Skocz do zawartości
Nerwica.com

atrucha

Użytkownik
  • Postów

    1 804
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez atrucha

  1. Czy jest ktoś na forum, kto zakończył leczenie nerwicy tabletkami..? Chodzi głównie o to,czy terapia powiodła się.. czy lęki zniknęły (ewentualnie zmniejszyły się).. czy stany napadowego lęku powróciły.. nazwa leku..czas trwania leczenia..etc,etc.. Będę wdzięczna za opinie.
  2. Nie miałam styczności z Cloranxen'em. Nie orientuję się w jego działaniu. Zasugerowałam się jedynie wcześniejszym postem. Ale wiem,że tej grupy leków zawsze sie obawiałam. Na początku leczenia zaserwowano mi benzodiazepiny. Odstawienie tego to koszmar. Przynajmniej w moim przypadku tak było.
  3. Nie miałam styczności z Cloranxen'em. Nie orientuję się w jego działaniu. Zasugerowałam się jedynie wcześniejszym postem. Ale wiem,że tej grupy leków zawsze sie obawiałam. Na początku leczenia zaserwowano mi benzodiazepiny. Odstawienie tego to koszmar. Przynajmniej w moim przypadku tak było.
  4. Myślę,że zdecydowanie za wczesnie na jakieś pozytywne rezultaty działania Efectinu. Niestety redukuje (lub usuwa całkowicie!) lęki dopiero po jakimś czasie. Nie pamiętam dokładnie,ale trzeba się liczyć nawet z czasem dwóch tygodni od pierwszej tabletki. Ja obecnie raczej nie miewam żadnych lęków. Ot,zwykłe życiowe tylko.. Na Twoim miejscy zjadłabym przed wyjściem z domu to dorazne lekarstwo. Dla pewności i spokoju ..
  5. Myślę,że zdecydowanie za wczesnie na jakieś pozytywne rezultaty działania Efectinu. Niestety redukuje (lub usuwa całkowicie!) lęki dopiero po jakimś czasie. Nie pamiętam dokładnie,ale trzeba się liczyć nawet z czasem dwóch tygodni od pierwszej tabletki. Ja obecnie raczej nie miewam żadnych lęków. Ot,zwykłe życiowe tylko.. Na Twoim miejscy zjadłabym przed wyjściem z domu to dorazne lekarstwo. Dla pewności i spokoju ..
  6. Nie chce tutaj szczegółowo opisywać swojego przypadku. Efectin juz długo mi pomaga. Raz po roku odłozyłam i zrobiłam przerwę,by sprawdzić reakcję. Tak się przejęłam całą sytuacją odstawiania,że wróciłam do leku bo bałam się że zaraz choroba wróci. Narazie sytuacja życiowa nie jest u mnie zbyt stabilna i jakoś dobrze wspiera mi się Efectinem. Nie uczestniczyłam w psychoterapiach (też ze wzgl.na sytuacje i brak czasu).
  7. Nie chce tutaj szczegółowo opisywać swojego przypadku. Efectin juz długo mi pomaga. Raz po roku odłozyłam i zrobiłam przerwę,by sprawdzić reakcję. Tak się przejęłam całą sytuacją odstawiania,że wróciłam do leku bo bałam się że zaraz choroba wróci. Narazie sytuacja życiowa nie jest u mnie zbyt stabilna i jakoś dobrze wspiera mi się Efectinem. Nie uczestniczyłam w psychoterapiach (też ze wzgl.na sytuacje i brak czasu).
  8. Są to "normalne" objawy występujące w pierwszej fazie przyjmowania leku. O ile dobrze pamiętam - mijają po kilku dniach. Prócz tego,co wymieniasz, ja czułam wielką "kluchę" w gardle. Najważniejsze,żeby wytrwać te pierwsze dni..a potem to już "z górki" .. To lek,który przynosi bardzo pozytywne efekty :) Pamiętaj jednak,że decyzja o przejściu na okreslony lek musi być wyłącznie Twoja i Twojego lekarza. Moje zdanie pomaga tylko nakreślić obraz lekarstwa. Każdy organizm inaczej funkcjonuje i może różnić się reakcjami. Trzymam kciuki :)
  9. Są to "normalne" objawy występujące w pierwszej fazie przyjmowania leku. O ile dobrze pamiętam - mijają po kilku dniach. Prócz tego,co wymieniasz, ja czułam wielką "kluchę" w gardle. Najważniejsze,żeby wytrwać te pierwsze dni..a potem to już "z górki" .. To lek,który przynosi bardzo pozytywne efekty :) Pamiętaj jednak,że decyzja o przejściu na okreslony lek musi być wyłącznie Twoja i Twojego lekarza. Moje zdanie pomaga tylko nakreślić obraz lekarstwa. Każdy organizm inaczej funkcjonuje i może różnić się reakcjami. Trzymam kciuki :)
  10. Wodniczy osobnik płci żeńskiej.. Zaczynam wierzyć,ze akwarium może byc powodem nerwicy
  11. DarkAngel..szzzaaa bo obskubiemy Ci (ja & moja banda) piórka ze skrzydełek Nawet nie wiesz jak chętnie pozbyłabym się tej wstrętnej, obrzydliwej,wrednej,pomylonej,bezwzględnej..(and more,and more...) "przykrywy" A w samolocie to chyba nie miałabym czasu się bać. Zbytnio byłabym zajęta analizowaniem,który z pasażerów mógłby być potencjalnym terrorystą..
  12. Tak a propos lęków. Ten autobusowy (u mnie juz odszedł w zapomnienie) w moim przypadku też polegał na świadomości,że autobus zatrzymuje się tylko na przystankach..czyli jakby nie było jestem od niego zupełnie zależna.. Wsiadając do niego zamykam się w pomieszczeniu z którego nie ma wyjścia. Brrr.. A do kina wtedy tylko raz poszłam. Gwarantuje Wam,ze to sto razy gorsze niż kościół. Od dawna nie mam tych lęków.. Pracuje w jednej z europejskich stolic. Zmuszona jestem do korzystania z miejskiej komunikacji. Często jadąc do pracy metrem,biegają mi po głowie durne mysli,że nie dość iż zamknięta to jeszcze w tunelu pod ziemią.. Ciekawe jak by to było z samolotem.. ))))...
  13. DarkAngel..a właśnie,że moja lekarka dysponuje leżanką.. Aczkolwiek nie widziałam by leżał na niej ktoś inny prócz jej psinki
  14. Klaudia.. z tym cisnieniem to nie jest takie pewne. Istnieje taka opcja ale nikt Ci nie zagwarantuje,ze u Ciebie też tak będzie. Skoro lekarz zapisał Efectin to posłuchaj jego zaleceń. W każdym razie ja tak bym zrobiła.. Sama nie decyduj.
  15. Taaa..Ostanio moja rodzicielka wykurzyła mnie kadzidełkami z domu;)..
  16. atrucha

    Nerwica a praca

    Dzięki,bibi... :)
  17. Klaudia..zobacz na inne posty LEKI - EFECTIN.. Tam trochę pisałam na ten temat. Jeśli masz jakieś inne pytania - jestem do dyspozycji
  18. Jeśli możesz to odezwij się na mojego maila..Bedzie łatwiej.
×