No zazwyczaj tak,ale są koty(domeowe,bo dzikie zra wszystko) które mięsa nie jedzą,albo tylko jakiś jeden rodzaj.
Ja mam teraz też takiego co żyje tylko na chrupkach,bardzo rzadko i niemal z łaski zje jakąs puszkę,a w tych whiskasach to kij wie czy wogóle jakieś 'prawdziwe' mięso jest;P
a pozatym to racja że bez sensu zwierzaki kupować,cały ten cyrk z hodowlami i rodami...
ps.kotlety sojowe-oczywiście odpowiednio przyprawione-wyszły superancko,mógłbym się nawet przekonac gdyby nie to że teraz soja to jest skazony staf,w sensie GMO.Wszędzie to ładują,nawet do jogurtów bo to taki świetny wypełniacz,jak słoma