Skocz do zawartości
Nerwica.com

Receptor1

Użytkownik
  • Postów

    177
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Receptor1

  1. Receptor1

    Nakarm pieska

    Oby tylko te psy rzeczywiście dostawały
  2. Receptor1

    Nakarm pieska

    http://szerlok.pl/nakarm_psa/
  3. Daniel G. Amen "Zadbaj o mózg"
  4. chodzi o te rzeczy co ja napisałem?
  5. Kurde to ja od dziecka mam nn i lękową to skąd się mogło to wziąć?
  6. Źle to opisałem. To była moja dedukcja. Teraz się wczytałem i w nn chodzi najbardziej o nadmierną aktywność zwojów podstawy i przednią cześć zakrętu obręczy.
  7. Otóż mam książkę w której są skany mózgów za pomocą metody SPECT na których wyraźnie widać które obszary mózgu są zbyt aktywne. U osób z nn są to obszary w obrębie przedniej części mózgu. Więc są to kora przedczołowa przednia część zakrętu obręczy układ limbiczny zwoje podstawy mózgu płaty skroniowe móżdzek Jeśli brać minerały i leki wyciszające te obszary mózgu chory odczuwa ulgę. Większość psychiatrów w Polsce nie robi takich badań chorym, stąd wypisują leki na oko. Badania obrazowe nie mieszczą się w tradycji psychiatrycznej. Większość psychiatrów nadal żywi przekonanie, że metody obrazowania mózgu pozostają jeszcze w stadium eksperymentalnym. Ja z własnego doświadczenia (obecnie nie biorę leków), znam moment jak po odstawieniu leku nie ma w organizmie. Nie biorę obecnie leków ponieważ nie mam pieniędzy ani na lekarzy, ani nie znam w tym miejscu gdzie się przeprowadziłem żadnych lekarzy. Mam cała baterię anafranilu, ale nie chcę go brać na własną rękę. Gdy tylko przestanę brać lek to po jakimś miesięcu gdy już go nie ma w organizmie mam takie objawy: - przedwczesny wytrysk jak tylko biorę lek problem znika, tego nie da się wyuczyć ani oszukać - niski apetyt, tracę na wadze - stany depresyjne - natręctwa są znacznie silniejsze - zaburzenia snu - lęki - oczy rejestrują moim zdaniem szare i przytłaczające kolory widzę bardziej wyblakło - rewolucje żołądkowe (biegam do toalety 3-4x dziennie) Wiele rzeczy które napisałeś to prawda. Sam nie wiem co mam sądzić Mogę opisać te obszary wg. tej książki za co odpowiadają i jakie leki na to.
  8. wiem o tym dlatego piszę, że to nic nie daje. Funkcje poznawcze skoro są zaburzone u nerwicowców pewnie dlatego, źle odbieram różne relacje z ludźmi co prowadzi do kłopotów i moralniaków
  9. W tym, że mi psychoterapia mało daję, najważniejsze są leki. Bo przyczyna jest w chorym mózgu.
  10. terapeuta powie, że niezbędna jest psychoterapia
  11. Czyli miałem rację jak kiedyś pisałem, że to jest choroba mózgu. Złe funkcjonowanie niektórych obszarów mózgu (np. kory przedczołowej) jest przyczyną nerwicy, z wyników przeprowadzonych w tym dokumencie wynika, że osoby zdrowe radzą sobie znacznie lepiej z zadaniami logicznymi, pamięciowymi itd. W nerwicy zaburzone są funkcje poznawcze, pamięć, koordynacja wzrokowo ruchowa i wiele innych.
  12. larisa ja odnoszę wrażenie, że odkąd nie biorę leków (a nawet jak brałem to były różne okresy) nerwica ostro postępuje, kiedyś mogłem iść spać z czystym sumieniem, teraz mam miliony myśli nawet przed snem i rytuałów.
  13. niech mi napisze cos pozytywnego bo ja jestem na etapie ze nie mam pieniedzy na lekarzy i mam ochote strzelic sobie w glowe z natrectwami mam dosc z dnia na dzien coraz wiecej nie rozroniam juz ich boje sie o bliskich moich przez moje mysli sa zagrozeni
  14. Moja nerwica natręctw dotyczy czego innego (wszystkiego po trochu a przedewszystkim zdrowia moich bliskich i mojego) ale też kiedyś miałem epizod o hiv. I właśnie ten poradnik do niektórych natręctw nie pasuje bo nawet jak przetrzymam natręctwo i świat się nie zawalił to nie mogę tego sprawdzić bo jak się boje o choroby itd to dajcie spokój Niech ktoś wymyśli jakiś lek na tą nerwice natręctw bo już nie mogę, to jest choroba mózgu i tyle. Też sobie wmawiam, że od dziś przestaję z natręctwami, lękami i stresem, ale to zawsze do następnego natręctwa.
  15. Cholera nikt nie zna dobrego psychiatry z Zamościa? Musi ktoś być. Mam iść w ciemno?
  16. Znowu sytuacja się powtarza, teraz kumpel mnie prosi, żebym przyjechał na jego urodziny, a jak ja miałem wcześniej to się do mnie nie wybierał. Cały czas zapraszam ich do mnie, ale nikt nie kwapi się przyjechać tylko wydzwaniają przyjedź. Ja ani nei mam pieniędzy ani chęci. Co mam robić. Rozmowa przez telefon mnie stresuje, że jestem mało wiarygodny itd. i po prostu nie odbieram
  17. Straszne są te natręctwa, atakują mi osoby, wartości mi największe co mam robić, gadam do siebie mimo że jestem z ludzmi, jestem naskraju wariactwa, w dodatku trudno mi je odkręcić w myślach te natręctwa i trudno o nich zapomnić ZGŁUPIEJE!
  18. Co robić w czasie bardzo perfidnego, okropnego, wręcz psującego humor (o osobach na których mi zależy), bo ja to staram się zwykle naprawić w myślach, odkręcić tą myśl by się nie spełniło. Ale to strasznie długo zostaje w pamięci i traci się humor.
  19. Receptor1

    Pomożcie mi

    Mam nerwicę lekową i natręctw, od 2 lat mieszkam zupełnie w innym województwie. Nie lubię podróżować sam, czy jeździć do jakiegoś miasta i tak o nocować bez problemu. Mój najlepszy kumpel przeprowadził się do Warszawy i tam pracuje, cały czas chce żebym przyjechał, a ja mam opór i wiem, że nie pojadę, to ja mu mówię, żeby on przyjechał a on nie przyjedzie bo pracuje. I to taka gadka jest. Ja nie umiem za bardzo odmawiać i zawsze mówię,o przyszłości, że niby przyjadę, za tydzień kiedyś, ale jak przychodzi dzień ten w którym mógłym pojechać to po prostu mam lęk. Co mam zrobić? Wiem, że może go to wkurzać i dla niego to mało zrozumiałe jest, ale dla mnie jakbym miał jechać ponad 350km z różnymi przesiadkami, sam, to po prostu odczuwam lęk, szkoda, że nie mam po kolei w głowie.
  20. Chodziłem kiedyś teraz nie. Jak ludzie się wychwalają to ja mam kompleksy, że też mam coś do powiedzenia, a nie nie wiem czy powinienem i nie mówię.
  21. To na pewno, nie mam pomysłu jak i co mówić by było dobrze. Jak wiem, że ktoś nie lubi sportów, to nie będę mu opowiadał o doświadczeniach z tym związanych, ale np. ja nie lubię gadać o mechanice samochodowej a on mi opowiada a ja udaję zainteresowanego. Ja to chyba fałszywy jestem już sam nie wiem. Moja samoocena zależy od tego jak mnie ludzie oceniają, szczególnie te na których mi zależy.
  22. Zacznijmy od tego, że mam nerwicę natręctw i lękową, obecnie nie biorę leków od jakiegoś roku. Moim zdaniem jestem inny pod względem wypowiadania się, rozmawiania, opowiadaniu o sobie, przechwalaniu się. Ludzie jakoś potrafią mówić o sobie, swoich doświadczeniach, przechwalać się, rywalizować się kto co nie robił, kto jest lepszy, kłócenia się itd. Ja nie lubię się kłócić czy walczyć słownie, rywalizowania słownego z innymi, mimo, że jak ktoś mi opowiada np. o jakiejś podróży to też mógłbym opowiedzieć jakąś, ale nie potrafię, bo nie chcę się chwalić. Ludzie ogólnie kłócą się o byle sprawę, ja jestem raczej jak dobry słuchacz, skoro wiem, że ktoś np. krytykuję coś co ja pochwalam ( a wiem, że kompletnie nie wie nic w tym temacie, a wypowiada się, to nie biorę go jakby na poważnie) , to ja nie staram się przeciągnąć go na moją stronę. Może na pierwszy rzut oka wychodzi na to, że jestem normalny, ale po jakiś rozmowach zawsze potem mam wyrzuty sumienia, że się nie odezwałem, nie kłóciłem, nie przechwalałem itd. Bo jakoś jak ktoś z kim rozmawiam, coś krytykuje co jestem innego zdania, czy przechwala się, to ja nawet nie mam pomysłu co powiedzieć lub jakbym coś powiedział to by się obraził. Wiele osób jest takich co się przechwala wszystkim, ale jak trafi się druga taka osoba, to potem obrabia jej dupę i nie lubią tej osoby, i tym sposobem, ja nie mówię o sobie nikomu kompletnie nic, a wiem, że mam dużo do powiedzenia, ale nie mam potrzeby mówienia, nie wiem czy to jest dobrze, czy może jestem gorszy, czy lepszy, ale potem mam wyrzuty sumienia i tak w kółko. Ja wiele razy nie chce mówić o swoich przeżyciach bo wiem, że jak będę mówił np. o mieszkaniu w mieście, a mówię do osoby z małej miejscowości , to wiem, że mu się to nie spodoba więc nie mówię nic. Zwykle jest tak, że jak ktoś obraża mnie, to dopiero po rozmowie z nim wpadają mi do głowy pomysły co mogłem powiedzieć i przez to się dołuję Nie potrafię kłócić się z innymi, bo zwykle kończy się to naprawdę duża awanturą, płaczami itd. nie rozumiem tego, ktoś mi może gadać, ale wystarczy, że powiem pare zdań i jest gigantyczna afera Należę raczej do grupy osób, co więcej robią niż mówią i opowiadają, lubię proste przekazy.
  23. I co w związku z tym? Alexandra wchodziła na forum w tym roku. Może wg. Twojej zasady trzeba tematy po 2 miesiącach wywalać ?
  24. Anafranil Seroxat Rispolept Cloraxen Zomiren Effectin Lorafen jakiś stabilizator nastroju Zalasta Mirzaten Asentra Lexapro Paromerck Citabax Alventa Pernazyna
  25. poszła tak daleko, że boję się opisać problemu bo natręctwa mi nie pozwalają by chronić bliskich. i bądź tu mądry
×