Naważniejsze to nie dać się zastraszyć. Chłopaki ja miałam w szkole 20 kg nadwagę i daleko mi było wyglądem do tych lasencji na ciągłej diecie. Nikt nigdy nie powiedział mi w twarz, że jetem gruba. Nikt. Może i nawet tak myśleli, ale wiedzieli, że jeśli mnie zaatakują, zniszczę i zdepczę jak pluskwę. Nie toleruję szykanowania siebie i innych.
-- 05 wrz 2011, 13:10 --
Ze szmatą- wuefistką też sobie w końcu poradziłam. Trafiła na dzień złego Dżu Dżu. Zaczęła coś pier.dolić, zmuszać mnie do poj.ebanego stania na rękach, na co ja oświadczyłam jej, że może do samego Boga zadzwonić jak ma problem, bo ja właśnie wychodzę. Odwróciłam się na pięcie i wyszłam.
-- 05 wrz 2011, 13:11 --
Ja pierdziu. Emocje wciąż żywe Szkoła potrafi być dżunglą...