Skocz do zawartości
Nerwica.com

martu

Użytkownik
  • Postów

    118
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez martu

  1. oooooooooooo, własnie tez tak mysle, dlatego warto sprobowac, niestety mnie nachodza takie mysli ze juz nigdy mi to nie przejdzie , i w ogole nie pamietam jak to było zyc bez tego, ale trzeba wierzyc ze bedzie dobrze
  2. oooooooooooo, tak chodze na terapie poznawczo-behawioralna, na poczatku też mnie przerazilo to ze tyle czasu , ale w kncu to moze pomoc na całe zycie wiec sie nie poddaje, i wazne aby regularnie chodzic, niestety trzeba troche zaplacic no ale inaczej widocznie nie da rady, bo na NFZ trzeba dlugo czekac
  3. oooooooooooo, wydaje mi się , ze skoro derealizacja i depersonalizacja sa objawami lęku, to jeśli lęk ustanie to DD rownież.
  4. oooooooooooo, no w koncu musi być lepiej lekarz... hm w sumie powiedzial tylko ze to pochodne od lęku , ze tak jakby ten lęk sie nie mógł wyzwolić do końca i głowne to na tym polega, no i ze to nie zadna choroba , tylko nerwica
  5. oooooooooooo, no ja właśnie biorę tydzien ten stary lek ktory bralam wczesnieej, lepiej jest pod tym wzgledem ze przelamalam sie i wychodze z domu, ale na poczatku bylo trudno bo sie zmusilam na maksa... ale warto bylo. Ale neistety cały czas gdzieś to uczucie derealizacji jest, i nei czuje sie tak dobrze jak wczesniej, jest lepiej minimalnie, mam nadzieje ze z czasem zupelnie wszystko wroci do normy. Niestety na to potrzeba czasu , zarówno u mnie jak i u Ciebie i pewnie wielu wielu osób. Mimo wszystko mysle e warto miec nadzieje :) tego nam nikt nie odbierze. Ja tez z poczatku bo praniu jakiegokolwiek leku z tej grupy czulam sie taka osowiala i oszolomiona, ale to znika, kwestia paru dni
  6. oooooooooooo, aaa rozumiem kapsułki, ja hydroxyzinum brałam na poczatku dwa razy dziennie i rano i na noc 10 mg, lub jak bylo gorzej to 25 mg.
  7. ja na poczatku brania asentry brałam hydroxyzyne , jak juz sie wszystko powiedzmy unormowalo to odstawilam hydrozyzyne i bralam tylko w bardziej stesujacych sutyacjach. a jak to odsypalaś pare ziarenek z tabletki ?
  8. też sie tego obawialam, ale nikt nie jest w nas i nie czuje tego co my, a z zewnatrz to tego praktycznie nie widac, chyba ze jestesmy poddenerwowani, ale kazdy moze byc
  9. to prawda, ja w pierszych dniach zazywania tak samo sie czulam jak opisujecie , ale to staje sie coraj mniejsze z czasem az wkoncu przechodzi
  10. oooooooooooo, myśle ze troche za bardzo sie nakrecasz i myslisz o skutkach ubocznych, pierwsze dni trzeba probowac nie zwracac uwagi
  11. oooooooooooo, może warto sprobować?napewno lekarz wiedzial co robi przepisując Ci go. Fakt. DD to chyba najgorsze co moze byc...
  12. Dla mnie asentra jest dobra, skutków ubocznych dużo nie mialam, i były do wytrzymania. Pójscie do lekarza to pierwszy krok do sukcesu
  13. te leki to nie sa neuroleptyki ani psychotropy, ja biore taki ktory zawiera serotonine ktora jest odpowiedzialna za nastroj. nie stracisz swiadomosci po lekach, tylko nie od razu mozna trafic na dobry lek dla siebie, ja przez ostatni miesiac bralam bioxetin , zupelnie nie trafiony, pogorszyl samopoczucie, dlatego wrocilam do poprzedniego ktory bralam niecale 3 lata , mam nadzieje ze i tym razem pomoze. a na efekty leku... hmm... tez zalezy od czlowieka, u niektorych efekty moga sie pojawic po 2 tyg u niektorych po 6. [Dodane po edycji:] ja o tyle mialam szczescie , ze za pierwszym razem trafilam na dobry lek dla mnie, ten walsnie ktory bralam dlugi czas. a skutki uboczne u mnie to glownie na poczatku ospalosc, zawroty i bole glowy i jeszcze brak apetytu. ale do wytrzymania
  14. To prawda, dokladnie mysle to samo co opisujesz, ze strace kontrole nad sobą itd. Mowilam o tym też psychiatrze i rozumial, mowila ze od wielu osob tak sluszy, jednak wcale nie traca swiadomosci, to tylko taki podswiadomy lęk. niestety... trzeba jakos zyc:( ja teraaz wrocilam do poprzedniego leku ktory mi pmagal dlugi okres, i czekam na skutki [Dodane po edycji:] Wysilek fizyczny zupelnie mi nie pomaga, tylko pogarsza
  15. Sluchaj, mysle ze kazdy z nas zadawal sobie pytanie dlaczego ja i kiedy to minie. Ja wiem to okropne uczucie i bardzo trudno sobie z tym poradzic. Ja sie pocieszam tym ze kiedys w koncu musi przejsc, przeciez nie moze trwac wiecznie. Ja mam najgorzej jak musze wyjsc poza dom ale powoli sie zmuszam. [Dodane po edycji:] Takie wyplakanie w poduszke mi np pomaga, to jakies wyrzucenie negatywnych emocji.
  16. tak latwo do szpitala sie nie trafia, ja tez sie balam
  17. Z depersonalizacja psychiatrzy nei kieruja do szpitala, to uczucie czesto towarzyszy nerwicy, mi za kazdym razem. Ale jak nie zwracam na to uwagi to tego tak nie czuje , gorzej jak skupiam mysli tylko na tym. Nie martw się, zapewne kazdy z nas tak myślał, jesteś świadoma , że cos Ci jest, dlatego to tylko zaburzenie nie zadna choroba psychiczna.
  18. Mi tez z rana jest gorzej bo normalnie to jest źle. Mam trudności ze wstaniem z łóżka bo po prostu mi sie nie chce wstawać i czuć tego wszystkiego na nowo. Zawroty głowy mam straszne, jak wstaje lub ide. A ze wzrokiem to rownież mam tak że trudno mi złapać kontrast ale raczej moge skupic wzrok na jednej rzeczy , najgorsze jak robi sie ciemno przed oczami,
  19. oj mi to uczucie jest dobrze znane.
  20. tak trzeba sie pozytywnie nastawić, ja też hydroxyzinum na noc biore :) milej nocy wszystkim
  21. właśnie, ważne jest czuć że nie jest sie jedyna taka osoba na swiecie :) wiedząc ze nie tylko nas to spotkalo jest nam napewno w jakims stopniu lzej, a jesli wiemy ze tyle osob dalo sobie z tym rade to my też możemy, najgorsze jest sie poddac i nic z tym nie robic.
×