Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miss Worldwide

Użytkownik
  • Postów

    1 550
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Miss Worldwide

  1. depas, mi po moim incydencie z mala dawka alkoholu odechcialo sie pic. Ja zawsze bralam leki "po" imprezie, staralam sie odczekac pare godzin. Ale tamtym razem to nie pomoglo. Co do ulotek to nie zaleca sie picia bo producenci umywaja sobie rece od tego kiedy nie maja 100% pewnosci. Nawet jak jest jedna szansa na 1000 to umywaja sobie rece i nie napisza, ze jest bezpiecznie. Ale tu by sie zgadzalo bo tyle nas jest i pije i nic nam nie jest i mi nic nie bylo przez wiele lat az jednego dnia mi jeblo. I jak bym mi sie cos stalo to nie moglabym sie burzyc do producenta bo w ulotce napisal, ze sie nie zaleca. 2 proby samobojcze ale odratowali cie czy nie udalo sie? jesli mozna widziec. I jak miales odwage na to? Bo mi nieraz nie chce sie zyc ale boje sie smierci.
  2. jest temat o piciu z "naszymi" lekami. Tam dosyc duzo opisalam. Tutaj tylko wspomne, ze nieraz zdazylo mi sie cos tam na imprezce wypic i sie lekko upic i nic mi nie bylo. A wiele lat biore leki. Az tu raz wypilam jedno mojito i pol lampki wina i o malo na tamten swiat nie przeszlam. Wiec moglam sie wymadrzac, ze ja to chodze na imprezy i pije sobie i nic mi nie jest az do momentu kiedy cos mi sie stalo... Wiec ja bym juz nie zaryzykowala nikomu doradzic, ze nic mu nie bedzie na pewno. A pare lat temu pewnie bym tak doradzila, ze 1 czy 2 drniki nic nie zaszkodza. (a jak wczesniej pilam to nawet czysta z kieliszka i dosyc sporo i nic a nic mi nie bylo..)
  3. benzowiec84, przejdzie -- Śr sty 29, 2014 1:41 am -- true, to znaczy nigdy nic a nic nie probowalas? Ja probowalam pare razy przed 20 rokiem zycia. Tak tylko pytam bo sa teorie, ze jaranie moze wywolac nerwice. I ja raz na jakims haszu niezly atak paniki mialam myslalam ze juz sie odmeldowuje. I raz kolega mial i mial juz 30 lat jak to mu sie stalo taki atak paniki i wiecej nie ruszyl ziola (bylo pogotowie i wszystko i wyszlo, ze nie zawal tylko atak paniki... ) -- Śr sty 29, 2014 1:45 am -- CórkaNocy, ja tez jestem widmem ale depresyjnym. I kilka lat mialam tylko léki. One doprowadzily do depresji (a moze antydepresanty?) A to, ze czuje sie jakas przyglupia to juz inna para gaci. Kiedys mialam sie za bystra i inteligenta dziewczyne i a teraz czuje sie jak tlumok. Chyba do przecietnej krajowej mi daleko z IQ -- Śr sty 29, 2014 1:47 am -- fajnie. Ty porownujesz siebie do widma a ja do rosliny egzystujacej z dnia na dzien bez zadnego zycia..
  4. chodzi mi nie o odstawianie tylko o to, ze sie zle czuje po zazyciu. A zeby zobaczyc czy to nie braki to specjalnie nie wzielam wczoraj i nie czulam sie zle czyli co? organizm nagle po 2 latach zaczal nieznosic lekarstwa?
  5. wczoraj nie wzielam dawki zeby zobaczyc czy te mdlosci, zawroty, ucisk w klatce piersiowej itd to jakies odstawienne skutki ale nie. Czulam sie ok i nawet nie odczuwalam braku. Wiec co? Wychodzi na to, ze organizm ma dosyc leku???
  6. true, nic ci nie da zadna woda utleniona ani soda oczyszczona ani inne plyny do plukania i historie. Samo przejdzie. Ale jak nie mozesz zebow myc, bo ja nie moglam, to musisz czyms plukac zeby utrzymac higiene. Nie widac zadnych zmian na jezyku? Bardziej cie boli czybek jezyka czy caly? I na wargach od srodka zobacz czy masz leciutko czerwone. Mi raz spuchl jezyk dosyc sporo nawet heheh -- Śr sty 22, 2014 2:37 am -- czy ktos tutaj spi po 12 godzin a jak tyle nie przespi to jest senny???
  7. true, witaj w kubie. Ja z jezykiem juz sie po lekarzach nachodzilam. Ciesz sie, ze nie wyszlo ci pelno jakis syfow bialych. Dali mi przeciwgrzybicze i przeciwirusowe i po zadnym nie przeszlo. Przeszlo samo po tygodniu mniej wiecej. Nie moglam wlasnej sliny polknac. Ani mowic. Tak mialam raz bardzo mocno, pozniej raz troche slabiej a pozniej od czasu do czasu lekko mnie bolal. Teraz ostatnio praktycznie przeszlo, Zrbilam sobie kuracje z Witamin typu B, kwasu foliowego i zelaza. Gdzies tam cos wyczytalam. No i jest lepiej chociaz dalej jakis syfiasty ten jezyk i doczyscic nie moge. Co do poprzedniego postu mojego to cholera to wie ale wlasnie mam zawroty glowy, ucisk w klatce piersiowej i jakies takie ciezsze oddychanie. I wczoraj mnie wzielo na zygi normalnie. Dzisiaj jakos lepiej. A nie zrobilam z leku o przedluzonym uwalnianiu normalnego leku skoro dalej lykam w kapsulce (no bo o to chyba chodzi) Dzisiaj odsypala troche wiecej czyli mala dawke wzielam i tak jakby czuje sie lepiej. Wiec nie wiem czy to nie tak jak u kolezanki, ze organizm ma dosyc... Nie wiem sama. Lekarz rodzinny powiedzial, ze jak dla niego to chyba zaczynam odczuwac brak leku i jak wezme to zanim zacznie dzialac akurat te 2 czy 3 godziny mam skutki braku odczuwalne. Ale cos mi nie pasuje. kazal sie psychola zapytac to ide. -- Wt sty 21, 2014 2:25 am -- true, ja mysle, ze to nie od wenli tylko stres i oslabiony organizm, sam w sobie od lékow czy depresji, troche od lekow ale nie akurat od wenli, i tak sie przypieprza wszystko tym ze slabszym systemem obronnym. Ja juz nawet nie pisze przez co ja przechodze... TEraz jestem na szczepionce doustnej na zapalnie gardla czy tam anginy czy jaka to roznica..
  8. ICD-10, 90 uderzen na minute to wg mnie prawidlowa liczba. A ja mam problem. Pisze tu na wenli chociaz biore duloksetyne bo tam malo ludzi. Ale to chyba podobne bardzo leki. Wiec znizylam dawke na okolo pol kapsulki, odsypuje na oko, i juz dosyc dlugo biore te pol kapsulki. I od jakiegos krotkiego czasu po polknieciu kapsulki gdzies 1h po, zaczynam sie zle czuc, boli mnie klatka piersiowa, jakos dziwnie mi sie oddycha i niedobrze mi. Co to za cholerstwo moze byc? Juz 2 lata biore wiec organizm przyzwyczajony wiec o co chodzi?? gdyby byl to skutek odstawinny przez zmniejszenie dawki to przecciez czulabym sie h.... caly dzien z braku leku a nie zaraz po wzieciu. jakby byl to brak leku w organizmie to polkniecie dawki powinno troche uzlyc. A tu d... Czuje sie zle okolo 1h po polknieciu i trwa to okolo 2h. Czy organizm moze miec dosyc duloksetyny nagle po 2 latach???
  9. dogomaniaczka, no to wyzej niz u mnie. Ja mialam 6 z groszami. W poniedzialek mam nastepne badanie i wtedy juz chyba jakas kuracja. Co do deprechy to oprocz niedoczynnosci tarczycy to jeszcze niedobory witaminy D maja wplyw na objawy takie jak deprsja. Chyba sie powinno tez sprawdzic poziom wit. D
  10. Tremor, to moze ty sie dobrze na lekkim kacu czujesz? a tak na serio to uwazam, ze poprostu zaczynasz sie zle czuc jak juz organizm sie oczysci z alkoholu. Nic dobrego w tym nie ma jak sie lepiej czujesz po 3 piwach. A jeszcze dziwniejsze to to, ze na drugi dzien sie lepiej czujesz. No chyba, ze na swiezo po piwkach jest jeszcze lepiej...
  11. depas, dolaczam sie do pytania. Bo ja kiedys bralam seroxat. To byl moj pierwszy antydepresant wiele lat temu wiec nie moge porownac. (wtedy wyrwalo mnie z butow )
  12. Ja w sumie poczulam poglebienie deprechy po dluugim braniu wenli. Ale jak przestalam brac to jeszcze gorsza zalamka. Pozniej znowu antydepresant na mnie dobrze dziala a jak dluzej biore to wegetacja. Jak odstawie to pozniej deprecha wraca ale taka, ze oprocz wegetacji to jeszcze rycze caly czas poprostu zalamka nerwowa. Sama nie wiem co lepsze. Do dupy wszystko. Ja ogolnie mam cos takiego ze jak mam plan na zrobienie czegos, na jakas zmiane czy jakies wydarzenie na najblizesze miesiace to jakos ciagne. Jak tylko przechodze do zycia codzienngo to juz jest dol i bezsens zycia. Co to jest to ja nie wiem...
  13. Ja dostalam placebo kiedys od pani doktor z pogotowia. Dostalam silnych lékow i czulam sie jakbym umierala i od 24h nie moglam zasnac przez te léki. Pani doktor od razu rozpoznala u mnie nerwice lékowa i podala hydroksyzyne. Powiedziala, ze zasne jak dzidzia. Ja dalej sie czulam bardzo zle i staralam sie zasnac ale ogromny niepokoj i lék nie pozwalam mi na to. Mama tulila mnie do snu a ja jej mowila, ze cos jest nie tak, ze nie da rady, ze zle sie czuje... no cala ta faza atakow paniki. Mama zadzownila jeszcze raz na pogotowie ale pani doktor zlapala mnie za reke i nia potrzasla i powiedziala, ze nic ci nie jest dziewczyno. To nerwica. Dostalas konska dawke hydroksyzyny powinnas spac jak dziecko. A ja ja prosilam zeby podala mi cos innego bo to nie dziala a ja czuje sie coraz gorzej. Po 5 latach mama przyznala sie, ze jak lekarka wychodzila to jej powiedziala, ze mi wstrzyknela tylko glukoze czy cos tam takiego bo nic mi nie jest i to tylko nerwica i musze isc do psychiatry. Wiec u mnie placebo na léki nie zadzialalo. Przez glupia lekarke pozniej wszystkim innym lekarzom mowilam, ze na mnie hydroksyzyna nie dziala. Totalne 0. I taka moja opowiesc.
  14. zaqzax-3, zgadzam sie w 100% najmniej zamula i najlepiej dziala. Ja bralam zamiast co 8h jedna tabletke to co 2h cwiartke czy polowke. Spisal sie ten benzo na medal i po paru latach brania zeszlam bez wiekszych numerow. Nie tak jak na syfiastym xanaxie czlowiek juz po tygodniu byl praktycznie uzalezniony a po dluzszym braniu juz nie wspominam o zejsci :/ Jesli ma byc to lek na léki i ma nie zamulac to lepszego benzo nie znajdziecie (zanim zacznie dzialac lek wlasciwy oczywiscie mam na mysli) -- Pt sty 10, 2014 1:00 am -- babe2k, jak za mocno zamula a jeszcze léki wystepuja to proponuje mniejsza dawke ale co 2h. Sprawdzone przeze mnie pare lat temu (jak jeszcze nie lubilam jak lek zamulal :)
  15. Kalebx3, no to na pewno. I wiem, ze slaba serotonina to nie tylko powoduje depresje ale wiele innych niemilych skutkow. NO i z drugiej strony wcale nie powiedziane, ze slaby poziom serotoniny akurat spowodowal czy powoduje depresje bo moze byc wiele innych przyczyn i psychologicznych i biologicznych. I tak, marze o tym, zeby j.... tymi chemikaliami i zeby pomoglo mi to 5htp czy kilo burakow w czekoladzie. Mam dosyc dziadostwa. Chialabym policzyc ile kilogramow kapsulek polknelam w zyciu. Nie tam zeby szkodzily tylko tak z ciekawosci chyba zrobie jakas kalkulacje... -- Pt sty 10, 2014 12:40 am -- MalaMi1001, oooo, ja tez jestem zdania, ze nigdy sie nie wyleczy juz depresji. CHyba, ze mowimy tutaj o jakis sytuacyjnych depresjach, ktore nieraz dopadaja kogos bo cos tam sie wydarzylo, wtedy taki antydepresant pomoze mu przejsc czas poradzenia sobie z problemem i jak problem sie rozwiarze czy rana zaleczy to wtedy deprecha wyleczona i leki mozna odstawiac. Ja jestem pewna, ze nigdy sie juz deprechy i lékow nie pozbede i tyle. Do konca zycia. Taki czy owaki specyfik mi moze pomoze jeden lepiej inny gorzej ale nie pozegnam sie z deprecha na zawsze. Nigdy. -- Pt sty 10, 2014 12:44 am -- chcialam dodac, ze zaopatrzona jestem w odpowiednie olejki do aromaterapii i jak narazie z chusteczki wdycham. Nie wiem na jaki sposob wdychania sie zdecydowac.. no ale to tak na marginesie. PAre lat temu jak by mi ktos o aromaterapii powiedzial to bym sie usmiala. A teraz i tego sie lapie.... Poczytalam w roznych zrodlach i na lekka i srednia depre niby pomagaja, i to niezle. Zaszkodzic nie zaszkodzi wiec probuje. -- Pt sty 10, 2014 12:50 am -- MalaMi1001, moze chodzilo mu o to, ze 5htp wykazal brak przewagi nad placebo tyle, ze zdanie sie zle ulozylo. Tak mi sie wydaje bo gdzies cos mi dzwoni w glowie, ze chyba cos czytalam, ze nie mial 5htp przewagi nad placebo. Ale soko o 500% ssri podnosi serotonine to powinnam skakac do chmur. No chyba ze w moim przypadku jest to 500% z 0 hahah
  16. CórkaNocy, dziwne, skoro bez wenlli czy antydepresanta czujesz sie lepiej to po co wracasz? I w dodatku do wenli skoro jeszcze ci depreche wywoluje? (moze masz ten caly paradoksalny skutek co bardzo rzadko wystepuje?) No i nie wiem jak tam wczesniej pisalac ale moze za kazdym razem za krotko ja bierzesz? Bo ma to do siebie, ze na poczatku brania moze nawet poglebic chorobe-- -- Pt sty 10, 2014 12:17 am -- SzymekWCH, na jakie nerwy? Na nerwy to cos na uspokojenie a nie wenle. -- Pt sty 10, 2014 12:22 am -- SzymekWCH, i poczytaj pare stron a na pewno wyczytasz co ludzie czuja na poczatku brania i jak im pomaga lek. Najlepiej wskoczyc na forum i nawet troche nie poczytac tematu tylko zadac pytanie i niech reszta pisze po raz 10000 co i jak czuli. Przeczytac pare stron to az tyle wysilku nie jest chyba? Nie bierz tego jako jakis atak wrednej forumowiczki ale my co juz pare lat sledzimy temat i co stronke wpada ktos z tymi samymi pytaniami, to juz nie mamy sily ciagle tego samego pisac.
  17. Kalebx3, nie rozumiemy sie i nie jestem tu jakas zlosliwa. Nie chodzi mi o to, ze po odstawiniu bedzie jakas faza poodstawienna. Chodzi mi o to, ze jak na depresji mam nazwijmy to poziom serotoniny 3, na suplemencie fajnie mi sie podwyzszy do 7, to jak przestane lykac suplement to serotonina wroci do 3, czyli do stanu wyjsciowego, deprechy. Nie zadne skutki odstawienia tylko powrot do brakow serotoniny i depra. I jesli ten suplement ma mi dawac to podwyzszenie serotoniny i pomogloby mi to w mojej depresji to nawet moge walic do konca zycia te tabletki. (no bo chce miec poziom 7 czy nawet 10 a nie 3 czy mniej :)Wole to niz zasrane chemikalia.
  18. Kalebx3, absolutnie sie nie rozumiemy. -- Wt sty 07, 2014 1:01 am -- Kalebx3, i nie uwazam, ze tylko odstawienie chemicznych substancji jest trudne. Ale kazdy ma prawo do swojej opinii i nie zamierzam zmieniac twojej. Alenpodane argumenty w ogole do mnie nie przemawiaja.
  19. zaneta434, na twoim miejscu bym poczytala troche te posty tutaj. Ciagle ktos pyta o to samo. Nie jest to jakas zlosliwosc z mojej strony tylko jakbys poczytala co inni czuja i jak sobie z tym radza to naprawde poczulabys sie lepiej. Ja tak mialam jak poczytalam ze inni maja to samo lub nawet gorzej. Jest ponad 600 stron z postami w tym temacie. Wszystko o wenli. Na pewno znajdziesz odpowiedzi na wiele twoich pytan i zmartwien. Poczytaj. :)
  20. xmarcinx92, no pewnie powolnymi kroczkami zaczyna dzialac. Na silowni mozesz lekka zadyszke dostawac to wtedy troche zwolnij. Jak juz calkiem sie przyzzwyczai organizm to wtedy juz nic nie bedziesz odczuwac. -- Pn sty 06, 2014 12:59 am -- czy jest miedzy nami ktos kto nigdy nie bral zadnych drugow (jaranie wliczajac)???
  21. Kalebx3, nie mialam na mysli zespolu odstawienngo. Wiem jak jest po SSRI i SNRI. I wcale nie uwazam, ze taka sama jazda jest z tym suplementem. Ale jesli on dostarcza serotonine to po odstawieniu go poprostu jej zabraknie i bedzie dol i depra znowu. Bo przeciez ten suplement nie "uczy" organizmu wytwarzac czy zatrzymywac wiecej. O to mi chodzilo. Nie o jazdy z odstawianiem.
×