak nie przymierzajac Filip z konopi, tak prawdę mówiąc zawsze mnie ciekawi z jakich konopi on wyskakiwał bo mnie sie kojarzy jednoznacznie , pewnie indyjska fajka pokoju?
-
girl anachronism, fajnie ,ale mi znowu padł nastroj z powodu pamięci , kończę moja lampke wina, butelka opróżniona w sumie to na jedną lampkę tylko było wypiłam wasze zdrówko razem z Amelią 83, która gdzieś zbładziła i teraz mam ochote znow popłakać, jak tam Twoje hipo , co Ci tam chodzi pogłówce , jakieś głupie pomysły? -- 22 lut 2012, 02:14 -- amelia83, papatki
-
nalesnik_z_kapusta, stawiam na problem psychiczny pekła prezerwatywa i w pewien sposób sie to negatywnie zapisało w Twojej psychice , nawet poswiadomie , toobie się wydaje,że nie jesteś zrażona jednak podświadomie Ci sie strach wdrukował w psychikę, prawie sto procent dlatego,ze zachodzi ścisła koleracja pomiedzy czasem pękniecia prezerwatywy a czasem, w którym przestałaś odczuwać przyjemność z seksu, latanie po ginach proszenie sie w naszym krajowym zaścianku o wypisanie recepty itp. spowodowało jednak stres, , który musisz w sobie przerobic by sytuacja wróciła do normy.
-
Czasem myśłe ,ze ja napraw e mam nie halo , mowi sie trudno i zyje sie dalej, nawet jak ciężko, jestem niedefiniowalna po prostu. Angelo24, nie mow ,ze śpisz jak byłeś taki rozhulany przed chwilą bo ja w ogole coś zasnąć nie mogę, nawet ani ani mnie się nie chce -- 22 lut 2012, 01:57 -- Jest ktoś czy mam spadac na serial Ziemia ostatnie starcie?