Skocz do zawartości
Nerwica.com

nobodyme

Użytkownik
  • Postów

    52
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nobodyme

  1. pisze znowu znowu to samo a jest jeszcze gorzej jak kiedys chce ryczec mam juz dosc tego wszytskiego nie wiem czy to mi sie poprawi pocielam znowu cala reke ale nie chcialam przesadzic zeby ktos nie zauwazyl mam tyle problemow ze chciala bym sie zabic ale ani zabic sie nie moge ani zyc juz nie moge nie wiem co mam robic czuje ze mnie nie ma , potrafie polozyc sie i patrzyc w sufit godzine o niczym nie myslac zabic sie nie moge bo nie moge robic problemow innym a zyc tez nie moge bo sama mam dosc swoich problemow i psychoz paskudnie wygladam figore mam beznadziejna niby normalna a tyle celulitu gorzej jak opasla swinia i to ze cwicze nic nie pomaga nie mam juz sily wszytsko mi sie znowu wali szkoly pewnie nie zdam chociaz to ostatnia klasa bo jeden nauczyciel sie na mnie zneca i wgl mam juz wszystko wy%^bane, ludzie s atacy falszywi ciagle sie o tym przekonuje i nie moge zyc z ta swiadomoscia a kiedys wierzylam ze mam tylu przyjaciol a naprawde wszyscy sa falszywi nikt nie jest 100% nawet sama siebie sie brzydze swojego zachowania jak czasami wychodzi nie tak jak bym chciala i jestem taka jak wszyscy nie chce w tym syfie uczestniczyc nie moge wogole sluchac jak moi znajomi cpaja pija pala pierdola sie moze jestem taka dziwna przez to ze tego nie robie?? ze nie pije nie pale nie cpam nienawidze do tego facetow bardzo mi dobrze samej zadnemu sie nie podobam i zaden mi sie nie podoba, mialam kilka razy chlopaka czulam sie gorzej jak kurwa, i to zgwalcona a na dodatek wolalabym chyba juz zeby mi za ten sex zaplacil bo byl tak beznadziejny.. mam moze faceta przyjaciela chyba 1de prawdziwy ale kto go wie, chociaz zawsze mi pomaga takie moje bredzenie traktuje lakonicznie zreszta jak komus mowie ze mam depresje to nikt nie wierzy bo ogolnie jestem optymistyczna osoba zewnatrz a w srodku czuje ze sie zaraz rozpadne i poloze na srodku ulicy ciagle powtarzam sobie ze mam juz dosc i nie moge poprostu ciagle tylko placze tak zeby nikt nie widzial mam w sobie tyle agresji ze nie wiem juz gdzie ja wrzucac to albo tne siebie albo na kims sie wyzywam albo rozwalalm rzeczy i rozbijam ..nikt nic nie wie, nikt pomoc nie chce nikt nawet nie zapyta a jak juz cos to ucieka od tematu i mowie aaa tam dobrze jest...albo ze w dupie mi sie poprzewracalo a to nie prawda bo ja wszytsko czuje 100x mocniej moze ciezko to zrozumiec ale kazda rzecz przemyslam z 30 razy a ludzie maja to gdzies ida na impreze gadaja pala bawia sie niemysla o uczuciach o wolnosci zyja z dnia na dzien tez bym tak chciala, ja nie mog.e.. powiedcie mi cos bo nie potrafie tego zakonczyc chociaz bardzo bym chciala bo wiem ze po mnie by sie chyba wszyscy w domu pozabijali bo nikogo nie maja a i tak ich corka jest ciagle na dnie a smierc jednak chyba gorsza a moze walic to wszystko i isc sobie nozem strzelic czy cos nie wiem
  2. ale znam osoby ktore potrafia swietnie obcowac midzy nowymi ludzmi a mi ciezko.i pozatym zaczynam sie wtedy doslownie 'zjadac od srodka'
  3. witam mam beznadziejny problem. zacznijmy od tego ze, w gronie starych znajomych czuje sie super, swietnie opowiadam pierdoly itd, nawet przy wiekszej liczbie osob. Natomiast, przy nowo poznanych ludziach mam zupelna pustke w glowie, zwlaszcza jak sie spotkamy w grupie. Nie wiem co mowic i o czym, jedynie zadaje pytania. a jak zaczne cos opowiadac to mam wrazenie ze nikt mnie nie slucha. a nie chce zeby Ci ludzie mysleli ze jestem malomowna,..nie pewna siebie, czy nie smiala.. bo nie jestem wcale. Bywa ze np. sa osoby przy ktorych czuje sie zle, i nie potrafie z nimi rozmawiac bo wiekszosc moich slow ignoruja i nawijają tylko o sobie.. bardzo mnie to wkurza, nie potrafie sie wyluzowac.. dlaczego tak jest? jaka jest tego przyczyna?? moze ktos z was ma taki problem!? jak sobie z tym poradzic? z gory dziekuje za odpowiedzi..
  4. nobodyme

    zadajesz pytanie

    cale moje dziecinstwo jest najmilszym wspomnieniem jakiekolwiek mozna bylo wymyslic. kiedy upiłeś/aś się po raz pierwszy? o ile wogole
  5. Co to jest? Gdy jestem gdzieś, czuje sie do końca nie pewnie, nie wazne czy z kims czy nie ale mysle o sobie ze raczej jestem brzydka za bardzo sie przejmuje jak wygladam zle sie czuje , poprawiam sie ciagle, nie jestem po prostu pewna. wydaje mi sie ze wszyscy sa wrogo nastawieni do mnie. Ale gdy wracam do domu i spojrze w lustro olśniewa mnie ze przeciez wygladalam pieknie, chce mi sie az plakac jak moge tak o sobie myslec, chociaz wygladalam najlepiej ze wszytskich co widzialam i czuje sie pewnie :/ ;/ matko dlaczego tak jest, co to jest i co z tym zrobic??? czy wszyscy tak maja??
  6. nobodyme

    chyba zwariowalam..

    moze tez przesadziłam, ze mam wszystko. chyba mam wiele zlych rzeczy za duzo. no coz raczej nie przejde klasy, do szkoly nie chce mi sie chodzic a w domu zostaje to problem z drugiej strony bo wszyscy sie tylko mnie czepiaja i krzycza na mnie ze mnie wyrzuca z domu. dlaczego nikt nie zapyta co jest nie tak? nie sproboje mi pomoc tak jak by zaden problem nie istnial a mnie " tylko sie nie chce z lenistwa(?)? moi rodzice zyja wlasnym zyciem, a mowia ze to ja sie od nich odsuwam. zauwazylam ze mnie odrzucaja chce pogada cz mama a ona nie teraz bo jej serial leci albo zmeczona albo pozniej ktore nigdy nie przychodzi pozniej ona wlazi do pokoju wydziera sie na mnie ze sama siedze i sie do nich nie oddzywam to sa jakies zarty? ojciec to juz w ogole o czym z nim gadac jak on zmeczony i spi jak w ogole gadac o czyms z kims z kim nie mialo sie zadnego blizszego kontaktu przez cale zycie oprocz: czesc, jak tam w szkole?' jeszcze maja prawo sie na mnie wyżywać, a nawet mnie nie wychowali!
  7. nobodyme

    zadajesz pytanie

    Czego najbardziej nie lubisz rano? rana.. trzeba wstac, wyrwac sie z najlepszego miejsca, słonce mi przeszkadza, jest wtedy takie dolujace Zrobiłbyś/Zrobiłabyś sobie tatuaż? jak tak to jaki? jesli nie, to dlaczego?
  8. mcps widze ze jestes zdominowany przez kobiety, zostales wykorzystany i odrzucony. ale mi Ciebie zal, naprawde. Biedny chlopaczek.
  9. dokladnie, ja to samo. Najpierw - zanim to zrobie - mam w sobie burze, dostaje jakiegos szalu, placze a gdy dochodzi do czynow - ulga, odplywam.. potem wszystko przechodzi.
  10. hahaha calkiem niezle serio moglbys/moglabys zajac sie rysownictwem, mowie powaznie ;d
  11. nobodyme

    chyba zwariowalam..

    Ostatnio przemyślałam wszystko i doszlam to wniosku ze to jakis obłęd. mam wszystko.. Mam pieniądze Mam wspaniałych przyjaciół Pasje Rodzinę a czegoś, w cholere mi brakuje. Nie moge wytrzymać, nie moge sie z niczego cieszyc, nie moge nic. jeszcze dodam tylko dziwne natręctwa : pieniadze - gdy dostaje kase denerwuję sie, zle sie z tym czuje - nie wiem co robic z tymi pieniedzmi, czesto mysle o tym i mysle, mysle, jestem zla.. wiem ze tylu ludzi potrzebuje pieniedzy bla bla bla, ale poprostu nie mam na nic ochoty, jak moge cos kupic, kiedy mam juz wszystko? co moge wybrac? mam przeciez wszystko - czyli nic nowego wybrac - nie moge. Pieniadze to pulapka. dlatego mam juz ich dosyc, czasami mysle porzucić to wszytsko i stad uciec. przyjaciele - mam 3 najlepsze przyjaciolki, kilka znajomych itd jak kazdy. ale mimo to jeszcze czegos mi brakuje. Ktos by powiedzial 'Ty glupia' 'nie wiesz co masz' Ja dobrze wiem. Jestem wdzieczna za to kazda chwilą. Ale chciala bym miec wiecej, i wiecej..lepszych i lepszych.. pasja - to mam w zyciu cos, dlaczego wlasciwie zyje i bez czego mogla bym nie zyc. rodzina - rodzina jak rodzina, da sie wytrzymac, wg badan 80% rodzin jest patologicznych, do mojej pretensji nie mam. Dzieciństwo mialam jak ksiezniczka, jestem rozpieszczona do wszelkich granic.. czego mi brakuje? moze ktos powie ? czym jest szczęście?? wiem , ze mam depresje, mam natręctwa itd. jak to mozliwe w takich warunkach? wstyd mi za siebie.
  12. zastanawia mnie.. co czujecie gdy sie kaleczycie? czy wszyscy czuja to samo?
  13. mnie by nie przeszkadzał facet który byl prostytutka < wierzcie, jest sporo takich > wiec nie wiem, jaki ludzie widza problem.. ktos pisal ze facet ma prawo wiedziec. dobrze ale czy pary spowiadają sie sobie ze swoich przeszlych ekscesów seksualnych ? Kto wie ile partnerow mial on czy ona? tutaj czy bylo za kase czy nie - nie robi zadnej roznicy. Aczkolwiek za kase uwazam lepsza opcja niz walenie sie po klubach nocnych za darmo z kim popadnie. To jest raczej nie szanowanie sie, a prostytucja cenieniem sie :) w tym przypadku. Kazdy ma prawo wiedziec w zwiazku liczbe partnerow.. albo lepiej . Proponuje test na AIDS i HIV. I sprawa sie rozwiąże. co jesli ktos mial 1dnego partnera, a zarazil sie od niego AIDS. zas 2 ga osoba zajmowala sie prostytucja miala 100 klientów w przeciagu kariery - i jest czysta?
  14. dla innych cos jest normalne dla innych nie.. moralność jest tylko złudzeniem. dziedzictwem nieświadomości zbiorowej.. gdzie moralnosc w rzezni? o to nikt sie nie martwi. a w prostytucji obie strony korzystają.
  15. hmm no nie wiem nie za bardzo mi sie wydaje czy lepiej byc zamkniętym w sobie. Wtedy emocje Cie niszcza, ponadto moga w koncu spowodowac choroby.. gdy wyzwalasz emocje, nawet przez agresje czujesz sie wolna, wszytsko wraca na wlasciwe miejsce. Moim zdaniem powinnas to przemyslec. Wyzyc sie. Bo emocje Cie udusza.
  16. ja zawsze wieczorem mam takie dziwne spięcie i stlumiony strach - ból brzucha, dziwne objawy, nagle - gdy nastaje wieczór - pogorszone samopoczucie - jak wiem ze na nast. dzien musze isc do szkoly. Jak nie chodze to zawsze czuje sie lepiej. co za cholerstwo :S teraz czuje to samo i mam to gdzies.. chyba jutro nie ide
  17. NAWET prostytutka zasługuje na szacunek, nawet zlodziej, margines, złoczyńca, wróg .. każdy. I kazdy powinien od ludzi szacunku wymagać. Jesli nie bedzie, to wtedy ludzie go zniszcza. Ja jestem bardzo tolerancyjna, nie obchodzi mnie jaka ktos ma przeszlosc, przyszlosc, czy terazniejszosc. Liczy sie serce i intencja! TAK! zaslugujesz na milosc! a nawet na wiecej, dlatego ze gdy bylas prostytutka mialas coś zupelnie przeciwnego.
  18. nobodyme

    tak. witam

    mam podobnie, tez boje sie isc do psychiatry ale juz postanowiłam ze pojde kiedy tylko wyczuje moment. Bo tak naprawde im dluzej z tym zwlekamy tym gorzej dla nas.
  19. Venus a ja za to zadnych lekow, zero.. a przydaly by sie, juz nie wytrzymuje z moimi emocjami
  20. BlackOrchidea mnie tez przeraza wizja ciala po smierci,lezenia w gorbie, mysle co by sie stalo gdyby czlowiek jednak sie obudzil? zamkniety w trumnie ?jak bym teraz umarla to pewnie nie zgodzili by sie na spalenie..
  21. a u mnie ramie :S rodzice tak mnie zdolowali i wkurzyli ze nie mialam szans
  22. nobodyme

    Toksyczni RODZICE

    no wlasnie. wlasciwie to nie wiem na czym ta wizyta polega, od czego sie zaczyna i na czym sie konczy. a dalej od mojego miejsca zamieszkania? no nie wiem musze poszukac
  23. nobodyme

    Toksyczni RODZICE

    ja nie wiem czy kiedykolwiek pojde do psychiatry, 1. sprawa rodzice jaja sobie robia, myślę ze byli by zli, ze przynoszę wstyd rodzinie itd. na kase na leki nie ma szans. Jeszcze gorzej, jak by ktos znajomy mnie tam spotkał. Najprawdopodobniej moje "normalniejsze" miejsce jest pod torami czy w grobie 2. ga rzecz boje sie co wyjdzie, jak psychiatra wypisze mi rozne głupoty na papierach - no moze psychopatka nie jestem ale kto wie ? poprostu stracę wszelkie szanse na wyjazd do moich marzeń 3. sprawa - sprawdzałam psychiatrow w moim miescie - niestety sa to same babki, mam do kobiet-lekarzy uprzedzenie, lepiej niech sobie tam faceci chodza, dla mnie kobiety po prostu nie sa uprzejme.. nie wiem co robic.
  24. nobodyme

    Toksyczni RODZICE

    Nicky ja mam podobnie, tyle ze nigdy u psychiatry nie bylam a psycholog g.. powiedzial i zrobil. coz trzeba walczyc. I niemożliwe jest to zeby Cie do zakladu oddali, nawet o tym nie mysl.
×