Skocz do zawartości
Nerwica.com

*Monika*

Użytkownik
  • Postów

    19 341
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez *Monika*

  1. *Monika*

    Terapia szkodzi?

    Bierzesz pod uwagę swoje argumenty, na których niestety mogą żerować pacjenci takiego pokroju jak Ty. Niereformowalni. Ty postawiłeś sobie śmiechu wartą hipotezę, że terapia jest "be". To już znamy i wiemy. Coś nowego? Zacznij dyskutować, a nie przekonywać do swoich z kosmosu wziętych racji.
  2. *Monika*

    Terapia szkodzi?

    Bierzesz pod uwagę swoje argumenty, na których niestety mogą żerować pacjenci takiego pokroju jak Ty. Niereformowalni. Ty postawiłeś sobie śmiechu wartą hipotezę, że terapia jest "be". To już znamy i wiemy. Coś nowego? Zacznij dyskutować, a nie przekonywać do swoich z kosmosu wziętych racji.
  3. Dobra, stanę nago, obok Ciebie nagiej. A potrzymasz mnie za rękę? Żeby tak lekko i głupio się nie czuć? Czyli moja perwersja nie zazna zaspokojenia.
  4. Dobra, stanę nago, obok Ciebie nagiej. A potrzymasz mnie za rękę? Żeby tak lekko i głupio się nie czuć? Czyli moja perwersja nie zazna zaspokojenia.
  5. Tak jawnie Ci tego nie powie. Dojdziesz sam do wniosków. Niestety, błędy wychowawcze rodziców rzucają cień na funkcjonowanie ich dzieci w życiu codziennym. Błędy te powodują wiele trudności ich dzieci. Wiele sobie uwiadomisz, zrozumiesz, a jak Ci wystarczy siły, to wcielisz w życie wszystko co ma naprostować to, co skrzywione...prosto mówiąc.
  6. Tak jawnie Ci tego nie powie. Dojdziesz sam do wniosków. Niestety, błędy wychowawcze rodziców rzucają cień na funkcjonowanie ich dzieci w życiu codziennym. Błędy te powodują wiele trudności ich dzieci. Wiele sobie uwiadomisz, zrozumiesz, a jak Ci wystarczy siły, to wcielisz w życie wszystko co ma naprostować to, co skrzywione...prosto mówiąc.
  7. tahela, na czas, ja mogę stać ze stoperem
  8. tahela, na czas, ja mogę stać ze stoperem
  9. amelia83, Nie jest to samochód moich marzeń, ale moj passat już wolał o pomoc od paru lat Muszę czymś dojeżdżać do pracy. To czas to zmienić chłopaki! Dawajcie w dwójkę na zlot!
  10. amelia83, Nie jest to samochód moich marzeń, ale moj passat już wolał o pomoc od paru lat Muszę czymś dojeżdżać do pracy. To czas to zmienić chłopaki! Dawajcie w dwójkę na zlot!
  11. Jasne! A będziesz mnie czymś moczyła w nocy? Tym razem ja padłam tahela my musimy jakąś konkurencję zrobić. Zobacz, co one tu wyprawiają Wymyślcie jakieś przedsięwzięcie, żeby boki zrywać. Może karaoke w negliżu?
  12. Jasne! A będziesz mnie czymś moczyła w nocy? Tym razem ja padłam tahela my musimy jakąś konkurencję zrobić. Zobacz, co one tu wyprawiają Wymyślcie jakieś przedsięwzięcie, żeby boki zrywać. Może karaoke w negliżu?
  13. takemeaway7, Chcesz porady? A jeśli nie podziała? Okej. Wejdź, powiedz dzień dobry i zacznij mówić z czym przyszedłeś na terapię, a mianowicie: Wymieniaj: Nie radzę sobie z tym i tym, trudnością jest to i to. Mam problemy w zakresie tego i tego, możesz wspomnieć o oczekiwaniach podczas sesji. Jeśli masz poczucie swoich mocnych stron to też o nich wspomnij. Ja podczas I sesji opowiadałam o tym jak to się stało wg moich przypuszczeń, że jestem w takim stanie. A potem to już jakoś było. Na dzień dzisiejszy mam swoje przemyślenia o tej pierwszej sesji sprzed prawie 3 lat. A dlaczego miałabym Cię duchowo nie wesprzeć? Dlatego, że nie pałasz sympatią w stosunku do kobiet? Myślę, że kluczowa tu jest Twoja relacja z matką. No i gdy będziesz miał sesje z kobietą mogą/ale nie muszą wystąpić w związku z tym trudne sytuacje. Nie mówię, że to źle czy dobrze. Zobaczysz co przyniosą sesje. Zawsze możesz się do mnie zwrócić z zapytaniem jak ja to widzę. Zaznaczam, że nie uważam się za starego wyjadacza i omnipotentnego pacjenta długoletniej terapii
  14. takemeaway7, Chcesz porady? A jeśli nie podziała? Okej. Wejdź, powiedz dzień dobry i zacznij mówić z czym przyszedłeś na terapię, a mianowicie: Wymieniaj: Nie radzę sobie z tym i tym, trudnością jest to i to. Mam problemy w zakresie tego i tego, możesz wspomnieć o oczekiwaniach podczas sesji. Jeśli masz poczucie swoich mocnych stron to też o nich wspomnij. Ja podczas I sesji opowiadałam o tym jak to się stało wg moich przypuszczeń, że jestem w takim stanie. A potem to już jakoś było. Na dzień dzisiejszy mam swoje przemyślenia o tej pierwszej sesji sprzed prawie 3 lat. A dlaczego miałabym Cię duchowo nie wesprzeć? Dlatego, że nie pałasz sympatią w stosunku do kobiet? Myślę, że kluczowa tu jest Twoja relacja z matką. No i gdy będziesz miał sesje z kobietą mogą/ale nie muszą wystąpić w związku z tym trudne sytuacje. Nie mówię, że to źle czy dobrze. Zobaczysz co przyniosą sesje. Zawsze możesz się do mnie zwrócić z zapytaniem jak ja to widzę. Zaznaczam, że nie uważam się za starego wyjadacza i omnipotentnego pacjenta długoletniej terapii
×