Skocz do zawartości
Nerwica.com

karmen79

Użytkownik
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia karmen79

  1. Witam Mam skierowanie do Oddziału leczenia zaburzeń nerwicowych w Lublinie , które mieści się przy ul.Abramowickiej 2(podobno kiedyś ten oddział mieścił się przy ul.Głuskiej 1) Czy ktoś z Was przebywał na tym oddziale i może coś opowiedzieć o takim pobycie??? Dzięki
  2. karmen79

    [Zamość]

    Witam. Jest ktoś z Zamościa lub okolic??? Poszukuję dobrego psychologa z Zamościa ,znacie kogoś??? Pozdrawiam
  3. To fajnie że leki Wam pomogły.Mam nadzieję że i w moim przypadku tak będzie. Byłam u psychiatry i dostałam lek.Oczywiście panicznie się boję rozpocząć leczenie. Między innymi mam taki problem że cokolwiek się ze mną dzieje , np. zasłabnięcie, mdłości, czy zawroty głowy,( czyli te wszystkie schizy somatycznie która nerwica dostarcza nam w ilościach obłędnych) zaczynam histeryzować wpadać w panikę.Więc przejście przez ten pierwszy okres skutków ubocznych będzie koszmarem.Ale mam nadzieję że to będzie droga do mojego wyzdrowienia.Zbyt długo czekałam, zwlekałam.Straciłam kilka lat życia .W dosłownym znaczeniu.Zamknęłam się zupełnie na świat, na lidzi.Jestem jak kaleka.Nie potrafię samodzielnie egzystować w społeczeństwie.Baaaardzo wiele straciłam.
  4. Witajcie Właśnie mam zacząć przyjmować ten lek.Widzę że każdy odczuwa skutki uboczne, których ja się panicznie boję.Lekarka mówiła mi że to jest bezpieczny lek , który nie powoduje skutków ubocznych i jest bardzo dobrym lekiem. Ja mam zaburzenia lękowo-depresyjne z atakami paniki.Przeczytałam ulotkę i widzę że jest to typowy lek przeciw depresyny więc jak ma mi pomóc na lęk i ataki paniki.Nie wiem czy jest sens w ogóle brania tego leku.
  5. karmen79

    [Tomaszów lubelski]

    Witam Cię cieplutko!!! Podaj mi gg.
  6. Dziękuję Wam bardzo za odpowiedź. Dajcie mi wiarę w leki.Już tyle się naczytałam o negatywnych skutkach ubocznych i leczenia bez efektów że się wkręciłam iż mi już nic nie pomoże.Już w ogóle nie funkcjonuję.Nie wychodzę sama z domu .Nie mogę być sama, przez te lęki i ataki paniki.Spadłam na dno.Czuję się spętana.Już nie pamiętam normalnego dnia.Ciągle coś się dzieje.Albo ataki paniki, albo słabo mi,albo nasilenie depresji i cała masa objawów fizycznych. Mam tylko nadzieję że szybko zaczną działać leki, ponieważ u mnie ta sytuacja już jest od dawna.Tylko że teraz bardzo się nasiliła. Na piątek mam umówioną wizytę u psychiatry.
  7. karmen79

    [Tomaszów lubelski]

    Witam! A może jest ktoś z Tomaszowa Lubelskie Lub okolic?Chętnie porozmawiam. Ja mam zaburzenia lękowo-depresyjne i zaburzenia odżywiania. Pozdrawiam
  8. Witam Dziękuję Ci Madziu za odpowiedź.Będę musiała spróbować.Już nie daję rady. Pozdrawiam :)
  9. karmen79

    Poradnik

    Witam Polećcie mi dobry poradnik na temat dowartościowania się.
  10. Witam Was Mam pytanko czy komuś z was pomogły leki? Na terapii byłam trzykrotnie.Ale nadal bardzo cierpię i mam wiele objawów z którymi już nie da się egzystować normalnie.Być może terapia nie była odpowiednia dla mnie. Kiedyś brałam przez kilka miesięcy anafranil ale nie czułam się po nim lepiej, a ciągle czułam skutki uboczne.Nie jestem w stanie opanować tego co się ze mną dzieje.Zachowuję się jak wariatka i chyba nie pozostało mi nic innego jak leki. Ale troszkę poczytałam Waszych wypowiedzi i skłaniam się ku refleksji że leki niewielu pomagają.
  11. karmen79

    [Lublin]

    Witajcie!! Cierpię na zaburzenie lękowo-depresyjne od wielu lat.Do tego stopnia się zapętliłam że od 5 lat nie wychodzę sama z domu i nie jestem w stanie sama zostać.Nie muszę dodawać jaki czuję wstyd i upokorzenie z tego powodu. Słyszałam o skuteczności terapii behawioralno -poznawczej.Wiecie coś na ten temat? Bierzecie leki ? jak się po nich , czujecie, jest lepiej??? Pozdrawiam :) Piszcie karmen79@o2.pl
  12. Witaj!!! Mnie bardzo poruszyła Twoja historia.Aż nie wiem co napisać.Rodzice zafundowali Ci okropne życie.Nie rozumiem jak tak mogli Cię skrzywdzić. Ale jestem z Ciebie dumna.Super że potuptałeś na terapię. Ja również chadzam na psychoterapię .Przez wiele lat była nie trafiona ale wkońcu trafiłam do grupy DDA i to był strzał w dziesiątkę.Nie wiem na jakim jesteś etapie w psychoterapii.Ale jak jesteś gotowy poszukaj terapii dla DDA czyli dorosłych dzieci alkocholików.Ja przynajmniej tam się odnalazłam.Oczywiście równolegle mam psychterapię indywidualną. Z całego serduszka życzę pokonania problemów
  13. Dzięki za słowa otuchy. Właśnie jestem na etapie szukania terapeuty ale okazało sie że wcale nie jest to takie łatwe.Mieszkam w małym mieście i tutaj jest tylko jeden psycholog ale on nie podejmie się terapi.Szukam w większym mieście obok .Dzisiaj dzwoniłam ,terapeutka zawołał 80 zł , wysoko się ceni.Ale i tak narazie nie przyjmuje i skierowała mnie do swojego męża .Jak powiedziałam że wolę do kobiety i czy mogłaby mi kogoś polecić odpowiedziała że życzy powodzenia.HI HI
  14. Witam!!! Od 10 lat borykam się z nerwicą i depresją.Bywało różnie, raz lepiej raz gorzej.Leczyłam się, poddawałam i tak na zmainę. Teraz mam kochanego 4miesięcznego synka.Jak byłam w ciąży czułam sie rewelacyjnie i sądziłąm że jak urodzę to razem z syniem będe góry przenosić. Miesiąc przed porodem wiedziałam już że będę miała cesarkę a nie musze dodawać co to znaczy dla osoby z nerwicą. Miałam znieczulenie zewnątrzoponowe więc byłam całkowicie świadoma.Myślałam że umrę ale nie umarłam .Chęć poznania nowego człowieczka była silniejsza niż starch. W szpitalu ciągle mnie kłuli.Na sali byłam sama Ale szczęśliwa bo dałam radę.Pokonałam nerwicę.Ja przerażona myszak która boi się swego cienia dała radę nerwicy.Nie mogłam się ruszyć ale trzymałam synka w objęciach Cesarkę przeżyłam, ale nerwica i tym razem okazała się silniejsza niż ja. Po powrocie do domu totalnie się załamałam.Pomimo że przeczytałm stos książek to i tak nie wiedziałam jak mam podejśc do mojego maleństwa.Nerwica znalazła sobie drogę.panicznie zaczełam się bać ze zrobię synkowi krzywdęprzy np. przy przebieraniu.Jak płakał nie wiedzialm co chce.A na dodatek zaczęły sie okropne kolki i całe godziny płaczu. Wtrącający się rodzice którzy bardzo się zmienili i nie dawali mi spokoju.Zaczeli co płacz małego przybiegać do pokoju i mnie strofowac.Nasze stosunki zaczeły się pogarszać po raz kolejny urządzili mi piekło. ch córeczka którą mieli pod kontrolą zaczeła bronić swego zdania i rodziny. Ae dzięki temu wiem że nie chcę żyć z lękiem.Muszę iść na terapię by znów samodzielnie bez lęku funkconować i nie być zależna od innych. Teraz mam cel.Pragnę by mój synek miał normalną mamę, a mąż normalną rodzinę. Jak jest tu jakaś mama z lękami i chce porozmawiać to proszę napisz. pozdrawiam.Karmen karmen79@o2.pl
  15. Witam Serdecznie!!! Jeżeli ktoś ma namiar na dobrego psychologa który specjalizuje się w zaburzeniach lękowo-depresyjnych bardzo byłabym wdzięczna o namiar. Ewentualnie jak ktoś wie jak w danym mieście można poszukać takiego specjalisty.Nie mieszkam w Zamościu więc szukanie jest utrudnione. Pozdrawiam
×