Skocz do zawartości
Nerwica.com

betii

Użytkownik
  • Postów

    271
  • Dołączył

Treść opublikowana przez betii

  1. własnie moze podalibyscie wiecej inf na temat tego oddzialu. zadalam juz kiedys pyt.ale nie dostalam odp. wiem ze przekonam sie jak tam pojade.. ale ze strachu moge rowniez dobrze nie pojechac. nie dzwią mnie pytania zadawane w wątku komorowa... a nawet zalozenie tam strony int. to ma na celu tez pomocy nabrania ufnosci do czegos , zaznajomienia sie z miejscem gdzie spedzi sie wiele wiele miesiecy
  2. mi pomagał na poczatku podnióśł z dołka, bylam aktywna az za bardzo nastaly lęki bezsennosc... ale dałam rad plus uspakajacz. ale po kilku mies. nic nie czuje...czuje sie bardzo zle....
  3. no wlasnie.ja poszłam kupic 2 opakow. 2 op.po 150dali mi 1 a drugie mieli zamowic.poszłam za 2 tyg. i pani mi mowi ze ostatnia jego dostawa byla mies.temu... nie mialam leku a juz recepte zrealizowalam w tej aptece. farmaceuci szukali mi wszedzie mego leku i znalezli jak pisalam w 1 aptece i to nie w mym miescie. Trzeba chyba szukac zapasow po aptekach.tylko jak ma sie upatrzono gdzie lek jest tanszy o20zł... ciezko.. moze w aptece internet. bedzie do zdobycia
  4. hmm ja mam podobne schodzenie depresje lekowa, lecze sie tez na nerwice... zalerzy jak te lęki ci sie objawiają. ja tez marzylam o medycynie o studiach dzienych ale przez chorobe neistety......zaoczne.... boje sie iscia na zajecia podejscia do egzaminow...wszystkiego. A na egzaminie wiem ze nic nie wiem poza tym obj.somatyczne typu biegunka poty... nie daja mi spokoju......... nawet iscie do lek.sprawia mi duzo strachu nerw.... Prawo to ciezki kierunek.... poza tym czy bedziesz w stanie pracowac w zawodzie, spotykac sie z ludzmi, rozmawiac twarza w tarz. jest to zawod bardzo stresujacy... Musisz sama podjac decyzje.. mozesz sprobowac najwyzej wezmiesz dziekanke. pozdr
  5. cos w tym jest gdyz ja nie mogłam go nigdzie kupic. jak udalo mi sie kupic 1 opak.okazalo sie ze nie ma 2. zamowili mi je nie bylo w hurtowni............ szukali po calym wojewodztwie. w 1 aptece był... cos tutaj jest dziwnego
  6. super stronka. Przed rokiem jak tam jechałam takowej nie bylo ani zadnych inf na ten temat... szkoda szkoda....
  7. no tak farmaceutka mandrzejsza od lekarki.. kazdy lek ma skutki uboczne... poza tym jesli nie bierzesz spamilanu a oklamujesz lekarke no nie wiem ze jest lepiej albo gorzej to po co sie wogole leczyc? na ulotce pisze wsyztsko tak musza. ale ze komus cos tam wystapilo to nie znaczy ze kazdy tak zareaguje. mi np. po rispolpecie sztywnialy ree a komus z forum nie... tak spamilan jest slabszym lekiem.a mocniejszy chcecie- to bezno....tylko one uzalezniaja, plus ze zialaja szybko. ale wlasnei po to jest spamilan chloroprotiksen, tritico... aby unikac albo odstawic benzo... dajcie szanse czas na dzialanie tym slabszym
  8. tak too objawy poczatkowe. ja takze bralam po 5 mg stopniowo... sennosc byla i nastepnie 3 x pote 10mg jak z kazdym lekiem po woli
  9. hmm ja wiem tyle co na ulotce... z doswiadczenia wiem ze dziala uspakajajaco i dobrze reaguje z depresantami aktywizujacumi seroksat aktywizuje gdy bralam go na noc pamietam ze juz o 5 rano bylam rzeska.. mozliwe ze są niepokoje po seroksaie. z nim bralam chloropritiksen i tisercin.... po to aby lagodzic lęki, spamilan ma wlasnie lagodzic niepokoje..a jak odstawia sie depresanty wlasnie wzmozone napiecie moze byc. ja zawsze zaczyma od malutkiej dawki by organizm przyzwyczaic. mi lekarka tez mowila ze mozna zwiekszyc dawke. ja uwazam tak. lekarz zapisuje.ma wiedze ksiazkową. doswiadczenie roznie bywa.... nieraz 1 lek bierze 10 pacjentow a nieraz inny lek np 40 czy 1 pacjent,,,, dlatego dziekowac za forum ze wiemy np. cos podziewac sie po leku jak dziala mneij wiecej jak zaradzic roznym objawą. na smamilanie pisze ile mozna brac na dzien mg. ale na poczatku racze brac jak najmniej. pozniej mozna zwiekszyc i moze przy zwieksoznej dawce pwoodowac sennosc ze wzgledu ze dziala uspakaja.a poza tym to tez moze byc skutek uboczny. ze swej str dodam ze 3 razy 10 mg lagodzi mi niepokoj dnia codziennego. ale jak juz trza egzystowac trza brac benzo.... objawy somatyczne nie daja zyc
  10. Monika1974 niestety mialam inne oczekiwania, co innego mowiono mi na temat terapii.Inaczej przedstwiono mi dzien, a poza tym mialam miec sesje indywid. Natomiast na miejscu okazalo sie, iz zrezygnowali z niej. Byla tylko jedna raz w mies= 3 razy na 3 mies. Z tego co rozmawialam z osobami co mieli wiedze albo byli- ze krakow jest lepiej zaopatrzony terapeutycznie. Mi jest szkoda ze ciagle zajec nie bylo. Ze raz byly ok godz. 11.30 do 13 i dziekuje-tzn raz w tyg. alb byly grupy co wogole nie mialy zajec w danym dniu tylko spolecznosc... moim zdaniem brakuje tam dobrej osoby z podejsciem medodycznym... ale coz wogole dobrze ze jest cos takiego jak komorow ale ludzmi starajcie sie nie przejmowac. Niektorzy sa po to by odsiedziec swoje, by pobyc na zwolnieniu i potrafia smiac sie z ludzi ktorzy naprawde maja problemy i sa chore.Ale tak to jest wszedzie.
  11. Dla was taka rada abyscie nie zyli ''teramią''poza osrodkiem.dostaniecie zwroty od nas-forumow. moze jakies rady itp.. jestescie tam, badzcie cialem i duchem. ja bylam w komorowie nie mialam laptopa zalowalam,ale zdalam sobie sprawe ze utrunial by mi zycie.nie skupilam bym sie moze tak na terapi itp... agresji jest tam duzo.kazdy ejst inny ma swe problemy,reaguje tak a nie inaczej.Poza tym kobiety sa msciwe, a ile tam obmawiania jest.... wiadomo nie wyszyscy sa zli. :) Dacie rade.probujcie. jakby co zawsze mozna pogadac z pielegniarkami. Polecam p.dorotkę-taka bardzo elegancka, taka mloda blondynka-zapomnialam imienia p.łucja tez jest przesympatyczna, czuła.... zawsze sie znajdzie tam ktos kto poda reke. p.ordynator raczej nie ale są inni :)
  12. hm czy minie.Raczej wellb. dziala aktywizujaco wiec i wiecej zapeno bedziesz sie stresowac i odbierac mocniej rozne bodzce.... tez tak mialam. Dlatego trzeba, przynajmniej ja tk mialam wellvutrin plus benzodiazepina albo spamilan czy tisercin.. a sam depresant zacznie dzialac ok 2 3 tyg
  13. Ja bardzo rozumie cie hevana. bedac na kwalifikacji, czy rozmawiajac z mymi lekarzami ze szpitala, czy potem z prowadz. psychiatra...mowili mi co czego powinnam sie spodziewac. Gdy zajechalam do komorowa rozczarowalam sie wszystkim.Mialam chec wyjechac, poczati sa trudne... minął miesiac, dwa... jakos zaklimatyz. sie dopiero..potem prosilam o przedluzenie. Kolezanka z drugiej gr. zapytala sie terapeutow czy ''płaca im za milczenie? '' byla to osoba z bordenline wiec dala im do sluchu. I wtedy Pani psycholog martyna z swym kolega terapeuta zaczeli sie właczac w terapie..uczestniczyc w grupie.... U mnie w grupie terapeuci siedzili jak 2 mumie. Zawsze padało jedno zdanie ''czas sie konczy..dokonczymy jutro'' Kazdemu brakowalo interwencji zaangazowania terapuety.. tym bardziej keidy to były na grupowkach krytyki, uwagi...oskarzania... bardzo zle wspominam grupowki. Indywidualne spotkanie mialam tylko 2 razy i je akurat chwale. fajnei bylo by gdyby nie zabrali nam tych co tyg spotkan z terapeuta. JA mysle czy ktos ma Ed czy nerwice, czy zab osobowosci... powinno byc wiecej zajec.. Mnie np po to tam wyslali. A glownie to spałam albo siedzialam w pokoju, lęki nie pozwallały mi za bardzow wyhodzic. Mam wybrac sie do krakowa. Dobrze ze tutaj tyle sie dzieje w tym watku.Bo w tym o krakowie, nikt nic nie chce powiedziec.. hevana wytrzymaj te 2 tyg. nie nastawiaj sie na poczatku. I moze warto odlaczyc sie od kompa na te pare dni. moze to, posty.. rozne inf. nakrecaja cie za bardzo.Moze warto skupic sie na terapii i refleksji.. czas mija szybko.Moze ci sie uda jakos przezyc :) Jak masz problem polecam si dr pacule.swietna osoba. p.ordynator stefanof.. hmmm kilka razy potrzrebowalam pomocy i niestety....
  14. Tak jestem nastwina krytycznie, bowiem bylam tam 4 mies.i wiem jakie kwiatki tam byly.nie mowie ze ktos ma pilnowc kogos 24 h.ale pomoc.Po to sa odzialy w psychiatryku zamkniete czy ochroniarz w bramie aby ludzie sobie nie wychodzili bez zgody lekarza. tak samo w komorowie.Jak ktos ma problemy npz bulimią itp. Powinni jakos kontrolowac pomoc osobie.a nie dac jedna grupowke i radz sobie sam.Tez brakuje tam dialogu, Sam na spolecznosci mowiles ze ''wyrzucaja ciebie przed swietami jak psa...'' Czyz nie przez to byla proba samobojcza? Po twej probie nawet pani ordynator i dyrektor chcieli nam dac na stale psychologa aby byl w osrodku jakis dyzur a nie do 13 godz.i dowidzenia.Ale to byly tylko puste slowa. W komorowie wiecej ujmuja niz dodaja. Moim zdaniem jesli zajeli by czlowieka, dali by jakies zajecia, czy jakas psychoedukacje, czy cos integralnego grupę... moze by ludziom to wiecej pomogło.Niz jedna grupowka, plus choreoterapia i arterapia, oraz psychodrama.chociaz za moich czasow przez 6 mies.jej nie bylo.
  15. czy moja znajoma miala Ed? o ile wiem.To miala depresje z przebieg.wymiotami.Ale nie wiem jaką pelna diagnoze miała.Ale chyba psycholodzy są ukierunkowani na rozne schodzenia. Ja nie wiem co to jest nurt dynamiczny. Duzo pisalismy tutaj jak wygl.terapia, co sie tam dzieje...to chyba mozna ocenic. jak dla mnie to jest psychomonotonia. Jedno dwa zajecia dzienne.... zadnych rozrywek czy jakis działan aktywizujacych....
  16. Sprobowac trzeba zawsze mozesz sie wypisać. tam opieka jest fatalna.Nie jest to typowy oddział,szpital... W mej grupie tez byla bulimiczka. Pierw jadła iagle, potem wymiotowała, a nastepnie zaczela sie odchudzac, nie schodzila na posilki, jeszcze poprosila lekarza i dał jej diete niskokalor. A potem wypadały jej zęby... Moj problem tez byl poruszany na grupowce, ze mam takie napady glodu..ale co moze z 15 min sie o tym rozmawialo i koniec. Na kwalifikacji do komorowa zawsze pytaja o motywacje, o chec leczenia sie, przynajmniej ja tak mialam. Trzeba naprawde duzo samokontroli. Moesz sobie postanowic ze do sklepu nie bedziesz chodzila, moze znajdziesz tam bratnia dusze poprosisz ją o pomoc aby nie kupowac rzeczy, aby z toba wychdzily itp... Moja znajoma z komorowa, juz nie pamietam ale mieszkala w jakims miasteczku w poblizu olsztyna...i wlasnie w olsztynie znalazła sobie terapie. I grupowe spotkania i indywidualne z psychol.Wiem ze kilka godz.tam spedzała i nawet dlugo nie czekała. I wszytsko na NFZ. u mnie w miescie np. a oddział dzienny mozna dostac migawke trasowaną. Moze tez mozna jakos pokryc twe koszty podrozy? A nawet raz w tyg czy 2 jakbys pojechala do olsztyna?Moze warto sprobowac.
  17. Jedzenia nikt nie kontroluje.Mozna wyjsc po poludniu o ktorej sie chce i gdzier sie chce. a najblizszy spozywczy jest ok 5 min od osrodka.nastepne są dalej. Ja mialam straszne ataki glodu przytylam z 5 kg bardzo szybkoPod wpływem lekow gł.mianseryny ,mirzatenu ciqggle ciagle jadłam... w pokoju mozna trzymac rozne rzeczy, tak samo nie schodzic na posilki.Ja bylam sama sobie winna bo kupowałam duzo slodyczy, ale taka byla chec/ jesli sama nie zadbasz o siebie i nie opanujesz sie, nikt ci tam nie pomoze.To troche przypomina szkole, masz 2 3 lekcje a potem rob sobie co chcesz...
  18. tylko nie wiem czemu ma dr nie chce zrobic kombinacji z welbutr. mysl jest wlasnie od dawna zeby zmienic na anafranil. jednak po kazdym leku mam mnostwo ubskutkow.Ostatnio po asentrze o malo sie nie zabiłam za to wylądowalam w szpitalu psych.
  19. Przewaznie jesli sie nie wstanie na spolecznosc 3 razy w tyg. a to jest odnotowane przez kazdego grupowego i wyglaszane na glos , jaki jest stan grupy.Gdy kogos brakuje mowi sie ''zle sie czuje'' albo ''?'' gdy rozpocz.sie zajecia, tak w mej grbylo jesli kogos nie bylo grupowy szedł po niego. Kiedys jeden chlopak notorycznie sie spozniał,ale nie ze spał ale zapominał... wiec terapeuta nie kazał po niego chodzic aby nabył odpowiedzialnos,,, bo ile mozna po niego isc... ale wywalili go po 2 3 tyg. Najwczesniej zajeciaa odbywaja sie o 9 h na sniadanie mozna nie isc, albo ktos pokryjomu moze je przemycic. ja w weekendy nigdy nie schodzilam na sniadanie, wolałam spac... ale pozniej poprosilismy aby sniadanie bylo wydawane do 10 h i tak bylo tzw.szwecki stół. Ogolnie w komorowie ceny są wysokie aby samemu kupowac jedzenie.. ale zawsze mozna podjechac do lidla reala itp..
  20. a mozliwe jest to ze welbutrin po 3 mc nie dziala. na poczatku dawał aktywizacje nawet powodował bezsennosc jednak teraz wiecej jest snu niz aktywacji. Biore welbutrin 300. prosilam lek.dodala mi cos do welbutrinu ale jest mysl o zamianie go na anafranil. boje sie bowiem welbutrin jako jedyny z wielu zaczal szybko na mnei dzialac byla widoczna poprawa, jest sens go zmieniac, mzoe dawke zwiekszyc ale 450 czy lek.sie zgodzi nic o tym nie mowi.
  21. Mam pytanie jak wygląda tam dzien, dni...co sie robi w weekendy? nie mozna wychodzic na miasto? nie ma przepustek?- ktos napisał ze nie mozna opuszczac budynku.. jak to wygląda? mam doswiadcz.z komorowa a tam przepustki na miasto byly codzien do 22, i mozna bylo brac tez przepustki np. do warszawy czy weekendowe do domu. Czy duzo jest form terapii, dzien jest jakos zaplanoany? Pokoje sa wieloosobowe...? ja dzownilam tam w lipcu br dostalam termin na listopad, jednak zwolnilo sie miejsce we wrzesniu, ale nie moglam jechac.wiec od sierpnia czekam do stycznia na 1 wizyte. czarno to widze, bowiem daleko mam do krakowa, bilety sa drogie plus ktos musi ze mna jechac. ale czytalam cos ze mozliwe jest przyjecie jednorazowe na 2 tyg na diagnostyke czyto prawda? mozna obejsc tak te 4 rozmowy?
  22. Moj tata sam sie wykonczyl. Nie chcial przestac pic, strasznie wygladał, bilirubina 32... teraz przezucilo mu sie na mozg. jest niepoczytelny... gryzie palce.. je z podlogi, ubiera dwa rozne buty.. nie moze chodzic ledwo sie porusza, majaczy ma halucynacje.... az serce boli patrzec na ta osobe. mozna powiedziec aby zostawic taka osobe ale jak mozna tak.. ta osoba ledwo zyje... boje sie kiedy zamknie oczy codzien patrze czy oddycha.straszne to
  23. Ja mam takie dowiadczenie podczas mego 4 mies.niedawnego tam pobytu. Wszyscy robia tam co chcą. Kiedys mowily mi osoby ze gdy byla stara kadra stara pani ordynator jakas terapeutka dagna ... bylo tam bardzo fajnie. Teraz to terapie sa po to by je odbębnic. Jak ja bylam choreoterapii tez wiecej nie bylo niz byla.poza tym zrezygnowali z psychodramy. Z kazdym z ktorym rozmawialam myslal ze bedzie toczyc sie tam prawdziwa terapia a nie ze komorów to miejsce gdzie mozna oderwac sie od rzeczywistosci...podano odstawiono itp. pamietam ze raz w tyg mialam jedno zajecie o godz 11.45 do 13.00 a potem wolne. czy to jest terapia? Kiedys miala byc taka wieczorna rekreacja na poduszkach w sali spolecznej.ale miala to prowadzic pielegniarka czyli pusisc tylko muzyczke i zgasic swiatło. Dla mnie to gupota.Przepustka do 22. a poza tym ja czesto o tej porze juz spałam. ordynator i kadra bronia sie jak moga juz nie wiedza co maja wymyslec. keidys osobno byla muzyka osobno rysunek teraz polaczyli te dwa zajecia aby pan sebastian mial miej godzin/. czemu nie ma tam dodatkowych zajec, moze faktycznie jakis z inscenizacją cos z rozywką moze z literaturą.. cos aby pomoc pacjentom. Najlepiej przyjsc do pracy na 9 godz. miec zebranie terapetow jedna terapia i godz.13 i do domu. Taka prace miec to miodzio. Jeszcze jak kazdy mial chociaz raz w tyg terapie idyw. mogl powiedziec porozmawiac z terapeuta. a takto wybrani to maja. Moim zdaniem powinni zmienic caly program.
  24. Poproście tak jak my na okres zimy przepustki od godz.14 gdyz od 15 to juz ciemno zaraz sie robi. Ordynatorka zgodzila sie w tamtym roku na to jest silownia gdzies w centrum komorowa.jest tez biblioteka...apteka.. Mozna znaleźc inf na str komorowa
  25. Mam porownanie. niby czechosłowacka to klinika ale cenie sobie aleksandrowską. I sposob leczenia i terapii i podejscie lekarzy. niby na czechoslowackiej jest muzykoterapia, raz w tyg spotk. z psychologiem , codziennie 10min gimnastyki ..... Kiedys ponoc tam byla terapia bylo duzo zajęć Oddział afektywny jest nie efektywny niby jest pokoj dzienny ale poza telewizorem nie ma nic, terapeuta zajeciowy oddziału widoczny jest tylko rano na gimn. i 3 rzy w tyg na muzyce... oddział S psychotyczny ma lepsza kadre oraz caly dzien jest czynny pokoj dzienny terapeutyczny.są dwie panie, jedna bardzo sie angazuje w to co robi. Czulam sie tam jak w wiezieniu nie ma krat ale ten spaceriak kwadratowy. I poza latem nie da tam sie byc.Wyjsc nie mozna, chyba ze lekarz pozwoli isc na pare min za brame... Na aleksandrowskiej oddział - te wyremontowane są dobrze prowadzone. tez są pracownie terapeutyczne:silownia, muzykoterapia, praca z gliną, taniec,zajecia z psychologiem.... poza tym wlasnie teren jest wiekszy, mozna sobie spacerowac do woli. a nawet ochroniarz nic nie mowi jak ktos przejdzie przez ulice do sklepu. Kosciol jest na miejscu.Mozna oderwac sie troszkę od szpitala... Sa tez negatywne opinie zapewne.ale zalezy od doswiadczenia i oddziału. np. zle slyszalam chyba o 7 czy 4 ze pokoje sa nawet 7 osobowe, ze ciezkie są tam przypadki.... Moze dla tych ciezzych przypadkow wlasnie jest taki oddział. [Dodane po edycji:] a co do womed tez sie zastanawiam. na ich str nie podaja cennika. jednak maja podpisana umowe z NFZ.aby sie tam dostac trzeba sie zapisac i czekac kilka miesiecy.
×