Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nicky

Użytkownik
  • Postów

    199
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Nicky

  1. żeby te 85 lat tak szybko minęło, a wlecze się strasznie. Mi to granie całymi dniami przeszło, teraz dobrze jak wyjadę godzinkę wolnego czasu dziennie na to hobby.
  2. Zagroź że odejdziesz, że nie ma taki związek sensu etc. Przestań się kontaktować z nim przez co najmniej tydzień. Taki nałóg to nie nałóg. Jakby brał drugi lub pił to by było gorzej. A to jest takie nic, nie szkodliwe.
  3. Czyli w nocy. Uderzę do psychiatry..
  4. Nicky

    Problemy z internetem...

    U mnie się to sprawdza, bo jest tanio. Wolałbym jednak stałe łącze, bo ten mobilny służy mi jako stałe. Tyle że nie wymaga ode mnie podpisywania umów. Działa szybko, tyle że są te chore limity (6GB/30zł) i kompresja. Zasięg mam na poziomie 60% w Play i 70-80% w Orange. Ale to jest wawa. Ale nigdy bym nie wziął mobilnego na umowę. Może masz wymuszony 2G i dlatego jest wolno. Może masz jakąś awarię z USB w PC, podaje on zbyt duże napięcie przez co modem głupieje a przy okazji się grzeje mocno. Sam mam Huawei E220, który jest podłączony dwoma wtykami USB i grzeje się normalnie. Przy 3Mbit możesz z powodzeniem oglądać filmy na YT (nie HD), słuchać radia czy nawet ściągać średnie pliki (film SD, aktualizacje, grafika). W porównaniu do GPRS (strona ładuje ci się 2 minuty, maile pobierają z 5) to jest totalnie inna kultura Internetu.
  5. Długoterminowa terapia wymaga wolnego czasu, a z tym właśnie krucho. Kiedyś brałem seroxat/paromerck i rozmyślam sobie czy ten lek nie namieszał właśnie albo może jego brak. W sumie wypisane objawy mogą być efekt w ogóle czegoś innego niż psychika. Fajnie że do psychiatry można z ulicy się zapisać, a do psychologa trzeba skierowanie. Na odwrót to jeszcze bym zrozumiał.
  6. Nicky

    Problemy z internetem...

    To raczej wada samego modemu, Orange nic nie ma do tego. Ja mam Orange na kartę i poza brakiem usługi nocny transfer i kompresji obrazków nie mam się do czego przyczepić:) 3-4Mbit wyciąga spokojnie.
  7. Wypiszę poniżej objawy to może ktoś mi podpowie co mi dolega:) - ciągłe zmęczenie, ziewanie, brak siły i chęci do robienia czegokolwiek w tym tego co lubię, odwlekanie jest moją specjalnością, zawsze się znajdzie coś ciekawszego do roboty - Stabilny, stały nastrój. Nie mam jak inni wybuchów, irytacji z byle powodu. Zawsze na spokojnie. Jednak jest to nastrój zdołowany, smutny, bez sensu i nadziei i marudzeniem - Lubię innym (zazwyczaj bliskim) robić na złość, nawet jeśli sam sobie tym zaszkodzę - Tendencja do wspominania że kilka lat temu był dość szczęśliwym dzieckiem, tak dzisiaj mimo niewielkich zmian jest zauważalnie gorzej. - Nastroje osób bardzo bliskich zdają się przechodzić także na mnie. - Spore problemy z koncentracją i pamięcią, nie potrafię się na czymś skupić w 100%, bo zawsze myślami uciekam gdzieś indziej lub marzę o czymś. Mam sporą tendencję do zapominania lub rozumienia, niektórych rzeczy. - Lęki przed pewnymi społecznymi sytuacjami, zwłaszcza tymi powtarzającymi się Inne: - Problemy finansowe, najchętniej bym zarabiał jak najwięcej, a wydawał na siebie jak najmniej. najlepiej w ogóle - ogólne problemy ze zdrowiem fizycznym - Problematyka alkoholizmu, można uznać że się przyzwyczaiłem i nie robi wrażenia - do powyższego czasami osoby z rodziną mówią że chcą umrzeć etc. czy nawet planują pogrzeb jednej z osób z rodziny (momentami faktycznie się zdołować można) - Mam dziewczynę, która ma depresję ale przy tym mocno dynamiczne skoki nastrojów - brak ogarnięcia się ;p przyszłości etc. - Wolne tempo pracy, co pracodawcom nie za bardzo się podoba - Brak takiej życiowej energii. - W przeszłości leczyłem się u psychiatry wraz z terapią na niezweryfikowaną fobię społeczną. Terapia nie przynosiła specjalnych rezultatów. Psychiatra była w lekkim szoku, że leki nawet po powiększeniu dawki nie dają efektu, chciała wypisać skierowanie do psychiatryka, więc na tym moje leczenie u niej się zakończyło. Poszedłem, do innej wypisała inny lek, efekt jako taki był nieco lepszy, ale bez szaleństwa. Dałem sobie spokój z tą całą FS. Leki to były paromerck oraz seroxat. OK. 8 miesięcy kuracji i odstawienie na własną rękę (dzisiaj myślę czy te prochy bardziej nie zaszkodziły). Raczej chciałbym z tego wyleźć na własną rękę tylko jak..
  8. Nicky

    Problemy z internetem...

    Ja mam 60-80% zasięgu, ale zawsze mi działa. Czasami są takie przestoje że mimo połączenia nie działa w ogóle, ale niezbyt często. W Play były różne cyrki i w sumie u nich jedyna zaleta to te nocne transfery, których w orange np. nie ma. Play też nie ma kompresji obrazków, ale ma za to wolniejszy speed i ceny z innej galaktyki.
  9. Nicky

    Komputer

    Komputer nie psuje wzroku lecz monitor i podobnego rodzaju urządzenia, nie wymyślili jeszcze monitora, który by wzrok naprawiał. Bynajmniej w każdej instrukcji obsługi jest informacja o tym by po godzinie używania robić kwadrans przerwy. Jednak pracodawca ma to w nosie. Daje tyle roboty do zrobienia że nawet siedząc 8h bez żadnych przerw jest bardzo trudno się wyrobić.
  10. Nicky

    Komputer

    EE tam, tylko wzrok sobie psujesz..i jeszcze rachunki za prąd..
  11. Nicky

    Świat

    Jak kazdy sie do mnie dowala to przyjacielem nie jest lecz wrogiem
  12. Nicky

    Świat

    Świat w którym nikt się nie okrąda na nikogo, słabsi są wykorzystywani przez silniejszych. Świat w którym chamstwo, egoistm i znieczulica są na porządku dziennym. Kierowcy autobusów walczą z pasażerami, kontrolerzy biletów kombinują jak wydymać pasażerów, Ci kombinują by im się nie dać. Pracodawca kombinuje jak wydymać zarówno Państwo, a i pracownikowi dogryźć też musi. Wielkie koncerny nie znają słowa litość i dają podwyższki pod byle argumentem nie zważając na to że ludziom się kończy już budżet. A politycy skupiają się tylko na tym jak utrzymająć jak najwyższe stanowisko, a swoje obietnice zamiatają pod dywan dając tam wszelkiego rodzaju tematy zastępcze wykorzystując do tego sztukę manipulacji poprzez media masowego przekazu. Świat w którym każda napotkana osoba jest moim wrogiem. Z każdym trzeba walczyć..
  13. Nicky

    Niechęc do pracy

    Wkurzają mnie Ci pracodawcy. Płaci taki 10zł i uważa że robi wielką przysługę i myśli że będę robił w tempie za trzech. Gdzie nie pójdę to jest kręcenie jakiś rekordów i jest poprzeczka ustawiona tak że i tak nie udaje mi się tego osiągnąć..
  14. Każdy produkt, który kosztuje jest robiony po to by uzależniać i trzepać jak najwięcej kapuchy. Tak samo jest z telewizją, Internetem, papierosami i alkoholem.
  15. Nicky

    Niechęc do pracy

    Mi UP się zawsze kojarzył z instytucją z której nie ma żadnego pożytku, a jest tylko po to by miał kto kasę z podatków brać vide zatrudnione tam panie, które trzepią kapuchę za picie kawki.
  16. Ja tam śpię nago ew. zimą mam koszulkę, bo zimą to jednak zimno jest. Nie mógłbym w ubraniu, bo niby grzyba bym się nie wyspał i odczuwałbym większe zmęczenie rano niż wieczorem.
  17. No ja też jestem uzależniony od gier, ale i też od Internetu. I to drugie uzależnienie jest gorsze, bo pochłania znacznie więcej czasu. Kiedyś nie było Internetu i komputerów to potrafiłem grać po 8 godzin na dobę. Dzisiaj jak pograłem ze dwie godziny na dobę to już jest dużo. A jak pracuję to w zasadzie o graniu nie ma mowy w tygodniu. No ale jednakże jest to ucieczka przed nudną i dołującą rzeczywistością. Jednakże jak mam coś zrobić to nie odkładam tego przez gry.
  18. No to wciągające hobby. Spytaj się go czy wy jesteście ważniejsze czy gry. Niech wybiera.
  19. To może z nim szczerze pogadaj o tym graniu, dlaczego gra. Gra pewnie dlatego, że życie realne jest dla niego nijakie. Inni oglądają telewizję lub siedzą na necie a on gra. Możecie się umówić że wyjedziecie gdzieś na urlop bez żadnej elektroniki. Może zauważy że życie realne również może być fajne . Groźbami niewiele wskórasz. To jest po prostu hobby..
  20. Nicky

    Niebieska Karta

    Rodziny nie naprawisz, jeśli oni nie chcą tego zmienić to nie da się z tym nic zrobić. Nawet jakby chcieli to dopiero początek długiej drogi. Wyjście z alkoholizmu nie jest takie proste. Lepiej skup się na tworzeniu swojego własnego życia, szukając szczęścia i dobra dla siebie. Oni prędzej czy później pójdą na dno.
  21. Nicky

    Niechęc do pracy

    Ja większość to pracuję na czarno to też krucho z tym doświadczeniem..
  22. Niektórzy mając podstawowe sobie lepiej radzą niż Ci z wyższym .
  23. Nicky

    Niebieska Karta

    Lepiej nagrywać dyktafonem czy telefonem, ale sam dźwięk. Schowasz w stanik i nawet się nie pokapuje że jest nagrywana. A jak dla mnie to jest silniejszy dowód niż same zeznania, bo po takim nagraniu widać że nie przypomina to rodziny zastępczej. Przy policji będzie zgrywać dobrą to wiadomo. Dlatego mówiłem o tych nagraniach. Możesz też ew. dzwonić na policję jak jest sytuacja zła. Jeśli policjanci zauważą u Ciebie tego typu przemoc to sami zapytają czy chcesz założyć niebieską kartę. U mnie w domu alkoholu nadużywają wszyscy poza wyjątkiem mnie, bo mi szkoda na to kasy. Robiłem kilka takich nagrań, ale bardziej do siebie niż biec z tym na policję. Ale u Ciebie widzę że jest problem większej rangi. Czasami takie nagłaśnianie sprawy gdzie się da pomaga. Ale nikt Ci na to nie da gwarancji. Jeśli jesteś pełnoletnia, to szukaj pracy i po prostu się wyprowadź nawet do wynajmowanego pokoju/mieszkania. To mi się wydaje być najlepszym rozwiązaniem. Ale jeśli chcesz z tym walczyć jednak to gromadź dowody typu właśnie nagrania audio. Bo nagrywanie filmików to już większy problem.
  24. Nicky

    Niebieska Karta

    Do niebieskiej karty policjant wpisuje zdarzenia w domu tj. jaką sytuację zastał, zaobserwowane zachowania domowników etc. Dyżurny policjant danego osiedla ma obowiązek się u Ciebie pojawiać minimum raz na miesiąc i notować co zastał. W praktyce oznacza tyle, że posiadając niebieską kartę możesz się starać o mieszkanie socjalne oraz zapisane zdarzenia mogą służyć w sprawie przeciwko alkoholikom. Jeśli policja nic nie zaobserwuje to niebieska karta zostanie skasowana. W praktyce by coś wskórać trzeba założyć normalną sprawę, bo sama niebieska karta niewiele daje. A policja robi wielką łaskę z jej założeniem. Lepiej kup dyktafon i nagrywaj wszystkie sytuacje awanturnicze w domu. To już lepszy dowód niż jakieś notatki myślę.
×