no nie przeczytałem wątka od początka,zwracam honor
nie mniej jednak podtrzymuje swoje raczej negatywne zdanie na temat szpitali psych.w PL,nie wiem,może nie wszedzie tak jest,a może to typowo polski problem
a tak wogóle to skoro mimi była już u psychola to czy nie winien on mieć kompetencje orzec czy dany przypadek nadaje się do hospitalizacji czy nie?