Skocz do zawartości
Nerwica.com

toska1526923447

Użytkownik
  • Postów

    173
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez toska1526923447

  1. pewnie masz racje,ale jak zmienić postrzeganie samego siebie??? wiem pytanie retoryczne :)
  2. ... i znowu...kolejny raz grrrrrrrrrrrrrr policzę do 10
  3. bergamotka76, rozmawiajmy tu na forum---żeby inni też się umówili :)
  4. dzięki za rady.Macie racje,ale ja już i tak nie zamierzam korzystać z portali randkowych :)
  5. a jak to spotkanie ma wyglądać??? w sensie,że pójdziemy na piwo czy co?
  6. Korat, ja też dwa razy próbowałam kiedyś przez portal randkowy,ale straciłam na te gadki tyle czasu a później nawet nie chciało mi się z tymi ludźmi spotkać. Kiedyś gadałam z jednym facetem z pół roku i zgodziłam się spotkać-ale w realu nie potrafiliśmy nawet rozmawiać.Straciłam pół roku na siedzenie przed kompem i wirtualne rozmowy.
  7. w pracy to pikuś ale np moja mama w ogóle jak ja coś powiem to to olewa i mówi : tak tak .... i puszcza drugim uchem,a jak powie to np moja bratowa to od razu słucha i jeszcze mi to opowiada jako coś mega ważnego.Dodam ze nie kłamię i nie kłamałam i nie może się to z tego brać [Dodane po edycji:] Shadowmere, ogólnie to raczej z samooceną mam myślę jak większość z ludzi. czyli średnio. Nie podejmuję żadnych wyzwań nawet najmniejszych bo wiem że i tak się to nie uda bo takie słowa słyszę (słyszałam zawsze w domu). A teraz mieszkam sama i i tak takie słowa słyszę bo już chyba we mnie siedzą. Najgorsze jest to że tracę czas na różne kursy itd a później z tych umiejętności nie korzystam Chce zmienić pracę ale boję się że w nowej nie dam rady itd itd. Często próbuję z tym walczyć - mobilizować się,nie słuchać dołującej muzyki,oglądać pozytywne programy itd itd. Ale ciągle "słyszę" że nie dam rady,a najgorsze że to już nie jest głos mamy czy kogoś innego to już moje własne myśli,czyli już sama siebie stopuję a z drugiej strony chcę z tym walczyć
  8. dzięki za te słowa .pozdrawiam [Dodane po edycji:] jednak w moim przypadku to nie tak-------to ja jestem słaba i boję się wyzwań itd ,a mój brat "przenosi góry"
  9. Mam do Was takie pytanie---czy to,że szefowa mną pomiata i nie szanuje to jej wina bo taka jest czy to ja mogę wywoływać w ludziach takie emocje?jeśli to moja wina to nie wiem co bym miała zmienić by ludzie traktowali mnie poważnie. Wszystko co powiem jest puszczane drugim uchem,a jak to samo np mojej mamie powie ktokolwiek inny to słucha z zaciekawieniem. Pracuję,studiuję,czytam książki,wiem trochę o życiu i świecie-ogólnie wydaje mi się ze głupia nie jestem ,więc czemu wiele osób mnie nie szanuje i zlewa??? wkur.ia mnie to strasznie!!!
  10. polecam film "Helen" z Ashley Judd i Goranem Visnjic http://www.filmweb.pl/film/Helen-2009-459059
  11. To takie czary..., dzięki :) i pozdrawiam [Dodane po edycji:] z drugiej strony tak sobie myślę ze to na maksa błędne koło bo jeśli moja mama taka jest to znaczy że pewnie jej mama taka dla niej była itd itd. I ogólnie w sumie nie jest to jej wina. Jedno wiem ja taka nie chce być!!! I mam nadzieje że to ze zdałam sobie sprawę z tego ze w naszych relacjach coś jest nie halo to już pierwszy krok do tego by w przyszłości przełamać "schemat".
  12. lasica, wszystko się jakoś ułoży,Twoja córeczka to największy skarb i z tego czerp radość w najcięższych chwilach!
  13. moja koleżanka się na mnie obraziła bo nie chcę iść na jej wesele. Powiedziałam że pójdę tylko na ślub do kościoła. Nie mogę iść na wesele bo umrę
  14. a Wy dziewczęta to do którego rocznika należycie???
  15. Co jakiś czas człowiek musi choć jedno dobre słowo usłyszeć
  16. ja kiedyś byłam bardziej otwarta,a teraz to najlepiej czuję się sama w czterech ścianach. A takie prozaiczne czynności jak pójście na plaże to już masakra.Kiedyś razem ze znajomymi chodziliśmy,a teraz ja im ściemniam że nie idę bo coś a tak naprawdę wsiadam na rower i jadę w miejsce gdzie jest pusto i się sama opalam bo uwielbiam słoneczko :)
×