
wiewiórka
Użytkownik-
Postów
20 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez wiewiórka
-
Oddział Leczenia Zaburzeń Osobowości i Nerwic - 7F
wiewiórka odpowiedział(a) na mała defetystka temat w Psychiatria
Ja czekalam 5 miesięcy na pierwszą wizytę i muszę przyznać, że bardzo się rozczarowałam właściwie poczułam się tak jakby posądzali mnie o to że chce tam jechać na wczasy i uciec od problemów, jak ja właśnie tam się zgłosiłam po to żeby pod okiem specjalistów te problemy pokonać. Rezygnuje z dalszych wizyt i napewno nikomu nie polecę tego oddziału. Wolę sama spróbować sobie poradzić, a może uda mi się znaleźć dobrego terapeutę, ale nie na 7F. -
Oddział Leczenia Zaburzeń Osobowości i Nerwic - 7F
wiewiórka odpowiedział(a) na mała defetystka temat w Psychiatria
no termin pierwszej konsultacji mam na początek października dopiero. w sumie mogłam się dowiadywać czy ktoś może zrezygnował i da się wcześniej, ale nie bardzo mi to pasuje i już wolę czekać na ten październik. -
Oddział Leczenia Zaburzeń Osobowości i Nerwic - 7F
wiewiórka odpowiedział(a) na mała defetystka temat w Psychiatria
a ktoś kto był na tej terapii może się wypowiedzieć ile się czeka od kwalifikacji do przyjęcia? betii może się tam spotkamy jeśli nas przyjmą, bo ja się w maju zapisywałam :) -
A ja od dwóch lat biorę bez przerwy leki i już było dobrze, a pod koniec lutego zaczęło się chrzanić i znowu robi się ze mną coraz gorzej tak mi niewypowiedzianie smutno! gdyby nie leki to pewnie znowu byłabym w takim stanie, że nie wstawałabym z łóżka.
-
nerwicowiec- opanowany
-
a ja w styczniu będę mieć 25 :)
-
Witaj chyba nie tylko nicka mamy podobnego mnie też się zdarza coś takiego. Potrafię być okrutna, ugodzić kogoś prosto w serce, a potem nie pamiętam w ogóle, że coś takiego powiedziałam. Najbardziej zraniłam tak mamę. Nieraz już tak było, że jak mi przeszła wściekłość i mama mi mówiła co jej powiedziałam, byłam niemalże w szoku- nic nie pamiętałam takiego. Co to jest- nie wiem Mam zdiagnozowaną depresję. Nic więcej. Kiedyś podejrzewałam u siebie borderline, ale nie wiem, czy to mam czy nie. Mówiłam lekarzom o takich moich wybuchach, o tym że z byle powodu mogę urządzić awanturę, a oni nic, nie widzą w tym problemu. A ja widzę, ale sama sobie nie dam rady pomóc. Te różne drobiazgi powodowały, że czułam się zraniona, skrzywdzona i zaczynałam się bronić atakując. Może ja jednak mam to borderline, jak o tym czytałam to bardzo dużo do mnie pasuje, ale lekarzem to ja nie jestem. A Ty masz coś jeszcze poza tymi zanikami pamięci?
-
Witam
-
Podsumowanie 2009 roku - nasze osiągniecia.
wiewiórka odpowiedział(a) na ALEKS*OLO temat w Kroki do wolności
-przestałam stronić od ludzi -nawiązałam nowe znajomości -wróciłam na studia -piszę pracę licencjacką -zdrowieję, moja depresja już nie jest tak silna jak była -
Dołączam się do życzeń Wszystkiego najlepszego Darku! A ja jestem z 12 stycznia :-)
-
tak, właśnie kilka dni temu zerwałam znajomość z przyjaciółką z mało istotnego powodu, mogłam być trochę zła, ale to jak się zachowałam było niewspółmierne do sytuacji przeprosiłam, ale nie odzywa się do mnie w ogóle mam problemy z emocjami góry czy morze?
-
tłok- kolejka- kolejka na Gubałówkę
-
Witaj antiffa :-) Kurcze chcialabym Ci jakoś pomóc, ale nie wiem jak. Ja też jestem bardzo zżyta z moją mamą, jest moją przyjaciółką Nie wyobrażam sobie, że na tym etapie mojego życia mogłoby jej zabraknąć, choć wiem, że kiedyś to nastąpi. Jeżeli czujesz, że sobie nie radzisz z tą sytuacją i że popadasz w depresję to może rzeczywiście powinnaś iść do lekarza. Napisałaś, że wracasz do pustego domu mam nadzieje, że masz jednak jakichs bliskich Ci ludzi, na których wsparcie możesz liczyć? Gdybyś miała ochotę pogadać to napisz do mnie na pw
-
naturalne "leki" zwalczajace depresje
wiewiórka odpowiedział(a) na Fioletowa temat w Kroki do wolności
a ja uważam, że naturalnymi metodami to można się wspomóc dodatkowo, ale na ciężką depresję to to nie pomoże- probowalam zanim w końcu poszłam do lekarza i efektu nie było. Dopiero psychotropy postawily mnie na nogi. -
Ja chodziłam na oddzial dzienny i muszę powiedzieć, że dużo mi to dało. Ale teraz znowu coś mi się chrzani
-
teatr Za co lubisz życie?
-
ja też tak miałam i to była depresja, a teraz trochę mi to wraca. Rano nie chce mi się wstać, przez dzień chodzę senna, za to wieczorem nie mogę zasnąć no i za dużo jem, zwłaszcza słodyczy
-
Trafilam na to forum dzisiaj przypadkiem i cieszę się z tego. Forum jest jak najbardziej OK
-
Lubię wczesną jesień, wtedy jest tak ładnie kolorowo Ale listopad i grudzień to takie ponure są z reguły. Zimy też nie lubię, dzień jest taki krótki, słońca prawie nie ma. To właśnie w zimie zachorowałam na depresję Najchętniej zapadlabym w sen zimowy.