Skocz do zawartości
Nerwica.com

mart.free

Użytkownik
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia mart.free

  1. Wizyte u neurologa mam dop. w lipcu (kochany NFZ)...lecze sie na padaczke- ale nigdy nie mialem ataku ze traciłem przytomność i miałem drgawki...u mnie wyglada to troche inaczej. dziwna akcja..dlatego zalozyłem wątek..bo moze ktoś mial podobnie...liczyłem na to ze mnie to uspokoi -- 30 maja 2011, 15:13 -- a skoro juz sobie tak gdybam..to moze to był spadek ciśnienia? ponoć sie ma niskie jak sie ma nerwice. Produkt gratis jaki dostałęm od życia koniec gdybania..czekam na koment.
  2. Witam... można usnać na stojąco? Nie wiem jak sobie wytłumaczyć historie z wczoraj. Na chwile urwał mi się film kiedy odwiedziłem łazienke w nocy. Przybiegła matka bo narobiłem huku...ale ja juz stałem znów na nogach Ogólnie nic nie pamiętam oprócz tego ze "mnie ścieło"- obiłem trochę głowę ale wstałem momentalnie...trwało to może z 15 sec nie było mi słabo ani nic z tych rzeczy.. nie brałem żadnych leków nasennych. Fakt..byłem zmęczony bardzo... zastanawiam się czy to atak padaczki,omdlenie ..czy po prostu usnąłem na stojaco :) zdażyło sie to kiedyś komuś?
  3. ja po 7 dniach zazywania (miałem 30 dni) dostałem stanów depresyjnych wiec odstawiłem i po 2 dniach wszytsko wrociło do normy... Powiem ze bardzo dobrze sie czuje...od pazdziernika nie mam prawie ataków lęków (zdazyło sie 2 razy i 2 razy zazyłem cloranxen, który pomogł ) pzdr
  4. ale mi nie chodzi o to, czy jestem zmulony czy nie..tylko ze zjadłem wczoraj tą tabletke ...i dzisiaj nie poszedłem do pracy bo z rana miałem jakies lęki... hmmm jak zażywałem Velaxin to to było zrozumiałe ze na poczatku sie zle czułem PS. już mi lepiej-zaraz ide na rozmowe o prace:) ale poranek był STRASZNY! PS.2 po tym Cloranxenie mam źrenice jak po heroinie
  5. Hej! Dostałęm ten lek w dawce 5mg na moje lęki spowodowane atakami (padaczki/nerwicy?) - mam to brać wieczorem Już zjadłem jedną tabletkę...potem dzień przerwy-jakoś tak wyszło, teraz znów zjadłem 1 tabletkę Wcześniej czułem się ok:) napięcie zniknęło itd Na początku działało trochę "napędzająco" na mnie potem po prostu poszedłem spać. Dzisiaj natomiast nie poszedłem do pracy - bo miałem lęki. Oczywiście przespałem jeszcze parę godzin bo czuje się "zmulony" Zastanawiam się czy to skutki uboczne które miną, czy dawka nie ta? czy może w ogóle tego nie brać? mieliscie tak?
  6. dopalacze...hmm..już lepiej chyba zioło palić i kupować nie wiadomo co, od dilera z ulicy niż wspomagać ten pseudo legalny rynek. miałem styczność ze wszystkimi narkotykami (oprócz heroiny) i mogę powiedzieć jedno... gorszego szitu nie ma! chyba lepiej pić rozpuszczalnik bo tam wiadomo co jest! ja po paleniu jakiś tam ziółek mam nerwice i uaktywnioną padaczkę :/ na własne życzenie...pewnie lata zabawy zrobiły swoje, ale dopalacze w tym pomogły. dzieki bogu pozamykali! pzdr
  7. Hehehehe Widze ze moj przypadek nie jest jedynym, gdzie punktem zapalnym nerwicy były dragi&alkohol:/ U mnie (mi sie tak wydaje) punktem zapalnym był brak snu+amfetamina+alkohol+trawka...i to wszystko w dużych ilościach, z wyjatkiem snu (ok 4h dziennie) Wtedy sie to zaczeło..czyli jakies 8 mies temu. Skończyło sie u neurologa po 2/3 miesiącach takich ataków (nie bede opisywał jakich, bo kazdy wie jak wyglądają) Odstawiłem wszystko..nawet piwa nie piłem....ale leków (velaxin) nie chciałem przyjmować. To dopiero paranoja!!! psychotropów nie chciałem, ale w sobie miałem całą tablice "Mendelejewa" (idiota!) Na poczatku nie chciałem psychotropów, ale po 2 wizycie i wynikach EEG dostałem Velaxin (+ osłone w postaci tabletek na padaczke) Velaxin brałem 28dni...od 2 tygodni go nie biore. Ataków takich jak kiedys już nie mam, moge sie skupić, nie mam jakichś chorych myśli... ale ostatnio, tak jak by to wszystko wracało...ataku nie miałem, ale jak czuje ze np. mi zimno w ręce to zaczynam sie zastanawiać, czy zaraz nie bedzie gorzej...potem zajmuje sie praca albo czyms i zapominam. Jedynym pozytywem mojego stanu, czyli nerwicy jest to ze od 6miesiecy nie pije i nie biore innego syfu! Gdyby nie nerwica wątpie żeby się zmieniło coś w moim życiu - wiem że źle to zabrzmi, ale sie ciesze ze własnie w ten sposób dostałem po tyłku aby się opamiętać :) Wierze że to sprawka Boga Teraz zostaje mi tylko walka z nerwicą. Oby mi sie udało! Pozdrawiam Wszystkich! [Dodane po edycji:] Przypomniałem sobie ze taki 1wszy atak lęku miałem w LO jak kiedyś najadłem sie "łysiczki lancetowatej" (grzyby halucynogenne) to było jakies 10 lat temu...Potem nigdy sie to nie powtórzyło...do czasu:/
  8. nie...poprostu mi sie skonczyły tabletki- 28 szt. (ale brałem mała dawke 37,5mg...chyba połowe terapeutycznej minimalnej) no i przez tydzień po odstawieniu nic mi nie było dop. od 4 dni tak mam
  9. Jestem zadowolony...znalazłem odpowiedzi na pytania w szybszym czasie niż kontakt z lekarzem (1mies) Pozdrawiam
  10. Witam Jakiś czas temu po wizycie u neurologa dostałem Velaxin 35mg na noc Owszem pomógł:) Jakieś lęki miałem itd. Brałem go miesiąc... Ostatnio zauważyłem ze nie moge spać, spie od 4dni po 4/5 h i rano wstaje jak zadżumiony zauważyłem ze jak jestem nie wyspany to tak jak by lęki wracały...moze nie az tak hardcorowe jak wczesniej ale nie jest to stan zadowalający:/ Czy to efekt odstawienia? Mieliście cos takiego? Pozdrawiam
  11. strachu że umre nie mam...tylko strach przed tym że zjade w tramwaju/autobusie i będzie siara straszna :) [Dodane po edycji:] strachu że umre nie mam...tylko strach przed tym że zjade w tramwaju/autobusie i będzie siara straszna :)
×