Ukasz

paweł3 Byłes na mszy o uzdrowienie i uwolnienie?

Gregg1991, jakie masz odstępstwa od kanonu?

pustka wewnatrz czy pustka bez drugiej osoby?

Samotność znaczy pustka wewnatrz czy nie tylko?

*Oleńka*, mi tez sie nie chce, ale jesli Tobie sie nie chce i mi tez, to wychodzi ze obojgu nam sie chce isc do przodu, chodz trudno jak cholera

Tanczyliscie kiedys w deszczu?

Olewaj komentarze innych, pamiętaj, ze to Bóg Ciebie stworzyl, a u niego nie ma brzydkich czy szpetnych osob. Ze współczucia wyszłaby litosc, a to juz wtedy bylby problem..

izzie dajesz przykład innym, niech inni tez sie chwala:)

izzie chwalisz sie i bardzo dobrze, ze to robisz, podziwiam:)

ladywind myslisz ze mama Cie rozumie? moze niepotrzebnie sluchasz tego gadania, mnie takie gadanie czesto denerwuje, jak nie jeszcze czesciej, wtedy wychodze albo ide sobie pokrzyczec. Nawroty byc moze bardziej przygniataja tym, ze czlowiek mysli ze jesli to powrocilo, to bedzie tak w kolo. My jako chorzy zabawniej oryginalni (czekam na inne okreslenia w pozytywnym sensie:)), mam swoje swiaty i zauwazcie ze rozumiemy sie tutaj, na tym forum. I najwyrazniej nasi bliscy, znajomi czy kto tam jeszcze nie sa czlonkami tego swiata, dlatego nas nie rozumieja. Byc moze kiedys beda...

I ja to włąśnie mam nawet wśród najbliszych np. siedząc z mamą czuje sie zupełnie obco i wyalienowana, a wśród znajomych to jeszcze gorzej... Czujesz ze Twoi bliscy to obce Ci osoby? Bo ja to mam od x czasu

emme_4 nawet na studiach to mialem, biochemie roztrzaskalem jesli chodzi o genetyke, teraz juz mniej umiem. Duzo pojęć masz do nauczenia? Coś trzeba wytlumaczyć?

emme_4 biole zdawalem na rozszerz. na maturze. Moze moge pomoc?:)

Zgadzam sie i milion innych osob

Może jednak warto oświeżyć. Niekoniecznie dla nowych.

Czuje to samo, nawet w domu, gdy mowie jak sie czuje, to tak jakby szło to z wiatrem. A w towarzystwie robi sie dobra mine do zlej gry, jesli sie wogole gdzies wychodzi..

jakbym widzial siebie od dlugiego juz czasu..

Panowie i Panie, ja po 2 piwach na drugi dzien mialem bardzo nasilone leki. A o wodce nie wspomne, bo przy psychotropach nie powinno sie pic. Ale slowa: im bardziej ustepujemy od depresji to nasila sie uzaleznienie i odwrotnie, to jednak cos w tym jest.

Od kiedy zachorowalem, poczulem taka pustke. Ponad 2 lata sie leczylem, ale pustka byla ciagle. Po odstawieniu lekow bylo to samo. Wrocilem do lekow i teraz czuje sie jeszcze gorzej. Czesto traktuje bliskich jakby byli obcymi osobami...straszne

Hej, od 3 miesiecy jestem bez leków. Lęków nie mam, dobrze spie, dobrze jem, sa jakies plany na przyszlosc, lecz brakuje mi poczucia milosci z mojej strony, moich bliskich czesto traktuje jak obce osoby, nie wiem czemu, tak samo ze znajomymi, brakuje mi emocji. Czy to normalne? Jesli nie ten dzial, to prosze przeniesc..

mozna by gdzies wyskoczyc moze np. we wrzesniu?

witam, jestem tydzien po odstawieniu lekow. Czuje sie tak sobie, brak emocji, jakichkolwiek uczuc, jestem na wszystko obojetny, drobne lęki, rozbicie, czy to normalne po odstawieniu?

jaka amatorka..zawodowiec!

To w niedziele wszyscy z forum rowno o 20:06 po kielichu:).. PS.Zdrowia!

Przyjacielu, tez nie moge znalezc pracy, ciagle szukam i lipa. Non stop naginam na silowni (garazowej, ale zawsze swojej silowni:)), dziewczyny nie mam, ale mam cel w zyciu-wyjde na prosta, zaloze rodzine, bede spelnial marzenia, jesli nie swoje to innych, ale bede! Co do piosenki? Bardzo dobrze ze jej sluchasz. Bo..jesli wierzysz ze bedzie lepiej, to bedzie chociazby sie walilo i palilo, pamietaj. Badz silny, uwierz:)