Skocz do zawartości
Nerwica.com

*Wiola*

Użytkownik
  • Postów

    18 540
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez *Wiola*

  1. Ślicznotka, Ja uważam ,że relacje z matką mają kolosalny wpływ, na rozwój dziecka. Ja na pewno mam z tegoż powodu jakieś zaburzenia, nie miałam zbyt bliskich relacji z mamą, na dodatek była ona dość oschła i nie przypominam sobie ,żeby kiedykolwiek była ze mnie zadowolona:( Raczej zawsze słyszałam same wyrzuty. Nie było przytulania, całowania, brania na kolana. Nie mogłam też właściwie nigdy porozmawiać o swoich problemach , czy w ogóle o czymkolwiek, bo labo była zajęta, zmęczona , albo jej nie było. Matka - przyjaciółka to ponoć tez nie najlepszy układ, bo matka powinna być matką, osobą która jest autorytetem i stawia dziecku wymagania, chyba,że już w życiu dorosłym.
  2. Pewnego dnia szedł Jaś do sklepu monopolowego i tak..się zdenerwował że aż musiał się wrócić do domu.Zdenerwował się na..małego białego kotka,który stanął mu na wypolerowanym bucie swoją kocia łapka ubrudzona przez...ornie dzień wcześniej... Mały kotek uśmiechnął...się do Jasia, Jaś pomyślał, że...niepotrzebnie się uniósł, poczuł wstyd i...dał buziaka kotkowi.Kotek zupelnie zidiocial...i dostał schizofrenii...co było na rękę...lecz również na paszczę...Tyranosaurusa Rexa, ktory...był blisko z pewnym szalonym psychiatrą. Szalony psychiatra chorował na puchlinę kolan...wiec z zemsty amputował pacjentom kończyny i wyrzucał na śmietnik. Poszkodowani pacjenci zakładali się o flaszkę...ktory wczesniej umrze. Nagrodą miała być popijawa z kotkiem...oczywiscie pozbawionym konczyn... który był gejem...w stanie spoczynku... Z wysoką emeryturą, gdyż był SBekiem w dawnych czasach. Kotek miał kolegę, byłego sekretarza KC, starego pijusa, dziwkarza, który pędził bimber, trunek znany na imprezach u Jasia i jego konkubiny, jako syropek babuni, dlatego wszyscy chorowali i rzygali dalej niż widzieli, więc poszli wszyscy w pizdu kupić sobie lornetki bo do tej pory słyszeli tylko odgłos jak ryk niedźwiedzia. Jego szanowna konkubina...będąca w rzeczywistości..również kochanką kotka, który mimo braku laku, zapalił baku-baku...kupione w tartaku od..lekarza który zaznaczył mniej niż zero recept. Kotek jarał...dużo zielonej trawy...która rosła na dachu pewnego wieżowca...
  3. Ślicznotka, Wiem, dlatego go znalazłam, możesz go wkleić do tematu : wyraź siebie przez obrazek
  4. Kasia włączyłam i wyszedł z tego :
  5. Ślicznotka, Ty hipo już masz, chcesz mieć hpohipo
  6. Powinna jeszcze być opcja: NIC, ewentualnie lobotomia
  7. Pewnego dnia szedł Jaś do sklepu monopolowego i tak..się zdenerwował że aż musiał się wrócić do domu.Zdenerwował się na..małego białego kotka,który stanął mu na wypolerowanym bucie swoją kocia łapka ubrudzona przez...ornie dzień wcześniej... Mały kotek uśmiechnął...się do Jasia, Jaś pomyślał, że...niepotrzebnie się uniósł, poczuł wstyd i...dał buziaka kotkowi.Kotek zupelnie zidiocial...i dostał schizofrenii...co było na rękę...lecz również na paszczę...Tyranosaurusa Rexa, ktory...był blisko z pewnym szalonym psychiatrą. Szalony psychiatra chorował na puchlinę kolan...wiec z zemsty amputował pacjentom kończyny i wyrzucał na śmietnik. Poszkodowani pacjenci zakładali się o flaszkę...ktory wczesniej umrze. Nagrodą miała być popijawa z kotkiem...oczywiscie pozbawionym konczyn... który był gejem...w stanie spoczynku... Z wysoką emeryturą, gdyż był SBekiem w dawnych czasach. Kotek miał kolegę, byłego sekretarza KC, starego pijusa, dziwkarza, który pędził bimber, trunek znany na imprezach u Jasia i jego konkubiny, jako syropek babuni, dlatego wszyscy chorowali i rzygali dalej niż widzieli, więc poszli wszyscy w pizdu kupić sobie lornetki bo do tej pory słyszeli tylko odgłos jak ryk niedźwiedzia. Jego szanowna konkubina...będąca w rzeczywistości..również kochanką kotka, który mimo braku
  8. Pewnego dnia szedł Jaś do sklepu monopolowego i tak..się zdenerwował że aż musiał się wrócić do domu.Zdenerwował się na..małego białego kotka,który stanął mu na wypolerowanym bucie swoją kocia łapka ubrudzona przez...ornie dzień wcześniej... Mały kotek uśmiechnął...się do Jasia, Jaś pomyślał, że...niepotrzebnie się uniósł, poczuł wstyd i...dał buziaka kotkowi.Kotek zupelnie zidiocial...i dostał schizofrenii...co było na rękę...lecz również na paszczę...Tyranosaurusa Rexa, ktory...był blisko z pewnym szalonym psychiatrą. Szalony psychiatra chorował na puchlinę kolan...wiec z zemsty amputował pacjentom kończyny i wyrzucał na śmietnik. Poszkodowani pacjenci zakładali się o flaszkę...ktory wczesniej umrze. Nagrodą miała być popijawa z kotkiem...oczywiscie pozbawionym konczyn... który był gejem...w stanie spoczynku... Z wysoką emeryturą, gdyż był SBekiem w dawnych czasach. Kotek miał kolegę, byłego sekretarza KC, starego pijusa, dziwkarza, który pędził bimber, trunek znany na imprezach u Jasia i jego konkubiny, jako syropek babuni, dlatego wszyscy chorowali i rzygali dalej niż
  9. Dariusz_wawa, shinobi, Dla mnie 1sze miejsce
  10. Neu(e)rotyk, Odpowiedzi są bardzo proste: przywykłam do poprzedniego , a ten nur w zupełnie innym stylu był, a nie ma znaczenia bo już i tak zmieniłeś
  11. Neu(e)rotyk, Ale co, to ,że nie przypadł, czy to ,że nie ma to znaczenia?:
  12. Neu(e)rotyk, Też mi nie przypadł do gustu, ale to pewnie bez znaczenia
  13. Neu(e)rotyk, Nie edytowałeś To o czym byś zaponiał?
  14. Amon_Rah, To jakieś nowe zboczenie: z książką Smacznego i dobranoc
  15. Pewnego dnia szedł Jaś do sklepu monopolowego i tak..się zdenerwował że aż musiał się wrócić do domu.Zdenerwował się na..małego białego kotka,który stanął mu na wypolerowanym bucie swoją kocia łapka ubrudzona przez...ornie dzień wcześniej... Mały kotek uśmiechnął...się do Jasia, Jaś pomyślał, że...niepotrzebnie się uniósł, poczuł wstyd i...dał buziaka kotkowi.Kotek zupelnie zidiocial...i dostał schizofrenii...co było na rękę...lecz również na paszczę...Tyranosaurusa Rexa, ktory...był blisko z pewnym szalonym psychiatrą. Szalony psychiatra chorował na puchlinę kolan...wiec z zemsty amputował pacjentom kończyny i wyrzucał na śmietnik. Poszkodowani pacjenci zakładali się o flaszkę...ktory wczesniej umrze. Nagrodą miała być popijawa z kotkiem...oczywiscie pozbawionym konczyn... który był gejem...w stanie spoczynku... Z wysoką emeryturą
  16. Korba, Okaże się jak mnie bliżej poznasz Ślicznotka, Przytulam Cię, powygłupiaj się z nami, będzie Ci lepiej:*
  17. Korba, A skąd wiesz jak moja wygląda? Ślicznotka, Kasiu , co się dzieje kochanie?
×