Skocz do zawartości
Nerwica.com

moti

Użytkownik
  • Postów

    105
  • Dołączył

Treść opublikowana przez moti

  1. moti

    czego aktualnie słuchasz?

    Jakoś tak mi się zachciało wysłuchać...
  2. moti

    Greta Thunberg

    Niestety zmiany klimatu są faktem. Na pewno cieszy mnie, że Greta zwróciła uwagę publiczna na ten problem, myślę, że państwa powinny bardziej regulować rynek. Środowisko to koszt, którego nie widać. Wiadomo, że ludzie wolą kupować taniej, jeśli mogą, i brać plastikowe torebki, bo tak im wygodnie. Problemu pewnie nie wyeliminujemy. Rolnictwo to duża część problemu, jest nas (ludzi) za dużo i coraz więcej. Miasta się rozrastają, taki cement i stal pochłaniają sporo energii... Myślę, że informowanie społeczeństw i ograniczanie konsumpcji jest ważne, chociaż nie rozwiązuje problemu. Potrzebujemy innowacji... Co do samej Grety, dzisiaj widziałam z nią wywiad, dziewczyna ma emocje wypisane na twarzy, widać, że ćwiczy sztukę prezentacji. Ładnie mówi po angielsku. Taka zwykła dziewczyna, która postanowiła zaprotestować a potem zaczęli o niej pisać i jakoś to dalej poszło. Nie spodziewała się takiego efektu. Respekt.
  3. moti

    HIT czy KIT?

    Hit - ale tylko ten na dworze, bo w pomieszczeniu to bywa jednak duszno. Escape room?
  4. Jedno łóżko i jeszcze tam wujek przychodził. Masakra... Przypuśćmy, że cię pomijali. Dlaczego tak się mogło stać? Czy to dlatego, że się tam nie odzywałeś? Mi to wygląda, jak gdyby opiekun się dopiero uczył, jak pracować ze stażystami. Albo jakby miał was trochę w poważaniu, że i tak wasza praca jest mało ważna. Co ty o tym myślisz? U nas w Comarchu też mieliśmy codzienne spotkania pracowników. Stażyści byli w osobnym pokoju i nikt się nimi za bardzo nie przejmował, za dużo wdrażania i za mało czasu (terminy na wczoraj) szkoda mi ich było, słyszałam, że gadali, nudzili się, skarżyli się, że nikt im nie dał dokładnych wytycznych. Dostali jedno, ale dosyć duże zadanie, które zrobili chyba w dwa dni i przez kolejne dwa tygodnie rozmawiali z kierownikami i programistami i prosili o więcej, o doprecyzowanie. Ich praca była potrzebna, ale my sami nie wiedzieliśmy jeszcze, co będzie dokładnie potrzebne, nie dostaliśmy dokładnych wytycznych od klienta. Nie mogliśmy im też dać dostępów, więc nie mogli zobaczyć, jak to ma współgrać. Ktoś mi powiedział, że jakiś tam kawałek ich kodu zostanie wykorzystany w naszym projekcie. Na supie każdy pracownik wypowiadał się, czy ma coś do roboty, czym się zajmuje, co będzie robił, czy coś go blokuje. Nikt nie został pominięty, wszyscy musieli coś powiedzieć i nasz kierownik obserwował, codziennie chyba przychodził do pokoi, sprawdzał naszą tablicę suchościeralną, luźno rozmawiał o projekcie, jak nam idzie. Potem, w mniejszym zespole (byliśmy w trójkę na froncie) ustalaliśmy zadania, ile godzin one nam zajmą i ustalaliśmy, kto chce się czym zająć. Było dużo zadań. Ale koledzy od Javy wiem, że grali w Pokemon Go, mieli mniej zadań. Nie zauważyłam jakieś presji na rozmawianie, nasz zespół front-endowy miał jeden luźniejszy tydzień, więc uczyliśmy się w pracy Sass i chyba czegoś jeszcze, nie pamiętam. Korzystaliśmy też z Jiry. Parę razy gdzieś wyszliśmy. Pamiętam jedną dziewczynę, testerkę, za każdym razem mówiła, że z nami pójdzie i potem jednak nie mogła, bo jej coś wypadło. Dowiedziałam się niedawno, że to jedna z początkowych taktyk przy GAD, ma na celu poczucie, że to ty kontrolujesz sytuację, coś w tym stylu. Nie rozumiem tej taktyki i nie pamiętam, gdzie o niej przeczytałam, więc nie pomogę. Chyba na jakieś stronie zdrowia psychicznego w Kanadzie, w PDF. Nie wiem, tak mi się jakoś napisało. Każdy ma inne doświadczenia.
  5. Pozostali wiedzieli, że trzeba jej odmówić, bo już się pewnie kiedyś sparzyli. Ciocia wydaje się toksyczną osobą. Przesłanki: - wychowanie mamy - totalny brak pomocy w waszej trudnej sytuacji Utrzymywanie stosunków z toksyczną osobą jest problematyczne. Takie osoby nie zawsze nawet myślą o drugiej osobie i nie jest im nikogo szkoda. Nie czują, że ranią drugą osobę, nie obchodzi ich to. To nie było właściwe zachowanie z jej strony, ta "zapłata" była po prostu śmieszna. Czy mógłbyś mniej-więcej napisać dialog, który przeprowadziliście, tak jak pamiętasz? Piotruś Pan... Czy obydwa staże źle wspominasz? Nie chcę ci wciskać ideologii, ale wg. CBT nasze myśli, czyny i emocje są połączone. Twoje myśli tworzą twoją subiektywną rzeczywistość i mają wpływ na twoje działania i to, jak się czujesz. Jeżeli myślisz sobie "istnieje dosyć duże prawdopodobieństwo (ponieważ zdarzyło mi się to parę razy), że nie dam rady w kontaktach międzyludzkich i będę miał pustkę w głowie" to tak się może właśnie stać (samospełniająca się przepowiednia, tak nawiasem mówiąc. Myśl, która wydaje się realna i tak, jakby już się stała albo była nieuchronna. Wcale się tak nie musi stać, czasem to nawet jedna z mniej prawdopodobnych możliwości). Jak dasz się tej myśli, to być moze poczujesz porażkę i jeszcze bardziej nie będziesz nic chciał. Można to zamienić na coś w tym stylu: "w przeszłości parę razy miałem pustkę w głowie ale nie zawsze tak było, bo pamiętam, kiedy całkiem dobrze mi się rozmawiało z kolegami (mam na myśli konkretne wydarzenie). Przygotuję parę tematów, na jakie możemy rozmawiać, poza tym nie muszę się koniecznie odzywać, jeśli nie chcę, w ogóle nie muszę nigdzie iść i nie robić (poczucie kontroli jest ważne jeśli ktoś ma GAD). Ale mogę, jeśli zechcę". Niektóre negatywne myśli trzeba tak kierować parę razy bo są głęboko zakorzenione. Nasz mózg myśli na skróty i popełnia czasem błędy. Podobno pomaga też wypisanie scenariuszy. Negatywny, pozytywny i najbardziej prawdopodobny. Nie macie elektryczności. Dlaczego???? Kurczę, nigdy? Teraz dopiero zauważyłam, że to napisałeś jedno łóżko na 3 osoby, prawda? Ja też, zwykle. Chociaż bywały wyjątki. INTJ, bo nie wiem, czy to sprawdziłeś. https://www.16personalities.com/pl/osobowosc-intj
  6. Chyba macie rację, ten test jest dosyć stary i wymaga specjalistycznej interpretacji. Nie znałam SCID, dziękuję za to, że się podzieliłyście swoimi sugestiami.
  7. Wiesz co, tak się jeszcze zastanawiam nad tamtym wydarzeniem ze stażu i porównaniu z uczelnią. Ojciec was opuścił chyba jak miałeś ok. 17 lat i od tego czasu macie te problemy... Chodziłeś na studia w okresie największej biedy a do dzisiaj chyba nie macie pralki. Wyobrażam sobie, że czujesz rozpacz i jesteś świadomy, że nie wyglądasz najlepiej. Problem z higieną, fryzjerem, goleniem się. Ubrania mogą być podniszczone, wyblakłe, myte ręcznie, może wszystko ze szmateksu, tak samo buty... Czy pamiętasz jeszcze czas, kiedy było "normalnie"? Zapewne z tego powodu nie prosiłeś o zadanie ... Czy znajdujesz w pamięci jakieś wcześniejsze wydarzenie, sprzed biednego okresu, w którym miałeś odwagę mówić różne rzeczy? Możesz tutaj o wszystkim napisać. Nie jesteś sam. Na forum jest dużo osób, jesteśmy z tobą.
  8. Tak właśnie pomyślałam, że nie masz laptopa i że nigdy nie latałeś... Czy mógłbyś mi przesłać, np. na priv, wyniki/opis tego testu? Jestem ciekawa, jak specjaliści interpretują wynik. Test jak test, dowiem się czegoś nowego. Więcej już o nim nie będziemy rozmawiać. Dlaczego tata nie chwalił - był mrukliwy? Nie zależało mu na dzieciach? Miał jakieś problemy? Mieszkał w ogóle z wami? Odnoszę wrażenie, jakby bliższa rodzina była skonfliktowana z twoją mamą i wami. Ta bliższa rodzina to rodzina taty? Jakie stosunki ma twoja mama z jej rodziną? Pisałeś, że się leczy, niektóre rodziny mają trudności z akceptacją takiej osoby, odtrącają. To smutne, że tak mało osób zauważało twoje sukcesy, nikt nie wynagradzał wysiłków . Jak myślisz, dlaczego? Mieliście mało pieniędzy? Rodzice byli mocno introwertyczni i wyglądało to, jakby im nie zależało? Czy na inne sukcesy też nie reagowali (chodzi mi o to, czy im nie zależało na szkole czy na wszystkim?) Twoja mama wydaje się być mimo wszystko kochaną i dobrą osobą, zniszczoną przez chorobę, być może sama miała trudne dzieciństwo... Czy mógłbyś wypisać zasady, którymi się kierujesz? Starasz się postępować racjonalnie. Pisałeś kiedyś, że ktoś cię niewinnie poprosił o wykonanie jakieś dużej (jak się później okazało) pracy, już nie pamiętam kto (ciocia?) i co. Czy mógłbyś mi przypomnieć to zdarzenie? Może być link albo dwa zdania podsumowania. Co czujesz, jak wykonasz dobrze jakieś trudne zadanie i ktoś inny to zauważa/komentuje. Czy możesz sobie zwizualizować parę takich sytuacji albo jedną szczególną i napisać mi, co to było i jak się wtedy czułeś? Nie czytaj, wcisnęłam ci coś, sama go nie przeczytałam. Jak chcesz, to mogę ci przesłać taki dialog, dzisiaj sobie napisałam, zatytułowałam go "przyjaciele" (fobia społeczna i te sprawy). U mnie ma to trochę taką formę, jakbym rozmawiała z terapeutą. Pogrubiłam sobie miejsca, szczególiki, o których sobie jeszcze muszę ze sobą porozmawiać (dużo ). Napisz trochę o tamtych stażach. Czy miałeś dużo zadań? Czy poznałeś wtedy ludzi, chodziłeś z nimi czasem na lunch, zapraszali cię na meetupy? Czy byłeś z kimś innym w pokoju? Dlaczego wtedy bałeś się poprosić o przydział? Byłeś pewny siebie, kiedy na studiach zauważyłeś błąd na tablicy. Nie bałeś się wtedy zgłosić to profesorowi - przed całą salą studentów. Wiedziałeś, jak to zakomunikować. W tamtej sytuacji ze stażem jednak nie zgłosiłeś. Kończyłeś matematykę, staż miałeś programistyczny. Może kończyłeś specjalizację informatyczną. W innym przypadku powiedziałabym, że może to strach przed tym, że możesz nie dać sobie rady z zadaniem. Proszę o wytłumaczenie. Wyobraź sobie tamtą sytuację, kiedy siedziałeś bez zadania. Przypomnij sobie, jak zgłaszałeś błąd na tablicy i uczucie pewności. Napisz proszę zdanie, jakie mógłbyś wypowiedzieć prosząc o zadanie na stażu. Zasługujesz. Przeszedłeś przez piekło i ono nadal trwa. Nie będę tego teraz komentować. Jak teraz mieszkacie? Jak wygląda wasze mieszkanie, czy macie pralkę, kuchenkę, lodówkę? Chciałabym, żebyś jednak napisał 5 zachcianek ale nie naciskam. Sorry za dużo pytań i długą wiadomość, tak jakoś wyszło...
  9. Jestem chora, mam gorączkę i mniej energii niż zwykle. Oczy mnie trochę bolą pod koniec dnia. Niby nic takiego ale lekko pogarsza mój dzień.
  10. Johnn, napisz proszę 5 materialnych (można kupić) rzeczy, których potrzebujesz i 5 materialnych zachcianek. I mam takie pytanie do Ciebie: czy boisz się latać samolotem? Shira: napisałaś nie do mnie ale głupio mi pisać pod Tobą i się nie odnosić do tego, co napisałaś. Cieszę się, że udało Ci się przezwyciężyć strach, gratuluję sukcesów
  11. Nie mogę już edytować posta? W takim razie dodaję tutaj. EDIT: jeszcze pomyślałam, że może boisz się przyznać do tego, że czegoś nie wiesz? Byłeś najlepszy, masz różne osiągnięcia. Albo z racji Twojego wieku masz problem z aplikowaniem na pozycję programisty, że powinieneś już być managerem albo mieć parę lat doświadczenia, dużą wiedzę. Nie do końca to rozumiem.
  12. Jednak nie będę teraz czytać "Umysłu", zabieram się za https://www.goodreads.com/book/show/46674.Feeling_Good ponieważ preferuję audiobook. Szkoda, że tamta książka nie jest do słuchania Pomyślałam, że ten test (MMPI) może pomóc Ci trochę lepiej siebie zrozumieć, pomóc w diagnozie, itp, zastanawia mnie, jak profesjonaliści zinterpretowali Twój wynik. MMPI to właśnie 500 coś pytań. Napisałam Ci, jakie miałam supermoce po Asentrze: nie potrzebowałam tylu godzin snu i poprawiła mi się trochę koncentracja. Nie piję kawy więc traktowałam A. jako alternatywę... Praca nad poczuciem własnej wartości to pewnie długi proces... miałam z tym problem przez pewien czas w przeszłości. Pomogło mi słuchanie różnych audiobooków na Storytel (wzięłam miesiąc na próbę za darmo) z samopomocy. Nie pamiętam, która konkretnie książka mi uświadomiła, że robię sobie krzywdę za każdym razem, jak mówię lub pomyślę o sobie coś negatywnego. Za każdym razem, jak to się dzieje, zamieniam to na coś pozytywnego lub precyzuję myśl. Poprawiam też osoby z mojego otoczenia. Co prawda nie pomaga mi to z moimi objawami somatycznymi (które, by the way, zdarzają mi się rzadko...tylko lęk mnie za każdym razem "boli"). Może mógłbyś zapytać siebie, swojego wewnętrznego krytyka, dlaczego on uważa, że nie jesteś zbyt dobry? Może "razem" moglibyście wypracować jakieś rozwiązanie? https://www.psychologytoday.com/intl/articles/201903/silencing-your-inner-critic Podejrzewam, że jak piszesz "niskie poczucie własnej wartości", to pewnie chodzi Ci o pracę. Jak pracowałam, czasem się bałam, że mi się nie uda, niektóre zadania były trudne. Miałam dobrych ludzi, jak gdzieś utknęłam, to po pewnym czasie prosiłam o pomoc i jakoś to szło. Ale nie chciałabym już być programistką. Na pewno Twoją zaletą jest dobre zorganizowanie i ciężka praca. Jesteś dobrym człowiekiem z zasadami, cechuje Cię dokładność. Ja też mam niektóre problemy z listy Twoich problemów, dlatego tutaj napisałam, razem raźniej, eh heh.. Trochę czasu minęło i niezbyt mam już czas słuchać tego audiobooka, w takim razie zaczynam jutro.
  13. Karanfil super, że zrealizowałaś swój cel Też się zastanawiam nad doktoratem, ale kiedy to będzie... (albo i nie będzie...) Wczoraj nagrałam (prywatne) wideo i umieściłam na YouTube. 30 min. To moje piąte wideo, poprzednie miały ok. 15 minut. Nie mam problemu z długim mówieniem i te filmiki są tego dowodem. Wiem, że jeszcze długa droga przede mną bo mam wiele nieuświadomionych myśli. Niby czuję się "dobrze, ok, super, kocham siebie, kocham świat, piękny dzisiaj dzień" ale coś czuję, że mój umysł tylko sprawia takie pozory. Jestem tego pewna. Pracuję nad identyfikacją emocji.
  14. Jeśli ktoś chciałby zrobić test MMPI - jest na Google Drive
  15. Hej, nie jestem pewna, czy jesteś w stanie mi pomóc. Wiem, że (przy nerwicy) powinno się zachować umiar: coś, co lubię i coś, co niekoniecznie ale wiem, że jest dla mnie dobre (ćwiczenia fizyczne, wyjścia ze znajomymi, medytacja...). Czy robiłeś test MMPI-2? Znalazłam ten test na tym forum i wczoraj rozwiązałam, wyszła mi lekko podwyższona histeria (T=58) a to oznacza właśnie niedojrzałość. Wysyłam zdjęcie z interpretacją. Przyszłam na to forum w czasie, kiedy czułam się przytłoczona różnymi technikami CBT. Nadal tak czuję, dzisiaj zaczęłam robić porządki w materiałach. Czekam na książkę z biblioteki Mind Over Mood żeby zacząć ustrukturyzowany kurs. Kiedyś pisałam plany nauki (wszystko co jest poza nauką było dla mnie mało istotne i wymuszone...), potem postanowiłam trochę "wyluzować" bo i tak nie nadążałam ze wszystkim. Co ok. 2 tygodnie robiłam korektę, dodawałam, usuwałam, normalna rzecz. Ostatnio nie mam spisanych planów. Mam średnie IQ, może wysoką ambicję; lubię się uczyć, sprawia mi to przyjemność... Grzebanie w materiałach CBT i medytacja nie sprawiają mi za bardzo przyjemności, czasem czuję się przez nie nerwowo ale mimo wszystko idę dalej. Napiszę Ci jeszcze o mojej historii "choroby". Pod koniec studiów licencjackich 5 lat temu miałam dosyć stresujący okres i raz miałam problem z prezentacją przed klasą. Nigdy tego nie lubiłam ale tylko ten jeden raz jak byłam zmęczona, zrobiło mi się słabo i miałam problemy z mówieniem. Poszłam do psychiatry i powiedziałam że chyba mam nerwicę lękową bo mi tak koleżanka powiedziała (która też ma nerwicę). Powiedziałam, ze boję się, że to się powtórzy na obronie. Po 10 minutach dostałam karteczkę i przez rok brałam Asentrę. Moi rodzice byli przeciwni temu "lekowi psychotropowemu" i jakoś potem przestałam i zgubiłam karteczkę. Co prawda mało mi dawał ten lek ale traktowałam go jak kawa - spałam 6-7 godzin (ah, to było piękne, normalnie potrzebuję ok. 9...ale ok, skoro muszę), mogłam się jeszcze lepiej skupić. Miałam super moce. Z czasem wydaje mi się że rozwija się we mnie fobia społeczna. Właściwie to kij co to jest, jest jedna na to terapia CBT i minfulness. Przeczytałam niektóre tematy założone przez Ciebie (nie tylko te, które podlinkowałeś). Podziwiam Cię, widzę Cię jako silnego mężczyznę, który nigdy właściwie nie mógł być dzieckiem. Byłeś "ojcem", kiedy on odszedł, opiekowałeś się mamą i bratem. Masz w sobie emocje, nie jesteś bezosobowy, piszesz dokładnie, podoba mi się Twój styl (lubię podziwiać dobre cechy ludzi). Nie mam za bardzo doświadczenia z psychologami ale zgaduję, że mało kto jest tak dokładny (i uczył się tak dobrze), jak Ty. Jesteś perfekcjonistą w nie perfekcyjnym świecie. Czy próbowałeś kiedyś prowadzić pisaną dyskusję ze swoim wewnętrznym krytykiem? Wypisać na komputerze cały dialog? Pozdrawiam kolegę INTJ
  16. Eh, ciężka sprawa Trudno zrobić jakikolwiek krok, kiedy nie wie się, czego się chce, jak ma się wiele zainteresowań, itp. W sumie ludzka rzecz, szczególnie w czasach internetu i nadmiaru wszystkiego. Podobno CBT ma skuteczność potwierdzoną naukowo i (znowu podobno) jest dobrze ustrukturyzowana, można sobie samemu pomóc audiobookami, workbookami. Niestety choroby psychiczne często zdarzają się w rodzinach.... Genetyka jest ważnym czynnikiem. Środowisko też ma wpływ na zdrowie psychiczne, oczywiście... Szkoda że musiałeś przez to wszystko przechodzić Skoro jesteś na tym forum to pewnie sam próbujesz sobie pomóc. Powodzenia!
  17. Czyli jest taka możliwość, że nikt nie proponuje testu tylko na samym, dosyć krótkim wywiadzie psychiatra stwierdza np. GAD? Nerwica to jakaś plaga, szacuje się że ok. 20% Amerykanów się z tym boryka... Czy są jakieś punkty które trzeba spełniać, żeby mieć stwierdzoną daną jednostkę chorobową? Coś w stylu DSM-5? W środku jestem lekko sceptyczna ale racjonanie ufam specjaliście i nie szukam dalej.
  18. Hej, piszesz bardzo logicznie, sama chciałabym mieć tak perfekcyjnie poukładane myśli Mam parę pytań: 1. Czy próbowałeś kiedyś terapii poznawczo-behawioralnej (CBT lub DBT)? 2. Dlaczego właściwie nie kontynuowałeś doktoratu? 3. Czytałeś kiedys jakąś książkę o inteligencji emocjonalnej? Znasz Lynda.com (LinkedIn)? 4. Też miałam problem z określeniem celu życiowego, może spróbuj wybrać któryś z Wikipedii? (mi się spodobało "bycie najlepszą wersją siebie"). https://www.wikiwand.com/en/Meaning_of_life#/Popular_views
×