Skocz do zawartości
Nerwica.com

lunatic

Użytkownik
  • Postów

    5 407
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lunatic

  1. jak zaczynałem brać paroksetyne to tak bardzo nasiliła lęk że byłem zmuszony pojsc do szpitala to przeczekac w swietym spokoju, chociaz nie do konca byl spokoj bo lekarze nie mogli uwierzyc ze lek moze wywołać tak silne objawy uboczne i sie musialem z nimi uzerac bo chcieli kombinowac z innymi lekami, zmieniac dawki itp, tez nie dalem rady pracowac, na zwolnieniu bylem ponad miesiac
  2. potwierdzam, niby opinia że lek delikatny a potrafi doprowadzic do mocnego rozchwiania emocjonalnego
  3. Odnośnie odstawienia paroksetyny Efekty odstawienne 2 tygodnie - do nawet 2 miesiące (głównie wysokie dawki), jeżeli po tym czasie dalej coś się utrzymuje tzn ze to objaw chorobowy a nie odstawienny Objawy odstawienne zmniejszają: mianseryna albo trazodon w niskich dawkach Nie mam linków do badan potwierdzających te słowa bo widze ze tutaj to teraz modne, ale uslyszalem to ostatnio od dobrego specjalisty
  4. nie wiem czy w takim okresie czasu da się to odróżnić, objawy odstawienne mają tendencję do osłabiania a chorobowe do nasilania z czasem, ale 3 tygodnie wydaje się za krótkim okresem zeby nagle wszystko mialo wracać, jakbym ja dotrwał do 3 tygodni to bym jeszcze przeczekał jakis czas dla pewności
  5. Nie muszę tego robić, jestem w remisji, więc moja samoocena jest prawie taka sama jak sprzed choroby. Twoja diagnoza jest więc nietrafna. Jesteś drugą osobą, która mi ją stawia, pierwsza to był ZOK, w związku z moim zainteresowaniem psychofarmakologią. Dobrze, że nie jesteś lekarzem. Żegnam. czyli kwestia charakteru, a myślałem że to moj jest ciężki
  6. a jakieś zmiany skórne, wysypka, pokrzywka, swędzenie? objawy wyglądają troche jak reakcja nadwrażliwości, ja kiedys mialem wysypke ktora przeszła po zmniejszeniu dawki
  7. widze, ze traktujesz forum jako element podniesienia swojej wartosci, czyli musi byc niska bo inaczej bys tego nie robil, to nie jest zadna zlosliwosc bo tu pewnie 99% ma zanizoną samoocenę i jest elementem schorzeń z którymi każdy się tu zmaga, ale czy to jest dobry sposób to moznaby miec co do tego wątpliwości
  8. jak jesteś taki mądry to pokaz mi lek ktory nie ma zadnego negatywnego wplywu na organizm, jakąkolwiek ulotke ssri miales w ręku? to wez i zobacz na ile układów mają potencjalny wpływ, a jak chcesz sie bawic w wieczne cytowania to idź robic doktorat, tam sie tym pasjonuja, ze jeden cytuje drugiego i tak w kolko
  9. lek ma duży potencjał, szczególnie jeżeli chodzi o szybkosc działania i skuteczność, czasem jedna dawka potrafi pozamiatać dużą częśc objawów depresyjnych i nerwicowych z którymi ssri nie radzą sobie tygodniami, czemu tak rzadko stosowany pojęcia nie mam, jedyny minus to skuteczność przy długotrwałej terapii, pod tym względem ustępuje ssri bardzo wyraźnie, ale są na to sposoby
  10. pamiętam jak kiedyś zaczynałem esci i byłem w pracy na wakacjach, nie za ciekawie było, słaby byłem właśnie jak cholera, piłem kawę za kawą żeby się pobudzić ale mało co mi pomagała, prawdopodobnie to minie ale trzeba się z tym jakiś czas przemęczyć
  11. jak ktos sie chce leczyć wątpliwymi statystykami to jego wybor, moze zmienic paroksetyne na satystycznie lepszy bupropion, heh
  12. zaden lek nie bedzie pobudzał na takim samym poziomie w nieskonczonosc, ten akurat dosc szybko konczy swoje dzialanie
  13. ciekawe na jakiej podstawie ktoś to stwierdził ze najlepszy -- 14 lut 2017, 22:11 -- po pierwsze te leki nie wpływaja na "zwiekszenie produkcji" serotoniny a po drugie moglo to byc wynikiem dzialania innego mechanizmu, są typy ssri o profilu pobudzającym i sedatywnym
  14. nerwowość i wrogość nie są jeszcze najgorsze, mnie ten dziad doprowadził właśnie po jakichś 6 miesiącach do napadów lęku
  15. mam podobnie, zawsze sie czuje gorzej jak mam wolne od pracy i nie jestem zajęty, od razu wracają nerwicowe myśli, tylko, ze to nie jest zadne rozwiazanie problemu tylko takie samo przykrycie go jak robią leki, w Polsce kuleje system opieki zdrowotnej i potem kazdy radzi sobie jak moze, lekarz z tłumem pacjentow jak najszybciej wypisuje jeden czy drugi lek i do widzenia, jak ktoś ma pieniadze to moze sobie pozwolic na leczenie na wyzszym poziomie ktore moze daje lepszy efekt -- 19 lis 2016, 19:36 -- a tak w ogole jak dochodzi do silnego ataku nerwicy to nie ma takiej opcji zeby nie myslec o samopoczuciu i zajac sie czyms innym, mowie głównie o lęku napadowym, cos takiego to sobie mozna stosowac przy łagodnych objawach jak stan jest w miare ustabilizowany, nerwica o charakterze lęku napadowego wyłącza całkowicie człowieka z mozliwości funkcjonowania
×