reirei

Temat : Dlaczego kura przeszła przez jezdnię? Odpowiadają użytkownicy forum nerwica.com KOREK Założyłem ten temat ponieważ zauważyłem, że wielu z nas / tu na forum / nie zauważyło nawet, że kura przeszła przez jezdnię. osia nie dam sie pokonać! Jejejejeje khykhykhykyhky..... tralalalala a po co ona wogóle przechodzi, suka jedna (sorry za wyrażenie) ChiLloUt pEoPLe!!!!!!!!!!! hehehehe 8) Lith Chciałbym powiedziec że dział "leki" nie jest odpowiedni dla tego tematu. Przenoszę do off-topic DarkAngel Witam!!! Czytając wasze pesymistyczne wypowiedzi poprostu załamałem się. Sytuacja na tym forum jest tak ponura, że niejeden thriller by się schował....... Wydaje mi się, że nie w przechodzeniu przez jezdnię jest istota, lecz w samym podejściu do przechodzenia. Jeśli kura nie włożyła w to żadnego zaangażowania to takie przechodzenie nie ma sensu. Nie pomogą tutaj ani tabletki ani sygnalizacja świetlna. Gość czesc wam mam pytanie do was czy ktos slyszal o takim leku xanax? Proszę powiedzcie co mam zrobić zazywam go od godziny i nie widac rezultatów. pozdrowienia KOREK Gościu, poczytaj troche postów i dopiero później zadawaj takie pytania. Olka KOREK, bądz bardziej wyrozumiały dla nowych użytkowników, niektórzy są tutaj pierwszy raz i nie potrafią jeszcze się orientować między tymi wszystkimi "leki, o nerwicy i off-topic", więc może troche delikatniej!!! bibi Czesc DarkAngel!!! Fajny awatar DarkAngel Cześć bibi. co tam? jak tam? kwiatki podlałaś? bibi DarkAngel nie gadajmy tutaj, bo rozbijamy kolejny temat DarkAngel Rzeczywiście, pogadamy kiedy indziej bo rozbijamy tylko temat bibi No to wróćmy do tematu, bo rozbijamy kolejny temat KOREK DarkAngel, bibi, prosze was, macie pw, macie gg, macie icq, macie irc, macie pkp, macie e-mail Marlow Ludzie, ja już sam nie wiem co się ze mną dzieje . Jak się kłade spać to mi się oczy po pewnym czasie zamykają i zasypiam. Macie tak czasami? Czytałem gdzieś że takie objawy ma zespół Szadołowskiego-Litha [z ostatniej chwili ] Mikołaj kura poprost kozaczy, myśle rze mieszka natakiej dzielni, że tam tylk kozaki wiecie oco hodzi, wolała jak nie ma kozaków, no i baba wyskoczyła no i jeb... i dlatego przeszła przez jezdnię kura A co was to obchodzi? SKĄD WY SIĘ URWALIŚCIE? _____________________________________________________________ Poprostu uwielbiam Was. Wpadłem tylko na sekunde bo tyle postów urosło, myśle - na stówe coś mnie opuściło. Oczywiście po 20stu sekundach mogłem z dumą stwierdzić, że praktycznie nic :D:D zwłaszcza pogawędki nie na temat zawsze na czasie. Ekipa nie do podrobienia. Może internet to globalna wioska, ale forum nerwica to lokalna rodzinka. Nanikayoka człowienie!!! PS.Musiałem wam to zrobić Przeglądałem sobie całe forum i w pewnym momencie stwierdziłem, że całokształtem zasłużyliście sobie na to (zwłaszcza co niektórzy ). Chyba mi za ten topic nie przysługuje zsyłka na banowo??? :evil:

Ja także nie zrozumię o czym piszecie. W moich siostrzyczkach zawsze odnajdywałem przyjaciół, choćbym podpalił senat. To długa historia pełna życzliwośći i silnych więzi, niepodważalny skarb. Z moją matką jest już troche gorzej, ostatnio znowu zaczynamy się dogadywać, ale ogólnie do niej niezbyt docierają te wszystkie choroby, nerwice i depresje, zawsze twierdziła że mam poprostu swój świat, ciężki charakter i trzymam ludzi na dystans. Ale nie mam do niej o to żalu, ani o to że mnie nie zna, w końcu wyprowadziłem się od niej gdy miałem 13 lat Za to mój staruszek to typowe dziecko po 50tce. Delirium, białe dziury, kredyty gdzie-tylko-sie-da i do tego puszcza się prawie jak ja. Szkoda że jego mózg tego nie dożył. Zresztą co tam, i tak go nie używał. Nie znoszę alkocholików. Kiedy już będe prezydentem, zafunduje im odwyk - będą mieli przywiązane pół litra do ręki. Z detonatorem w szyjce butelki i ładunkiem na jądrach

Trzymaj się Dark

Ehhh, dobra DarkAngel nie mydlyj my tu oczu. Ja was opuszczam jak pisałem, ale kiedyś wróće i skopie Ci dupe, hehe Trzymajcie się

A ja tam uwielbiam ciemne, piwne oczy. Musi z ciebie być śliczna dziewczyna, melissa KOREK, poprostu szok z tą suwmiarką ja bym się bał że sobie przez przypdek wydłubie... (np ktoś nagle do pokoju wejdzie... )

O key, o key. Już nic nie piszę. ale normalnie jak w rodzinie się poczułem :)

Wiesz, na razie tyle osób odpowiedziało, że widać wszystko jak na dłoni

Ok, dzięki. Od razu mi lepiej i tym bardziej sorry, nie wiedziałem że to tak wszystkich ruszy (nawet szefostwo wkroczyło )

Ech dobra, spoko. Sorry że wam dzisiaj humor psuje

Błagam was... chociaż wy mi nie mówcie że jestem nerwowy

Dzięki, DarkAngel

Dzisiaj dla odmiany dopadła mnie chandra

Gościu, nie pieprz tylko spójrz na góre na przycisk szukaj

Skończmy ten temat Ja tego tak nie mogę zostawić 1) bebop "zaczyna się" od 6tego odcinka 2) to właśnie kreska jest mistrzowska (b. ostra), ale to już kwestia gustu, ok 3) wyszły conajmniej 3 płyty z muzyką z tego filmu, jest ogromnie zróżnicowana (jazz, blues, ambient, metal, dużo popu i chyba anawet coś tekno było ) 4) kino lat 60 - tu mnie już zagięłaś. Przecież to prawie space opera, klimat z czasów kiedy wszystkie asteroidy są już zamieszkane 5) Onizuka wymiata... Teraz uważam temat za zamknięty poprostu mamy różne gusta

bibi, po to ci zostawiłem "już jestem w następnym etapie"

Ja ci nie będe matkować. Lekarz może ci przepisać pewnie z 10 środków lepszych dla ciebie, nawet takich że bedziesz się czuć jeszcze "lepiej". Ale wybór należy do ciebie.

Wczoraj padło na forum kilka postów nt samotności i "związków" ( http://www.forum.nerwica.com/viewtopic.php?p=3232&highlight=mam+problem+samotnoscia#3232 , http://www.forum.nerwica.com/viewtopic.php?t=418&start=0 ) , które zmusiły mnie do paru przemyśleń przed snem. Pomysł na ankietę pojawił się jednak nad ranem, kiedy zdałem sobie sprawę z jednej rzeczy... Skoro walka z chorobą ma dla was taki ogromny priorytet (to wynika z postów), kiedy planujecie zająć się poprostu życiem? Zastanawiam się także czy rzeczywiście, "życie" (w sensie czynności) jest tylko tłem tego co doświadczacie z chorobą i wszystko autentycznie rozgrywa się wokół tej walki z fobiami, niezrozumieniem przez znajomych i wokół wszystkich tabletek. Dla mnie osobiście, to rodzina ma najwyższy priorytet, a choroba spada z dniem na dzień na coraz niższy plan. Nie będę ukrywał - wybrałem wariant 4ty. I niech wam przez myśl nie przejdzie, że to są marzenia. To są plany. Wszyscy wiemy jakie są związki z nerwicowcem, wadomo, sądzę że niestety każdy z nas miał jakieś przykre doświadczenia w tym temacie. Mimo wszystko, mam to w dupie - ja mam już cel... mam swoje terminy ... ...i zadaje wam pytanie - po co to leczenie? do czego dążycie? O CZYM TAK NAPRAWDĘ JEST WASZE ŻYCIE? PS. nie wiem czy dobre warianty wytypowałem i zastanawiałem się czy nie postawić tego tematu po świętach, ale może kogoś refleksje dopadną i jakieś postanowienia na nowy rok łyknie

W sumie są to odpowiedzi na założony przez ciebie temat, tylko że nie na temat

Obejrzyjcie sobie z córką grobowiec świetlików(~"Hotaru no haka"). Tylko nie kiedy będzieicie miały doła

Nie znam tego leku, ale jeśli wiedziałaś że to psyhoty mogłaś się troche zastanowić.

Chcesz? To ja ci powiem, bo brałem troche psychotropy. Zmieniają charakter i światopogląd, a nawet sposób myślenia - piorą mózg. Nie wiem po ilu uzależniają, ale odkładają się w mózgu ze względu na sposób działania. Mają masę skutków ubocznych, dlatego też są ostatecznością w leczeniu chemią. Człowiek staje się senny, otumaniony, potem pojawiają się haluny. Uważam że branie tego gówna bez zaleceń lekarza kończy się jakąś małą schizofrenią, ale oczywiście mogę się mylić...

Na drugi raz spytaj czy nie ma ufo

Rysuje tez sam, ale na avatarek chciałem coś nie-pesymistycznego Przyłącz się do niej, gatunków jest więcej niż szczurów na świece, więc coś dla siebie zawsze znajdziesz, a sukces bedzie podwójny. Aha, bebop jest extra, zwłąszcza kocham muzykę z tego anime. Widziałaś że gadasz? Ps. chodziło ci o hack.sign czy hellsing? bo tak troche wymieszałaś

Mad, od pierwszych wypowiedzi na forum masz cięty jęzor

Ja robie sobie dzisiaj wolne i jade pokupować prezenty na gwiadkę. Dla mnie to jest pozytywna rzecz