Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zenonek

Użytkownik
  • Postów

    3 565
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Zenonek

  1. Wiesz to jest dziwne, bo 3 opakowania= trzy miesiace, po takim czasie jak utrzymuja sie jakies objawy chocby fizyczne jak bezsennosc, napiecie itp itd to normalnie lek zostaje zmieniany..a tu co ? Wszyscy kazuja brac Esci pomimo ? Czyzby Esci mial "mocne plecy" w Polsce ?
  2. Czyste placebo ? Chyba kpisz sobie. To, ze tobie lek nie pomogl to nie znaczy, ze innym nie pomoze. A jak widac wielu osobom bardzo wydatnie pomaga, wiec takie kategoryczne osądy to wiesz...Nic z nich nie ma, moga tylko wprowadzac niepokoj u innych.
  3. Matt FX, Kurde przeciez mowiles, ze bylo juz lepiej po Levironie ? A co miales byc u lekarki w poniedzialek ? Musisz miec zmieniony ten Escitalopram ! I to niekoniecznie od razu na Anafranil...Fevarin lub Zoloft moze ?
  4. Lepiej byc optymista niz pesymista. A po drugie przez "swietne" dzialanie mam na mysli to, ze lek jako-tako spelnia swoja funkcje - Pernazyna bardzo dobrze unormowala mi sen oraz niezle redukowala negatywne mysli. Zoloft tez spelnil swoje zadanie - mam taki nastroj jaki powinienem miec. To mozna nazwac swietnym dzialaniem. Nie chodzi o jakies fajerwerki, tylko o to, ze lek spelnia swoje zadania. Co do Pernazyny to 75 mg to malutka dawka, nie wiem jakim cudem moglboby Cie to zwalic z nog. 100 mg tak samo. Moze jakbys dawke z 200-300 mg zazyl to tak, ale nie taka...
  5. zaqzax, haha wiem, ale jestem teraz znowu soba i stad ten optymizm ^^ 75-100 mg to mala dawka jak na Pernazyne, powiem Ci szczerze, ze ja mam idealnie trzezwe myslenie po tym. Co do Neurontinu - opinie sa wyznacznikiem, bo zwlaszcza przy tym leku pisza je ludzie raczej ci w wadze ciezkiej jesli chodzi o stopien zaburzen. Ludzie z lajtowymi zaburzeniami raczej go nie biora.
  6. Nie napisalem NIC o ani jednej teorii spiskowej. To co opisalem to skrot rzetelnych raportow ekonomiczno-socjologicznych. Gdzie masz jakas teorie spiskowa Nie slyszalas o kolosalnych stratach spowodowanych depresja i nerwicami ? Lub o tym, ze depresje i nerwice za kilka lat beda drugim najpowazniejszym problemem zdrowotnym swiata...
  7. zaqzax, Ten Heminervin wydaje sie ciekawy, Neurontin - ma bardzo dobre opinie na zachodnich forach. A moze lajtowa Pernazyna ? W dawce 75-100 mg - idealnie hamuje negatywne mysli. 50 mg Pernazyny to nic.
  8. zaqzax, Wedlug mnie to moze byc wina leku - jak wiadomo Wenlafaksyna jest dobrym lekiem na poprawe nastroju i w przeciagu kilku miesiecy powinienes miec znacznie zredukowana depresje, jednak Efectin czesto powoduje takie napiecia- niestety - ale powinno to minac przez nastepne 3 tygodnie. Moze zamiast benzo jakis neuroleptyk , Neurontin albo Heminervin (slyszales o tym ? ) ?
  9. zaqzax, Tak ale do zaledwie 3 tygodnie....ja po 3 tygodniach na Zolofcie poza ustapieniem gonitwy mysli mialem zerowa poprawe nastroju ! A teraz po 4 miesiacach doslownie tryskam humorem i staram sie zarazac nim innych...
  10. Zenonek

    Mam takie pytanko

    MOCca, Nic podobnego. Sa dewotki i szmaty - a po srodku cale mnostwo normalnych dziewczyn - wybor jest calkiem spory ^^. Co do zwiazku mam podobny stosunek jak Robert - NIE toleruje qurestwa i zdrad, bo jak jestem w zwiazku to jestem lojalny.
  11. zaqzax, No jak to dobrze slyszec jakies pozytywne wypowiedz chlopie :). Co do "tej sprawy" to Twoj lekarz Ci najlepiej doradzi co moze to poprawic ^^ - moze jakis krem uwrazliwiajacy albo Permen czy cos.
  12. Zenonek

    Mam takie pytanko

    Krwiopij, Mozesz mi wierzyc, ze znajde, jak tylko bede chcial to znajde ^^...ale z jakim podejsciem ? Ja nie mowie, ze jestem jakims zimnym draniem przeciez tylko, ze nie pozwalam sobie na naiwnosc- taki moj charakter.
  13. Krwiopij, Nie no Marek grubo przesadzil ^^ idac jego tropem myslenia nigdy by nie bylo zadnego postepu medycznego, albo zostaloby jak w latach 50. r A postep jest nawet w dziedzinach gdzie panstwom sie to w ogole nie oplaca...a co dopiero tam gdzie sie to bardzo wrecz opyla... Po prostu pewnych rzeczy NIE da sie wyleczyc np duzego nadcisnienia itp itd jest poza zasiegiem ludzkiej medycyny w obecnym stanie - nie jest latwo zmieniac cos co jest w naturze danego czlowieka - mozna to tylko leczyc objawowo.
  14. Zenonek

    Mam takie pytanko

    Krwiopij, To szokujace , naprawde . Jakie podejscie do kobiet NIE rozumiem ? Ze dziele ? Ale przeciez tak jest sa szmaty i fajne dziewczyny - TAK SAMO - jak sa chamscy - squrwiali kolesie i normalni, fajni mezczyzni... Czego tu nie rozumiec ? Uwazasz, ze mialbym sie wiazac ze szmata zamiast z normalna dziewczyna ?
  15. Marek77, Kolosalne straty idace w milardy dolarow to nie moj wymysl tylko scisle, obiektywne fakty. One sa niczym niepowetowane. Ludzie chorujaca na nerwice i depresje to praktycznie 30-40 % spoleczenstwa - ponadto jak pewnie wiesz, liczba depresantow ciagle wzrasta, za chwile bedzie to drugi najpowazniejszy problem zdrowotny na swiecie. To, ze to dotyka mlodych ludzi to jeszcze tylko poglebia naciski ze strony swiatowych mocarstw na koncerny farmaceutyczne. A lobby farmaceutyczne NIC nie znaczy w stosunku do swiatowych mocarstw. Ludzie chorujaca na ciezkie schorzenia, ktore powoduja rozpad osobowosci to zdecydowana mniejszosc, ponizej 1 %, wiec mozna to wrzucic do worka z rzadszymi chorobami. Natomiast kilkadziesiat % ludzi choruje na zaburzenia, ktore z powodzeniem mozna leczyc i to oni powoduja te gigantyczne straty w gospodarkach swiatowych mocarstw. W ZADEN sposob panstwa nie maja w tym interesu - dlatego sa coraz wieksze naciski na koncerny medyczne zeby zostaly wynalezione skuteczne leki na nerwice i depresje. Obecnie zwyczajnie nie oplaca sie juz produkowac kolejnego SSRI czy SNRI (zreszta jak widac nic sie nie pojawilo od wielu lat poza Vilazodone). Po prostu teraz swiatowe mocarstwa czekaja na skuteczny lek i zostanie on wynaleziony - zbyt duze pieniadze na to ida... To sie zwyczajnie oplaca.
  16. Marek77, Ale tutaj jest jeszcze glebsze dno i jeszcze znacznie wieksze pieniadze....Takze jest to jeden z podstaowych powodow, ze wkrotce powstanie nowe generacje znacznie skuteczniejszych lekow antydepresyjnych.. Mowiles o lobby psychiatrycznym i farmacetutycznym...ale tu chodzi o najwieksze lobby z mozliwych - swiatowe gospodarki traca miliardy dolarow przez to, ze : - depresje, nerwice i ich pochodne dotykaja ogromna czesc populacji ( nie sa to choroby u 1 na 100 czy na 1000 tylko u 1 na 3) - dotykaja najczesciej ludzi zdrowych fizycznie i mlodych - co za tym idzie ci ludzie zamiast pracowac i placic podatki - sa chorzy Jako, ze nr 1 sa pieniadze, wiec panstwa NIE maja zadnego interesu w tym zeby tak duzy odsetek ludzi byl niejako niepelnosprawny - po prostu OPLACA sie gospodarkom krajow nowoczesnych by jak najszybciej zostaly wynalezione skuteczne leki antydepresyjne, bo straty spowodowane NIMI sa z NICZYM nieporownywalne (inne powazne choroby albo sa RZADKIE albo dotykaja ludzi starszych, ktorzy swoje juz panstwu zaplacili)... Dodatkowo firmom farmaceutycznym tez oplaca sie stworzyc skuteczne leki, dzialajace objawowo - nie tylko ze wzgledu na naciski poteznych grup wplywowych i przywodcow swiata , ale rowniez, ze zwyczajnie sie to oplaca... Nie oplaca sie wynajdowac nowych lekarstw na ciezkie choroby wystepujace u 1 na 100, 1 na 1000 czy na 10000, ale na nerwice i depresje jak najbardziej tak.
  17. Zenonek

    Mam takie pytanko

    nnn, Korba, Tak ojcu i matce, bo...komu jeszcze ? Zawsze mialem jakis taki dystans do innych ludzi nawet jak kogos bardzo lubilem czy nawet bylem w zwiazku...Taki mam charakter, moze to tez dlatego, ze glupi nie jestem , nikt mnie jeszcze w konia nie zrobil w dzialalnosci gospodarczej , a wielu probowalo. Wlasnie tez prowadzenie dzilalnosci w tak nieprzyjaznym srodowisku jak Polska bardzo wyostrza zmysly i sprawnosc intelektualna, czlowiek nie moze sobie pozwolic na jakies wpadki... Komu jeszcze ? Kolegom ? A nigdy w zyciu - nawet tym dobrym - swoja droga ciekaw jestem, ktory z nich by mi pomogl jakbym "byl w biedzie" ? Moze jeden - dwoch. Kobiecie ? To jest znacznie glebsza sprawa i tu tez trzeba nie byc naiwnym i pewna podstawowa znajomosc kobiet tez sie przydaje... Sa dobre, mile , skromne i fajne dziewczyny, ktore rzeczywiscia potrafia kochac mezczyzne i doceniac to, ze np moglby sie puszczac kiedy by chcial , a nie robi tego...Z takimi kobietami mozna stworzyc dobry zwiazek, ale tu tez jak wszedzie zawsze wymagany jest pewien poziom dystansu. Nie mowie w ogole o zouzach i szmatach - bo to najgorszy gatunek czlowieka - a smieszy mnie to , ze czesto faceci z niskim poczuciem wartosci staraja sie o ich wzgledy hahaha a im chodzi tylko o kase. Bratu ? Nie, ciesze sie cholernie, ze nie mam brata ! Pojebaloby mnie chyba jakbym mial sie z kims dzielic dzialalnoscia... Korba Nie napisalem tego pogardliwie...nie rozumiem...raczej z poczuciem zdziwienia , wrecz szoku...
  18. Zenonek

    Mam takie pytanko

    nnn, To chyba jacys naprawde kompletnie nieprzystosowani do zycia ludzi. Pomyslec o czyms takim z tak blachego powodu to juz jest aberracja, a zrobic cos takiego ? To juz w ogole jakis kosmos... To tez musza skrajnie naiwni ludzie, ze nie maja jakiegos dystansu i dozy nieufnosci wzgledem innych. Nie wiem , ja jestem tak nauczony, ze ufam tylko ojcu i matce i...nikomu wiecej...
  19. Zenonek

    Mam takie pytanko

    Nie bardzo jakos na to reaguje, mowiac szczerze. Nie chodzi tutaj o wmawianie sobie, ze nic sie nie stalo etc tylko po prostu takie sa moje emocje w tym wzgledzie, mam swoje wewnetrzne poczucie wartosci , ktore nie zalezy od nikogo tylko ode mnie. Zupelnie nie rozumiem jak mozna cos takiego przezywac w takim stopniu zeby miec jakies "mysli"...
  20. Shadowmere Dostalas moja PW ? Bo wczoraj nie moglem Ci nic wyslac, nie wiem czy skrzynke mialas full czy jakis blad byl... O ktorej wizyta ? Moze ten trazadon zapodaj albo Tianeptyne ?
  21. Ale nie chodzi tu o sen tylko o dzialanie przeciwlękowe, stabilizujace i antydepresyjne - to pewnie by Ci sie przydalo - na to Neurontin moze byc bardzo dobry nawet jako alternatywa dla benzo. Klometiazol tez dobry lek.
  22. Skopiowalem z tamtego tematu pare argumentow za zyciem : - jestes zdrowy fizycznie, tak ? Zatem mlny ludzi byloby super szczesliwych majac zdrowie fizyczne bez zadnych "ale" - jestes mlody - wszyscy ludzie starzy chcieliby miec mlodosc znowu - bedac tak mlodym jest oczywistym, ze nie stac Cie na mieszkanie, nowy samochod i dobre zycie, 98-9 % Twoich rowiesnikow tez nie stac na takie rzeczy lub nie byloby stac gdyby nie rodzice - jestes chory psychicznie na depresje (raczej na nerwico-depresje, gdyz u ciebie jest to zapewne spowodowane przez czynniki zewntetrzne), wiec twoje myslenie jest znacznie skrzywione i wyolbrzymione, nie myslisz trzezwo - istnieje duza szansa, ze przy odpowiedniej farmakoterapii i psychoterapii wyjdziesz z tego dola - jezeli uda ci sie wyzdrowiec to bedziesz mial cale zycie przed soba, byc moze uda ci sie niezle zarabiac - krok ostateczny bedziesz mogl zawsze podjac- lepiej pierwsze dac szanse medykamentom i terapii [Dodane po edycji:] I jeszcze jedna sprawa jaki zarobek by cie usatysfakcjonowal ? Pisales, ze 2000-2500 to juz by bylo OK. Taki zarobek jest jak najbardziej realny, tylko musisz sie jakos ogarnac z tej depresji.
×