
betii
Użytkownik-
Postów
271 -
Dołączył
Treść opublikowana przez betii
-
Oddział Leczenia Zaburzeń Osobowości i Nerwic - 7F
betii odpowiedział(a) na mała defetystka temat w Psychiatria
Mi powiedzieli ze musze miec skier. od psych. i szczegolowy opis rozpoznac przez lata i to gdzie leczylam do tej pory, jakby opinie lekarza. Najgorsze sa te kwalifik. jeżdzenie z4 razy. A tak blisko nie mam. Ja mam zab. mieszane wiec unikajaca tez sie zawiera w tym. ale i tak lekarz oceni czy sie czlowiek nadaje czy nie. -
Witam Juz minęlo kilka mies.od mego postu ale jednak ciag dalszy nastapił od 13V do6,VII byłam w szpitalu.Nie zdalam sesji.powiedziano mi ze moge albo dziekanke albo zaliczac wszystko we wrzesniu.zgodizlam sie.Prosilam o to pisemnie rektora.Juz jeden rok mialam ''wolny'' studia mam 6letnie i branie dziekanki.... Jednak teraz do pazdziern. mam jeździc na oddzial dzienny codizen do spzitala. Nie wiem czy podolam zdac 10 egzam we wrzesniu poza tym nienajlepiej sie czuje. Moge nie zdac 2 wtedy płace 340zł za te dwa egzam. i moge zdac je w nowym roku akademickim. Zapytam was moze akurat ten temat jest wam znany czy jest jakis sposob aby isc na 3 rok studiow(zaoczne) a nie zdawszy 2 roku? Myslalam ze bede mogla zaliczac np. w pazdzierniku jeszcze niektore przedmioty jednkak ponoc tak nie mozna. Dziwie sie troche bo są np. na IV V roku osoby co przychodza na wyklady na II III rok albo zdaja 2 lata jednoczesnie i mogą? dziwne to jest. Czy moge gdzies dowiedz.sie wiecej inf na temat zdawalnosci egzaminow, czy to od uczelni zalezy?
-
Najgorsze jest to ze wczoraj mialam dobry dzien a dzis w poludnie samoistny płacz lęk beznadzieja....juz lek wellbutrin czułam ze aktywizuje mnie i motywuje a tu jakos mam chec sie zabic i ciagle mysle o lekach ile by tu isc wziasc...
-
Oddział Leczenia Zaburzeń Osobowości i Nerwic - 7F
betii odpowiedział(a) na mała defetystka temat w Psychiatria
A ja mam do osrodka zab.osobowosci Bieganskiego. -
Oddział Leczenia Zaburzeń Osobowości i Nerwic - 7F
betii odpowiedział(a) na mała defetystka temat w Psychiatria
hm.Ponoc w krakowie sa jakies dwa osrodki jeden jest lepszy ale jaki to nie wiem. Ten to jest chyba ''oddzialem'' gdzie pietro nizej odbywają się konsultacje w poradni- cos takiego slyszalam. Przeraza mnie czas-6 mies. Ponoc chwala go i trudno się tam dostac. -
Oddział Leczenia Zaburzeń Osobowości i Nerwic - 7F
betii odpowiedział(a) na mała defetystka temat w Psychiatria
Witam. Szukalam tego tematu ale nie mogłam znaleźć. Czy ktoś z was był moze na 6 mies. terapii na oddziale? Jak tak moze opisac jak tam jest, jak wyglada leczenie jakie sa warunki itp. będę wdzięczna http://babinski.pl/oddzial-leczenia-zaburzen-osobowosci-nerwic-7f -
Powiem , napisze tak: znam komorów, znam osoby o ktorych mowa. Komorow jest to miejsce koedukacyjne, nie jest to zakon. Na 1 pietrze są panowie- jest ich zawsze malo gora do10, a na 2 pietrze są panie. ludzie są podzieleni w grupy. Jest ich4. To ze ktos sie zakochał w Janku a Marysia to i to... to tak jak na obozie, koloniach czy w senatorium. Rowniez do zdrady moze dojsc podczas hospitalizacji w normalnym szpitalu. Wroce do glownego tematu. Komorow jest wlasnie jakby ''senatorium'' stosuje sie tam glownie terapie psychologiczną, ale leki tez są podawane.Kazda grupa ma swojego lekarza,dr sa obecni codziennie, a spotkanie z nimi obowiazkowe jest raz w tyg. Poza tym - tak było do kwietnia br codziennie odbywają sie spotkania terapia grupowa w obecnosci 2 psychologow. dodatkowo Jest arterapia- muzykoterapia i psychorysumek, ponownie miala byc psychodrama, jest tez choreoterapia... mozna jeździc 3 razy w tyg na basen. Poza tym po godz.15 mozna opuszczac osrodek wychodząc na komorow albo brac przepustke np. na warszawe. czy polecam hmm.ja bylam 4 mies. kiedys mozna bylo byc az do 6 mies. teraz tylko do 3. Powiem tak pomogło mi w fobii spolecznej, bo po 1 miesiacu wyszłam z pokoju i wchodzilam z ludzmi w dialog... po jakims czasie wlaczylam sie bardziej w terapie, a byla to juz polowa leczenia... Szczerze brakowalo mi zajec.Myslalam ze bedzie tam duzo roznej terapi od 8 do 16.Poza tym skasowano psychol. indywidualnego.sa tylko 3 spotkania w ciagu pobytu. Jest jedna grupa ktora jest półroczna ma spotkania 2 x w tyg z psych. indyw. i 1 czy 2 grupowe.ale to komisja decyduje kto do jakiej grupy ma isc. Ja poradzono mi niedawno udac sie do krakowa do osrodka leczenia nerwic. Tylko tam jest na 6 mies. bede sie starac tam dostac.Moze mi tam bardziej pomogą tzn. moze ja sama tam bardziej sie odnajdę. Bo potrzeba tu duzo woli czlowieka. Alee zawsze warto sprobowac. Zawsze mozna wrocic do domu to nie wiezienie. Pozdrawiam Aha ''komorow zmienia czlowieka...'' i o to chodzi. Bardzo bym chciala aby moja osobowosc i tok myslenia sie zmienił. sama podczas pobytu a bylo spowodowane to glownie terapia, roznymi przemysleniami wolałam bym sama, nie rozmawiac przze tel. odciąć się i podjąc rozne decyzje. Duzo osob bedac w komorowie patrzy w głab siebie i szuka tego czego potzrebuje otwiera sie, zmienai prace, wyprowadza sie z domu od ojca alkoholika... nie mozna sie bac zmian. A co do Marty. Nie bede oceniac.Byli tacy co lubili adorowac, ale jedne dziewczyny sie godzą a inne nie.Nic na sile.
-
BUPROPION/AMFEBUTAMON (Bupropion Neuraxpharm, Oribion, Welbox, Wellbutrin, Zyban)
betii odpowiedział(a) na nella31 temat w Leki przeciwdepresyjne
Biore 300mg rano i wstane z lóżka zmeczona ale wstane,wszystko zajmuje mi duzo czasu nie ma zaintere. jak kiedys ale nie ma tego ciaglego lezenia i ziewania.Wieczorem biore 5 mg ale wezme 10mg i zobacze jak bede funkcj. rano jesli tranksena bedzie działac. Najgorzej z mysleniem i koncentracją, gubieniem rzeczy.Wellbutrin ponoc pomaga w tych sprawach. Moze za wczesnie. A czy wzmozone pocenie macie po wellb.? Jest cieplo ale bez przesady juz tej potliwosci nie moge zniesc.Mialam podobną po seroksacie. -
BUPROPION/AMFEBUTAMON (Bupropion Neuraxpharm, Oribion, Welbox, Wellbutrin, Zyban)
betii odpowiedział(a) na nella31 temat w Leki przeciwdepresyjne
Wyszłam ze szpitala na wellbutrinie 300.wizyte u psychiatry rejonowego mam za 2tyg. Bralam paroksetyne i tym podobne i tez słabe widzialam działanie. Choc powiem ze po wstaniu z lozka jak juz dobudze sie, jestem bardziej aktywniejsza,wstane ubiore zjem,ze sprzatniem gorzej bo sily nie mam.I ciagle czuje zmeczenie.Wrocilam do kaw ale one nasilaja lęki.Wczoraj np. usnelam po3. i musialam zrobic sobie kolacje w nocy. tak mnie nerwy nosily. Wzielam 45mh chlorprotiksenu-3 tabl.( tak lekarka kazala gdybym nie mogla usnac) plus 10mg Tranxene. To zn. pierw wzielam 5mg i bez skutku nastepne 5 mnie zmulilo i usnelam. Ponoc welbutrin moze powodowac bezsennosc, jednak u mnei jest to roznie raz spie duzo raz malo.Ale jedno jest wspolne ile bym nie spała rano nie czuje sie wypoczeta.Tak jakbym ciezko pracowala przez cala noc. Mozliwe ze przyzwyczailam sie do Tranxeny i wieksze dawki sa potrzebne.Tak dzialaja te benzo.Lorafen tez nalezy do pochodnych benzo.A ja mam sie odzwyczajac.Staram sie trzymac zalecanej dawki rano i wieczorem 5mg. ale czesto dobieram albo i nie. chodze poddenerwowana, zaczelam palic by cos zrobic z rękoma... A czy ktos z was brał Pramolan? Czytalam ze tez jest na lęki. Moze jak pojde do lekarza na rejon poprosze o cos nieuzalezniajacego na leki procz tych tranksen. Wiem ze Spamilan co nie uzaleznia lekarz w szpitalu nie przepisał mi ponoc odpada. Chcialam bym byc rozluzniona nie spieta, a czuje sie jakby zaraz goscie mieli przyjsc albo jakis egzamin mnie czeka. Jesli ktos działal jakos przy wellbutrinie podzielcie sie informacjami :) -
CHLOROPROTYKSEN (Chlorprothixen Hasco/Zentiva)
betii odpowiedział(a) na temat w Leki przeciwpsychotyczne
takie koszmary, zwidy są glownie po lerivonie.sama je miałam. Moglam bym kryminaly pisac. Poza tym dziwna kombinacja lekow. Sulpiryd i lerivon powodują tycie, wzmozone jedzenie. I skutek uboczny chlorpro. jest podobny -
BUPROPION/AMFEBUTAMON (Bupropion Neuraxpharm, Oribion, Welbox, Wellbutrin, Zyban)
betii odpowiedział(a) na nella31 temat w Leki przeciwdepresyjne
Witam. podczas hospitalizacji dostalam wellbutrin. Wczesniej jak juz pisalam w dziale Asetra, zwiekszenie dawki spowodowalo straszne leki placze mysli.... w szpitalu powoli odstawili100mg i od 50 mg do 100mg doszlismy ale raczej po ok 6 tyg nie bylo poprawy nastroju.Raczej apatia strach i smutek. Bralam wtedy tegretol i rispolept.Tzn w domu.Jednak sama odstawilam powoli rispolept i zmniejszylam tegretol bo czulam ze po tych lekach jestem jak ćpun i ciagle spie i ziewam. W szpitalu po ok 2 3 tyg dostalam welbutrin i zamiast tranxeny relanium. Powiem tak spalam ciagle nic mi sie nie chcialo, wszystko robilam z przymusu.Mialam tylko napady glodu. Nie moglam czytac bo nie wiedzialam co czytam... Jednak zylam jakos.Musialam wstac isc na zajecia.... ale za jakies 5 6 dni masakra.Lęki, placze, ciagle zmeczenie, biegunki( choc czesto je mam ze stresu i nudnosci), bylo mi źle.. czulam sie słaba. Od roku boli mnie lewa strona i czuję ją bardzo cięzką... a wtedy bylam taka ospała.... Nie spalam 4 doby, płakalam i nie jadłam az upadłam... poza tym te leki wywołaly u mnei silne mysli samobojcze z planami i marzeniami by ziścic je.... Trwalo to troche...Pozniej mi przeszlo choc nadal czulam tą senność i 0 checi do zycia choc nie mialam juz takich silnych msyli samobojczych. Czytajac caly wątek mysle ze byla to przyczyna wlazenia welbutrinu. Bralam go w dawce 150 mg z ok 4 tyg. Nie moglam spac i mialam lęki.wlaczono mi ketrel. Ale na noc pomagał a w dzien nie likwidował lękow, ale czulam sedację. potem zmieniono na Tritico. Hmm. Raz spałam raz nie.... przeewaznie budzilam sie co 1 2 godz. albo nie spalam cale noce. Teraz Biore od tyg wellbutrin 300mg plus chlorprotiksen(bralam go kiedys i na leki raczej nie pomogl) na wieczor 30 mg. Jestem na leku ok 4 5 tyg. I.... plus taki ze wstane z łożka o tej 7 8, ale ciagle mam bol glowy, uciekam od ludzi, nie ogl.telewizji.Nic mi sie nie chcee plus lęki, tzn.lęki moze jak sie stresuje np. goścmi.. ale raczej niepokoj z napieciem i czesto mam napady agresji - bije sie wyrywam wlosy albo drapie... juz ma reka jest w strasznym stanie. Czekam na dzialanie welbutrinu.Moze ta wieksza dawka zadziala.Dobieram sobie tranksene 5 mg. Zlecone mam 2 x dziennie . ale w nocy musze brac i czesto w poludnie. Czuje sie scedowana niewyspana skacowana i zmeczona.... i Nie wiem czy ten well dziala czy nie.Nie chce zmieniac bo juz tyle sie nabralam i glowny skutek to20 kg w rok. Najbardziej lerivon dzialał u mnie ale 8 kg w miesiąc. Zapytuje was czy tez mieliscie jakis horror na poczatku brania welbutrinu ? Pomoze on na depresje lękową? Mysle ze ten chlorop.za bardzo nie dziala na te lęki. nadzieja w welbutrinie -
Na własnym przykladzie powiem tak: Oddzial zamkniety jest specyficznym oddziałem- wiadomo. z własnych doswiadczemPrzekonan na wlasnej skorze powiem tak: 1) rozmowa z rzevznikiem Praw pacjentaszpital musi go miec albo musi powiedziec ci gdzie ma siedzibe. 2 musisz byc upowazniony do udzielania inf 3 jesli osoba jest w stanie krytycznym zagraza zyciu swojemu i innym, lekarz ma prawo zatrzymac pacjenta ( autopsja: sprawa zglaszana jest do sądu.Sedzia w kilka dni nawiedza chorego, podejmuje decycje czy potrzebuje bieglego czy nie.przewznie biegły psychiatra jest konieczny. Nastepuje proces i to sąd postanawia jak byc powinno. Dodam ze mozna wyjsc na własna prosbe jesi ie zagraza sie wlasnemu zyciu lub byc przeniesionym na oddział stacjonarny- nie obserwacyjny
-
Bardzo potrzebuje dobrego lekarza dla znajomej z siedlc. moga byc okolice.
-
Dzieki wam , ale mowie wam tyle planow mi sie zrujnowalo. Poza tym przytylam 10 kg a slub mam siostry chcialam schudnac a w szpitalu nie dam rady
-
Dzieki.niestety to są studia zaoczne tylko. Wlasnie nie wiem jak sie obejsc z zaliczeniami i egzaminami. Wypadalo by porozmawiac. A nie wiecie czy ucieli rektor informacji komus z rodziny? i czy wogole to wypada dzieckiem nie jestem
-
Witajcie. Mam do was pytanie, nie wiem czy to dobry dział ale moze sie ktos z was orientuje. Od grudnia do kwietnia bylam na terapii.Dostalam zaswiadczenie ze przebywalam w spzitalu. Studjuje zaocznie Teraz znow ide do szpitala. I to na okolo miesiac, czyli na cala sesje. Bardzo sie przejmuje. Nie chce brac dziekanki bo strace rok. Wiem ze jest cos jak sesja jesienna, albo indywidualny tok studiow. Tylko nie wiem czy zdaze pozdawac wszystko we wrzesniu mam z10 przedmiotow. jak mozna rozlozyc to na wrzesien,pazdziernik np. czy wiecie moze jak to wyglada? Nawet nie mam mozliwosci rozmowy z rektorem, szkole mam czynna tylko w weekendy.
-
MIANSERYNA (Deprexolet, Lerivon, Miansec, Miansegen)
betii odpowiedział(a) na Dydona temat w Leki przeciwdepresyjne
Ja pamietam jak bralam mianseryne/lerivon nie wiedzialam czy to mi sie snilo czy to tak bylo. Mialam spisywac je bo super historie by byly, ale zanim sie zabralam za pisanie ''sennika'' odsawtili mi mianseryne bo utylam w miesiac 8 kg -
Nie twierdze ze jedynie pokarm ''duchowy ma wyleczyc.jednak nie mozna negowac ze wiara bywa pomocą w zyciu. Czlowiek wierzacy takze doswiadcza i chorob i cierpienia i bolu, senk w tym aby umiec to zniesc i pogodzic się z tym. Narazie stan moj nie pozwala mi nigdzie wybyc ale bede chciala skorzystac z pomocy duchowej. Bo nawet zrozumienie czemu sie cierpi bywa pomoca. Chyba ze ktos z gory jest nastawiony na slowo ''nie''. Nie chcialam glosic kerygmatow, ale nawet w czasach apostolskich wiara wlasnie czynila cuda, a uzdrowienia otrzymywali ci co wlasnie gleboko wierzyli i ufali. Bywa to trudne.Ciezko to zrozumiec jak ii to czemu czlowiek tak reaguje na rozne rzeczy i sie załamuje.
-
dodam znow cos od siebie do asetry. wlasnie zauwazylam ze czesto mam dreszcze, poce sie jak zawsze, ale wieczorem jak ide spac jest mi potwornie zimno. zauwazylam ze jak odstawilam dawke 100 mg po 3 dniach wczoraj i dzis nie mam takich silnych mysli samob. ani takich lekow i rozpaczy.znow ejstem na 50 mg. ale spie , nic mi sie nie chce. nie wiem jak walczyc z ta apatycznoscią.
-
tak naprawde nie wiedzialam czy cos tutaj napisac.. widze ze prawie wszyscy jestecie jednomyslni w tych sprawach ze wiara nie uczyni cudu. Moze nie moze tak musi byc. Ja chce napisac cos od siebie, ze swojego doswiadczenia, obserwacji,wywiadu od innych. tak naprawde te zaburzenia nastroju, depresje , ciagle zle samopoczucie.... w duzej mierze wynikaja z naszych problemow z tego jak radzimy sobie w zyciu, jakiego kopa dostalismy od zycia.Przeciez ilez osob popelnia samobojstwa ze wzgledu ze sobie nie radzi. watek jest ''siostry zakonne o depresji'' jednak moze dopowiem cos, ze naparwde wielu ludziom, taka cisza, takie skupienie zawierzenie sie ku Bogu wiele domomaga, choc czesto bywa to ucieczka w religie.Ale nawet sama swiadomosc ze ktos jest ktos mnie rozumie.. jest naprawde pomocne. nie wiem czy mieliscie kontakt ze skupieniami rekolekcjami czy odnowa w duchu swietym.... jednakze sa osoby samotne z mnostwem problemow i taka cisza rekolekcyjna, miejsce w domu Bozym czy u siostr czy w domu rekolekcyjnym duzo pomoze.jest to mniejsce jakby zadumy. czesto ludzie prowadzacy takie dni sa doswiadczeni wlasnie w sprawach ludzkiej psychiki. Nie chce wam tutaj glosic kerygmatu, ale tez ukazac zdanie od innej strony. Wiemy ze depresja jest choroba i trzeba jej leczyc ale tez trzeba szukac roznych wyjsc z sytuacji. niekiedy ks.czy siostra zakonna wiecej zrozumie czlowieka niz psycholog ktory musi odbebnic 50 min sesji. Dlatego jesli ktos zastanawiał sie nad osobą zakonna w celu pomocy porady czy tez jakims wyjazdem skupieniem moze warto chociaz sprobowac.
-
Witam. czy ktos z was lezał w lodzi w szpitalu na czechosłowackiej? czy macie dobre opinie na temat tego szpitala?
-
No nie. lipiec i sierpien bylam w szpitalu. po 2 tyg znow mnie skierowano bo lek tisercin dawał skutki uboczne. posiedzialam do pazdziernika.dali mi tak leki ze spałam.tylam. w komorowie na terapii ciagle mi zmieniali leki. Przed wyjsciem dali wlasnie asentre.lekarka mi zwiekszyla dawke pare dni temu i jest jeszcze gorzej. nie wiem jak juz funkcjonowac skoro leki na mnie nie dzialaja a na terapie mam czekac.
-
Witajcie jestem w dole totalnym. lecze sie 5 lat a od roku jestem glownie w szpitalu.w lipcu dali mi leki we wrzesniu zmienili je... bylam w komorowie na terapii.Dostalam nowe leki. Asetre tegretol... biorę ja juz ok 7 tyg. mam podly nastroj jestem zmeczona nic mi sie nie chce. Tydzien temu lekarka zwiekszyla mi asentre do 100. ale od ok 5 dni czuje sie fatalnie. ziewam na maksa, spie, ryczę, mam dreszcze, ciagle mysle by sie zabic. Wczoraj prawie to zrobiłam. ale wzielam 2 imovany i tranksene i mowie moze zasne a rano zobacze. czuje sie jakby wszyscy mi umarli nie mam sily zyc. czekam juz miesiac na terapie psychol. Kontaktowalam sie z lek. mowila bym asentre zmniejszyla. i zobaczyla, a jak nie przejdzie zglosila sie na izbe przyjec szpitala psych. Nie wiem co robic. Teraz mam egzaminy za tydzien praktyki, slub siostry w czewrcu , a zachowuje sie jak babcia 80 letnia. Juz myslalam ze mzoe asetra tak dziala ta zwiekszona dawka, jednak czytalam o tej sertalinie i nic takiegio nie wyczytalam. jak pomysle ze wezma mnie na oddział obserwacji w szpitalu to od razu przehodzi mi chec ratowania siebie. myslicie ze takis tan moze przejsc? jak poradzic sobie z tą sennoscia z tym ziewaniem. Juz nie daje rady