Lady_B, to dobrze, że nie zrezygnujesz, zobaczysz, będzie ok, pierwszy dzień jest stresujący, chociaż ja jak już byłam w grupie przeszedł mi cały stres. Będę trzymać kciuki za Ciebie, głowa do góry :*
Lady_B, nie rezygnuj z oddziału, spróbuj chociaż. Ja też miałam wątpliwości, ale teraz poznałam tam fajnych ludzi i bardzo mi się tam podoba. Kiedy masz zacząć? 23-go?
Poleżmy razem i obejrzyjmy jakąś głupią komedię...
u nas to też obowiązuje, ale jest też zakaz kontaktów, także nawet rozmawiając często przez telefon, również łamiemy regulamin. ale co tam, my jesteśmy inni niż wszyscy i nam tego potrzeba.
Hej Mati, tak, to kolega, który też ma bordera. Oboje sobie poprawiliśmy nastrój. Po zakończeniu terapii będziemy się spotykać, bo teraz nam nie wolno.
Kasiu, kto to P.?
wishfull thinking.......
mnie wykańcza oddział. naprawdę codzienna terapia to ciężki kaliber.
budzi się wiele emocji. rozkładanie się na części pierwsze w grupie jest jeszcze intensywniejsze niż na terapii indywidualnej.
jest mi ciężko czasami, ale podoba mi się tam i już związałam się z grupą.