Czuję się pozdrowiona
Nie wpieprzam hamburgerów a ważę ile ważę... Z nieba to się nie bierze, trzeba jeść mniej.
Balbina^^, jeszcze zmieszczę się w kanonie twojego piękna. Kiedyś.
Zenonek, jak dożyję.
U mnie to nie były media, raczej chęć kontroli, nienawiść do własnych słabości i udowodnienie, że mogę być lepsza od kogoś, chociaz w tym.
Teraz jestem gruba i obleśna, nie mogę sobie tego wybić z głowy, niepotrzebnie się ważyłam dziś...
Zenonek, widzę w lustrze potwora, a waga to potwierdza
Wiem, że to choroba, ale widzę co widzę, od 4lat to samo. To bolesne, przykre i dobijające tak strasznie neinwidzić siebie - fizycznie przez ed i psychicznie przez jakieś inne gówno.
'duszę się bez ciebie'
tego akurat nie muszę grać, nie mam siły na nic, zastanawiałam się czy nie grać silnej mimo wszystko, ale to chyba nie na dzisiejsze siły
a ty jaki? (komplement)
Krwiopij, jak cholera, nie mam siły tam iść, jeszcze to ważenie mnie dobiło, wiem to głupie, ale mnie dobiło do samego dna
ale ty wyszłaś zadowolona z ostatniej wizyty?
nie, właśnie mało
zważyłam się, ważę 58kg
ZAŁAMAŁAM SIĘ, niedość, że jestem głupia to jeszcze gruba, wiedziałam, ze przytyłam, wiedziałam
założyć obcasy, cyz trampki do lekarza?
w pewnym sensie... moja małe to brzydkie, czyjeś niekoniecznie
jak się rozluźnić? wszystkie mięśnie mam spięte jak cholera, czuję jak mi się owijają dookoła kości...
No każdy ma swoje zdanie.
Rozmiar 34 to piękno - nie dla każdego, dla mnie np tak, chociaz ja się nie nie powinnam w tym dziale wypowiadać ;/
[Dodane po edycji:]
Przepraszam za nieścisłość, waże 58kg i jestem hipopotamem, właśnie zlazłam z wagi, 58.1, amen kurwa kurwa kurwaaaaa