-
Postów
2 435 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kaja123
-
Żona szantażuje mnie samobójstwem
kaja123 odpowiedział(a) na jancio22000 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
jancio22000, szczerze mówiąc z Twojego opisu to ja nie ogarniam tego Waszego małżeństwa. Niby jesteście w związku a żyjecie i liczycie się osobno. W sumie to wygląda tak jakbyście byli małżeństwem tylko na papierku i to przez przypadek. Chciałbys pewnie po cichu żeby Ci ktoś współczuł i chcesz lepiej wypaść na tle żony (nie znamy jej wersji wydarzeń ) ale blado jak dla mnie to wypada. Oboje nawarzyliście piwa to oboje je musicie wypić - szczęście w nieszczęściu że dzieciaków nie macie. -
a co mi zrobisz hehehe
-
Moj facet pije, a spodziewam sie jego dziecka.
kaja123 odpowiedział(a) na Patrycha23 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Zgadzam sie z Tobą w 100%. ale wydaje mi się że autorka jest osobą mocno współuzależnioną co usprawiedliwia troszkę jej wypowiedzi. Słowa Miały chyba na celu wzbudzić współczucie i wsparcie w nieszczęściu typu „tak jesteś biedna, jesteś w wyjątkowo trudnej sytuacji, trzymaj się poradzisz sobie w tym nieszczęściu z tym niedobrym facetem, faktycznie masz przerąbane jesteś świeta że to wytrzymujesz” A tu współczucie jedno – bo ja jej współczuję ale nie ma co się rozwodzić nad tym tylko działać – do czego prawie wszyscy byli zgodni i nikt nie mówił że będzie łatwo wręcz przeciwnie. No i tu zgrzyt – nie było głaskania tylko konkrety. Ja się wychowałam w domu z alkoholikiem. Wiem co to uzależnienie współuzaleznienie, jak wygląda manipulacja uzależnionego i usprawiedliwianie jego czynów przez współuzależnionego. Jest to niezmiernie przykre ale my nic nie możemy na to poradzić. Każdy napisał co uważał i na tym się kończy nasza pomoc. Patrycha23, pozdrawiam. -
cieszę się że zmieniłeś zdanie niepoprawny optymisto
-
Widzisz sprzeczność? Tylko to mi sie nie podobało w twojej wypowiedzi. To że sobie poradziłeś wyciągnąłeś wnioski co do używek i stylu bycia to wielki ukłon bo wielu nie chce z tym walczyć tylko brnie dalej w slepą uliczkę
-
ciacho7891, szczerze mówiąc nie zrozumiałam Twojego wzburzenia. Napisałam tylko żebyś nie obiecywał że komuś pomożesz wyzdrwoieć (tym bardziej że napisałeś że się na tym nie znasz) i odradzasz pomoc specjalistów. Bardzo chętnie poznam Twoje sposoby i tyle. No i napisałam tylko o Twojej nerwicy że może stan który tak okreslasz jest spowodowany używkami i stylem bycia. To tyle.
-
znowu dałeś przykład swojej dojrzałości
-
ciacho7891, pomyliłeś się nie wpieprzam kilo leków i jestem na finiszu walki z nerwicą. Tym ostatnim zdaniem dałeś dowód swojej dojrzałości
-
no właśnie nie znasz sie więc możesz się tylko podzielić (jak to zrobiłeś) swoimi spostrzeżeniami i swoimi przeżyciami ale nie powinieneś używać stwierdzenia że pomożesz komuś i nie potrzeba mu lekarzy ani leków. Bo tak jak pisałam wyżej może to komuś zaszkodzić.
-
Marii, Ty jestes dorosła zajmij się sobą, tata jest dorosły niech zajmie się sobą. Ty nie masz wpływu na decyzje ani mamy ani taty tylko na siebie. Możesz ojcu poradzić i powiedzieć co ty byś zrobiła na jego miejscu ale dlaczego ty chcesz decydowac za niego? Jego żona. Powinnaś zając się swoim zdrowiem psychicznym a nie rodziców. Mistrz_Ceremonii, jest odpowiedni dział i tam się możesz zareklamować
-
a co z pracą? -- 03 lut 2013, 12:08 -- Piszesz że masz odpowiedzialną pracę. Po kursie i ostrych popijawach zacząłeś źle się czuć – co mnie nie dziwi. Dziwiło by mnie gdyby było inaczej. Jak ograniczyłeś alkohol, fajki, kawę to czujesz się lepiej – też mnie nie dziwi . Teraz piszesz że nie wychodziłeś z domu bałeś się rozmawiać z kimkolwiek w cztery oczy, cierpiałeś na bezsenność jak się to ma do Twojej pracy i kontaktów z ludźmi? Jak z tym sobie radziłeś? Nie że Ci nie wierzę. Mam tylko przypuszczenia że te wszystkie objawy były potęgowane używkami a i nie stroniłeś od alkoholu który jak powszechnie wiadomo wywołuje stany lękowe pogłębia depresyjność etc. Gro ludzi ma te objawy nie stosując żadnych używek. Ja jestem „stary lis” jeżeli chodzi o nerwicę i depresję. Być może w Twoim wypadku nie nerwica a nerwowość i stany lękowe były spowodowane imprezowaniem i używkami. W porę się zreflektowałeś i sobie pomogłeś. Ale nerwica to sa konflikty wewnętrzne często nieuświadomione i trudno jest samemu dojśc do źródła. Bardzo często (przeważnie) ma wpływ dziecinstwo i w jakiej atmosferze i rodzinie się dziecko wychowywało. Pewne mechanizmy obronne które jako dorosły człowiek stosuje nie jest się w stanie bez pomocy z zewnątrz tego pokonac. Bardzo często urazy psychiczne, określona osobowośc, oczekiwania i wiele innych. Często długotrwała nerwica powoduje depresję. To bardzo złożone. Myślę ze stwierdzenie Może komuś zaszkodzić. Miło że chcesz pomóc to bardzo budujące ale to że Tobie nie był potrzebny lekarz nie znaczy że dotyczy to wszystkich. Tak jak napisałam wyżej u Ciebie to trwało krótko i ogromny wpływ miały używki. Poradziłes sobie i super możesz być przestrogą dla tych co również ostro imprezują. Pozdrawiam serdecznie
-
ciacho7891, mnie nie chodzi o używki. kawa, alkohol bo wiadomo są potem objawy. Nie chodzi tylko o objawy z ciała. Objawy psychiczne mam barzdiej na mysli.
-
ciacho7891, ja tylko pytam z ciekawości. Są ludzie co miewają ataki bez konkretnej świadomej przyczyny.
-
ciacho7891, aaa ten atak to tak sam z siebie czy spowodowała go jakaś sytuacja?
-
Jeszcze jedno pytanie - ile chorowałeś na nerwicę?
-
ciacho7891, rozumiem że teraz nie miewasz lęków irracjonalnych?
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
kaja123 odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
dlaczego nie zrobisz badań co ew rozwieja Twoje wątpliwości? Po co się zadręczać myślami? Zwykłe RTG i morfologia już coś pokażą jak będzie nie tak. -
ciacho7891, no to opisz te innowacje podziel się jak to zrobiłeś bez terapii i leków. Podaj jakis przykład może? Jestem bardzo ciekawa.
-
Keraj, *Monika*, jaki zbieg okoliczności w moim również
-
ciacho7891, ile czasu zajęło Ci samouzdrawianie?Kiedy do tego doszedłeś tydzien temu albo miesiąc ...?
-
PsychoQuest, re33, Gratuluję
-
ciacho7891, że też Cie wcześniej nie poznałam eh
-
a Ty to na serio napisałaś? No... a potem rodzą się kolejne "kaleki życiowe". ala1983 chyba czegoś nie rozumiesz. Kazda żyjąca istota ma popęd płciowy. Ludzie współżyją nie tylko z powodu poczęcia tylko dla przyjemności = orgazmu. To jest potrzeba. Jeżeli ktoś ma nerwicę czy schizofrenię dlaczego miałby nie współżyć? Poza tym to scala każdy związek, zbliża ludzi do siebie, potęguje miłość. Piszesz że z mężem byś współżyła (tak zrozumiałam) ale jak to się ma do zaburzen? Czy z mężem czy z kochankiem seks to seks. Tu bardziej religia się kłania ale nie pojmuję Twojego toku rozumowania że seks ludzi z jakimiś zaburzeniami to coś niewłasciwego. Domniemam tylko że jesteś bardzo młoda i nie poznałaś przyjemności jaką daje współżycie, albo nie odczuwasz popędu może z powodu leków?
-
tam nie idziemy szukać przyjaciół tylko szczerze do bólu rozwikłać swoje problemy. Wszyscy uczestnicy są niejako "zaprzyjaźnieni" i łączy nas wspólne rozwiązywanie problemów. Wszystko to jest pod okiem terapeuty i nie ma dobrych rad, oceniania, pocieszania itp. co w przyjaźni ma miejsce.
-
Żona szantażuje mnie samobójstwem
kaja123 odpowiedział(a) na jancio22000 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
jancio22000, ja myślę że zabrakło między wami szczerej rozmowy. Tak usiąść i pogadać co Ty czujesz co ona czuje. Co Ty zamierzasz co ona zamierza. Jak wspólnie rozwikłać ten problem. Bo zrozumiałam że Ty sobie poszedłeś i już. Do tej pory zgadzałeś się żonę utrzymywać i mieszkać na wsi. Ona może czuć się beznadziejnie bo nie ma bliskich wokół siebie ani pracy. Masz prawo do swojego zycia i masz prawo ją zostawić ale myślę że zabrakło miedzy Wami szczerej rozmowy o konkretach.