TAO

Vitalia, Bez chętnych badań nie ma, chociaż na zachodzie rzeczywiście tak jak pisała Abraxas są miliony stosujących EFT. U nas też jest ich coraz więcej.... Właśnie biorę się do pracy Pisze o tym, bo jak ktoś tu już zdążył ocenić w żałosny sposób robię spamowanie.. Jeżeli to znaczy być żałosnym... to mi to nie przeszkadza, mogę być.

Vitalia, Wtedy kiedy ja chorowałem na nerwicę, EFT rodziło się. Gdybym wówczas na nie trafił uniknąłbym wielu problemów, nie tylko nerwicowych. I to tez jest przekonanie. Walka z przekonaniami jest bardzo trudna czasem. Z tym ze ja mam przekonanie pozytywne, ty negatywne. Ja mam rację i Ty masz rację co najciekawsze, ale komu jest z jego racją lepiej? czy lepiej jest Tobie, czy np. mojej wyleczonej córce, która czeka na wyniki walki o stypendialny index na WSPS, mimo takich przejść jak porażenie mózgowe? Ja rozumiem, że po takich doświadczeniach jak Twoje, trudno nie zajmować takiego stanowiska. Napisałem tutaj prawdę. Ale jak widać to moja prawda. To tak jak to co opisałem jeśli chodzi o przekonania Dark Passengera i moje. To tak jak z "nikt mnie nie lubi' i "wszyscy mnie lubią"

buka, Co racja to racja z radami na forum

na_leśnik, A co czujesz? piszesz 'myśleliśmy", ale jak się z tym czujesz?

pot - latex - latek50

wykończony, No też prawie zgadłeś... tylko to meridiana jest posiniaczona i teraz robię jej okład. z altacetu i startych ziemiaków, nie mylić z ziemniakami. wykończony, ma dobry humor i tak jak pozostali forumowicze posuwa tutaj pierdoły, bo upał go rozleniwił.

19Marcin87, teka... chmmm Tekadentyzm...

Dark Passenger, Nooo prawie zgadłeś od 10 do 12 opukiwałem puntky meridianowe... Dark Passenger obmyśla strategię na bezmięsną dietę z iście naukowym i skrupulatnym podejściem, grzebaniem gdzie się da, czy czasem naukowcy nie stwierdzili że można żyć powietrzem.

kasiątko, No to prawie zgadłem w wątku co robi osoba powyżej. Ja padam na pyski i pierdoły tu posuwam bo nic z sensem do łba mi nie przychodzi.

kasiątko, leży z psiakami i myśli co by tu jeszcze zrobić dla zwierząt na całym świecie

Majkel86, No a kiedy się człowiek dusi to ma pewność siebie? Przecież musi mieć miękkie nogi, kiedy jest na granicy przytomności. Pogrzeb w rodzinie i popytaj czy jakiejś takiej historii nie było? Nie piszę że na 100%, to mogło być też coś w rodzaju nieumiejętnego wieszania się.... kiedy np stopy dotykały końcami palców podłoża itd. Ale już z samej ciekawości bym sprawdził.

abraxas, Od dłuższego czasu wietrzę tu podstęp, tak od Twojego 3 no może 4 postu..... Teraz nabieram pewności. Opłacało się być cierpliwym. Pozdrawiam

Dark Passenger,

*Monika*, No postawiłaś machnięciem ogon!!!

to ty dla odmiany teraz o machaniu.... chmmmm a co na to zygmuś freud?

Oczy na zapałkach po całonocnej walce z przeinstalowaniem systemu

Tomcio Nerwica, Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Twój dystans do tych jest bardzo bardzo... chętnie bym poczytał dla odmiany takie złote myśli w celach rozrywkowych. Pisz książkę, zarobisz a i ludzie będą mieli ubaw. Kidyś kolega pojechał z monterem panem J. na delegację. Wracali do domu i słońce świeciło im prosto na twarze. J. mówi: "patrz Wiciu... to słońce to nie ma litości kur..a tak świeci sobie i chu..." Tekst został okrzyknięty kultową złotą myślą montera J.

*Monika*, Noooo kurde rzeczywiście jak ty to czytasz? chmmm Czy komuś ogon ostatnio przy Tobie nie stanął? Nie wierzę.... Nie ma jak psychonaliza... nie? kasiątko, ale ten jajnik to już taki leciwy... a jaki żywotny!! Boże jak w tym wątku jest miło i na luzie... uffff bez gimnastyki..

co_jest, To nasz objawy jak w nerwicy somatycznej. A jaka była diagnoza podczas leczenia?

kasiątko, Swoja drogą, to ten Twój awatar jest zajebisty!!!! Ile razy trafiam na twojego posta to przez chwilę jestem jak zahipnotyzowany!! patrzę na tego jamola i brechtam bez opamiętaniam zanim mi troszkę nie przejdzie!

Tomcio Nerwica, Kuźwa marnujesz się!!! Serio!!! pisz Bracie i wydawaj!!! Jak Mleczko Swoje rysunki!!! Napisz coś na wzór farsy myśli Cohello. Sparafrazuj jeszcze jego tytuł i masz sukces Pratcheta. Ale to fakt, nigdy nie bylem w stanie dokończyć jego żadnej książki... ale nad niektórymi rzeczami sobie pomyślałem. Pare perełek znalazłem... choc może to było na takiej zasadzie jak deader, tu konkluduje... chmmm

Flea,

Prawdy nie prwady, do refleksji zmusza. Choć prawdy te są martwe jeśli nie widzieć jak je przełożyć na rzeczywistość. Ot filozofia.

48+1=49