Bzdura. Optymistyczne jest to ,że mojanati sobie radzi i zaczyna "zdrowo" myśleć, a największą karą dla tego sukinsyna będzie jej szczęśliwe życie. Niech dureń na to patrzy i żałuje.
Melduję ,że żyję, mój bark trochę gorzej ale na słoneczko się nie gniewam
Było zajebiście.Pl
Ps. nie wiem jak Bigfish z Tahelą się czują po rajdzie do Częstochowy
zaqzax-3, Konsylium w składzie:
Wiola, Monika, Dariusz, slow motion, Mad_Scientist, halenore, Absinthe
orzeka, co następuje:
z medycznego punktu widzenia ma to wiele zalet (ćwicz codziennie masaż fleta, będziesz mięśnie miał jak atleta). Pozdrawiamy!