Skocz do zawartości
Nerwica.com

L.E.

Użytkownik
  • Postów

    3 818
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez L.E.

  1. dexter6, bez moderatorów to burdel, a nie forum
  2. duletti, ??? Co to tutaj robi?
  3. Oczywiście, że taka zdolność jest indywidualna i wpływa na terapię, ale jej problemy wcale nie muszą oznaczać rezygnacji z terapii psychodynamicznej. Ja dopiero po około roku ruszyłam najcięższe rzeczy, ale przez ten rok też sporo zrobiłam i sporo się zmieniło.
  4. kafka, A mocno podrapana jesteś?
  5. kafka, nasza kicia jak była mała to też strasznie pierdziała. To na swój sposób zabawne, bo taka malutka i słodka, a jak puściła bąka to śmierdziało w trzech pokojach. Teraz jak jest duża to rzadko jej się zdarza, ale nadal puszcza. Za to pies rodziców nie pierdzi prawie wcale. Mam nadzieję, że jak się Nexa przyzwyczai do zmiany jedzenia to też się trochę z tym ogarnie.
  6. Svafa, też chodzę raz w tygodniu. Ale rozumiesz się chociaż ze swoim terapeutą?
  7. kafka, kociarnię masz -- 10 sie 2012, 09:31 -- A mój pies leży koło mnie i puszcza mordercze bąki
  8. Svafa, ja podczas trwania terapii też miałam momenty, że czułam (albo wydawało mi się, że czuję) się gorzej niż przed rozpoczęciem. Miałam też kryzysy, że przyszłam z jednym problemem, a podczas terapii wychodzi 10 innych, o których nie miałam pojęcia. I nadal tak czasem mam, że mam wrażenie, że jestem studnią bez dna - im dalej się kopie, tym więcej problemów się znajduje. Chodzę prywatnie i pewnie na nią sporo kasy już wydałam (wspólny znajomy mój i terapeutki, który mi ją polecił czasem głupio żartuje, że spłacam jej kredyt na mieszkanie). W każdym razie jednak nie żałuję ani pieniędzy ani czasu (chociaż czasem myślę, że mogłam w tym czasie i za tą kasę iść na lekcje śpiewu, na które pewnie i tak bym nie poszła ), bo widzę, że jestem zupełnie inną osobą niż przed terapią. Nie tylko częściowo się wyleczyłam, ale też w dużym stopniu dojrzałam i usamodzielniłam się.
  9. kafka, a ile masz kiciusiów? (Pewnie już kiedyś pisałaś, ale nie pamiętam)
  10. mordka36, z mojej perspektywy powiem jedno - pogoń go. Jak mnie zostawił faceta (a wynajmowaliśmy razem pokój) to pozwoliłam mu zostać. Skończyło się na tym, że płaszczyłam się przed nim, żeby tylko do mnie wrócił. I wyszło na to, że miał wszystko to, co wcześniej bez bycia w związku. Pogoniłam go po miesiącu. I oprócz bólu z powodu rozstania czułam jeszcze nienawiść do siebie, że nie pogoniłam go od razu.
  11. kafka, to też Ale spotkałam się z teorią, że koty nie lubią sterylnych kotów, bo wiedzą, że z nimi nie mogą.... A moja głupiutka Nexunia poluje na swój ogon. Wcześniej myślałam, że to mit, że psy tak robią
  12. kafka, do mnie dziś mama dzwoniła i mówiła, że pod oknem biją się koty o naszej teren. Już nie wiedzieli jak je przegonić. Nasza jest bardzo drobna i do tego wysterylizowana i chyba dlatego jej inne koty nie lubią.
  13. kafka, ciężko stwierdzić, ja tam przychodzę i gadam No i jak gadam to ona mi czasem przerywa i ileś razy pyta, co to znaczy, co wtedy czułam, co o tym myślę. I ja coś powiem, pogadam i ona mi przedstawia na to swoją teorię, że czuję tak, bo coś tam. Albo stwierdza, że nie mówiłam jeszcze o jakiejś relacji, więc może z nią być jakiś problem. Nie wiem na prawdę czym to się różni od innych form. Wcześniej kilka razy byłam u innej psycholożki, ale nawet nie wiem, jaka to miała być forma terapii, a babka była beznadziejna, więc nie umiem porównać. -- 10 sie 2012, 08:58 -- Svafa, od jakiego czasu? Moja terapia trwa dwa lata i pewnie jeszcze z rok zejdzie zanim się do końca wyleczę.
  14. Evele, ja chodzę do poradni psychodynamicznej. Ciężko mi powiedzieć czym różni się od poznawczo-behawioralnej, bo z taką nie mam żadnych doświadczeń. Na pewno trwa dłużej, ale można się bardzo dużo o sobie dowiedzieć. Ja jestem zadowolona i gdybym miała wybierać, wybrałabym znowu taką formę terapii. Ja leczę się przede wszystkim na nerwicę natręctw (w mniejszym stopniu na lękową i depresję) i mi bardzo pomaga
  15. kafka, dziś było dużo lepiej Chyba dałam jej do zrozumienia, że jestem osobnikiem alfa w stadzie i jakby co, będę jej bronić
  16. kafka, pewnie cięższe niż ja. Teraz niby grzecznie leży, ale jak zgaszę światło to zacznie świrować. Straszy mnie tym niesamowicie, że w środku nocy zaczyna ujadać
  17. L.E.

    "Politykowanie"

    Infamis, aż musiałam zajrzeć do cioci Wiki, czy masz rację Nie do końca przekonuje mnie taki podział, stawiający poglądy moralne powyżej spraw ekonomicznych, ale skoro już ktoś mądrzejszy tak stwierdził....
  18. L.E.

    "Politykowanie"

    Werty, ja tam już wolę RPP. Wszyscy są siebie warci, ale chociaż się dla odmiany inne mordy poogląda.
  19. Wolność gospodarcza: 52 więcej od 77% uczestników testu Tradycjonalizm:-30 więcej od 10.1% uczestników testu Wolności obywatelskie:41 więcej od 78.6% uczestników testu Najbliższa Ci ideologia to: Liberalizm Czyli zupełnie bez niespodzianek
  20. Moja mordeczka jest taka sama jak jej pani. Cały dzień wszystko ok, a w nocy zaczyna mieć lęki.
  21. L.E.

    Co mnie dręczy

    Monar, nie myśl tak. Nie jesteś taka jak Twoja matka. Choćby dlatego, że umiesz się przyznać do swoich problemów i się na nie leczysz.
  22. kafka, to tak trochę przypomina jabłko Adama u mężczyzny. Nie wiem, czy psy miewają tam coś czy nie.
  23. Lilith, liczę, że jeszcze zmienisz zdanie. Razem z New-Tenuis potrzebujemy kogoś do ciągnięcia za nas melodii na karaoke
  24. kafka, trzymam kciuki za kiciusia. A moja mała dziś jest tak grzeczna, że aż się nadziwić nie mogę. Ciekawe, jak długo to potrwa Wymacałam jej jakąś dziwną kulkę po szyjką, najpierw myślałam, że taka po prostu jej uroda, ale teraz się biję z myślami czy nie pokazać tego weterynarzowi. Daleko nie mamy więc pewnie na dniach się przejdę. Mam tylko nadzieję, że nie trafię na "godziny szczytu". Dziś jak byłam po tabletki to w poczekalni było z 5 psów i 2 koty i wszystko się wyrywało i darło mordki na siebie nawzajem
  25. C©złowiek, przybądź do nas Lilith,
×