
tracący sens życia
Użytkownik-
Postów
142 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez tracący sens życia
-
Ja sie mylę czy psycholog? Osobowość 'lękowca'.
tracący sens życia odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Na poprzedniej wizycie miałem 0,25 i brać doraźnie teraz zapisała 0, 5 abym mógł dzielić więc trochę dała mi wolną rękę w zależności od samopoczucia ale dokładnie nie powiedziała ile i jak długo mam brać. To jeszcze nic w liceum miałem takie kłopoty ze snem że brałem Clonozepan lub Estazolam po 2 tabletki ale jakoś szczególnie się nie uzależniłem, tylko trochę zawsze mnie niepokoiło że lubię przez snem poczuć się zrelaksowany przez prochy . Nigdy nie próbowałem narkotyków a po alkoholu zle się czuje więc chyba sobie to rekompensuje benzo coś w tym musi być -
Ja sie mylę czy psycholog? Osobowość 'lękowca'.
tracący sens życia odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Ze względu na ostatnie przeżycia lekarka zapisała mi go i powiedziała, że na razie powinienem go brać na stałe przez jakiś czas ale nie określiła jak długo pewnie do następnej wizyty, którą wyznaczyła na koniec grudnia. Najgorsze, że po 2-3 godzinach od zażycia jestem senny ale ja prawie cały czas jestem senny i apatyczny to może to nie wina leku już sam nie wiem. A ten SR jest lepszy ? -
Ja sie mylę czy psycholog? Osobowość 'lękowca'.
tracący sens życia odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Magda a dużo tego Xanaxu łykasz i o jakich porach, mi kazała na pusty żołądek rano ale ja kawe musze wypić więc nie wiem czy po kawie porannej czy przed a po jedzeniu Xetanor no ale to już antydepresant -
Ja sie mylę czy psycholog? Osobowość 'lękowca'.
tracący sens życia odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
-
Ja sie mylę czy psycholog? Osobowość 'lękowca'.
tracący sens życia odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
A ja ostatnio zwiększam benzodiazepiny w postaci Xenaksu a na sen dodatkowo poza kontrolą lekarz Imovane -
Przepraszam Madzie , że ją atakowałem. Czemu ludzie ze Szczecina tak ucichli?
-
Podzieliłem tylko spostrzeże jednej osoby
-
Jak pomóc? Co próbowałaś? Zresztą mnie nawet specjaliści nie mogą pomóc nikt mi nie pomoże, Ty tak jak i wszyscy ludzie tylko dużo gadają a nawet nie kiwną palcem w bucie. [Dodane po edycji:] co masz do moich postów?
-
Tak zgadzam i jest wszechwiedząca we wszystkich problemach, moim zdaniem to człowiek zagadka ta Magda
-
Nudzić, to chyba się Tobie nudzi a szpiegować nie musze bo gdzie kliknę tam jesteś Ty i Twoje wypowiedzi. Zaraz opieprzysz mnie że masz prawo pisać owszem masz to jest tylko moje spostrzeżenie. Czy aby Twoim problemem nie jest chęć bycia w ciągłym centrum uwagi? [Dodane po edycji:] Polecam fotka.pl itp, to jest odpowiednie miejsce dla ludzi lubiących lansować się natomiast to forum jest dla ludzi z chorą duszą
-
Co wy tam wiecie niczego nie rozumiecie nie każdy ma w sobie siłę na ten optymizm. Pisałem, że to spotkanie się nie uda i wyszło na moje. Wy widzicie świat w kolorowych barwach a ja widzę takim jakim on jest jak cos jest czarne to nie mówię, że to jest różowe. Ludzie są różni fajnie że potraficie walczyć z tym co was męczy koloryzując to ja nie potrafię PS Magda zmieniając codziennie fotki i pisząc tyle postów ładujesz sobie ego?
-
Jasne najlepiej kogoś opierdolić za to że ma problemy i nie jest optymistą, może niech zapiszą w regulaminie „ Forum dostępne dla ludzi zdrowych, optymistycznie nastawionych do życia, pełnych energii, zabawnych, elokwentnych, z poczuciem humoru.” Tak mój przypadek jest trudny, i nikt z osób tu będących nie potrafi mi pomóc ale to nie znaczy że jestem irytujący, niektóre osoby są bardziej irytujące i właściwie nie wiem czego tu szukają, ja szukałem pomocy niestety jej nie znalazłem
-
Jak mawiał ks.Tischner są trzy prawdy i ja myślę, że tu ta ostatnia ma zastosowanie
-
Inicjacja z prostytutką
tracący sens życia odpowiedział(a) na tracący sens życia temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Widzę , że opinię są bardzo rozbieżne i właśnie ta różnorodność niestety nie wnosi nic nowego do tematu. Prawda jest taka , że faktycznie mam na karku prawie 20 lat nie mam znajomych, jestem prawiczkiem, chorującym na depresje i nerwice, z osobowością schizoidalną, przystojny też nie jestem pracującym na nisko płatnej państwowej posadzie. Moim celem nie jest zaliczanie jak największej ilości panienek ale też nie mam szans raczej na to aby jakaś dziewczyna chciała związać się ze mną na dłużej, bo niby czym ją mam przyciągnąć do siebie. Jestem taki od urodzenia i raczej tego nie zmienię. A co do Magdy to jeśli nawet jest taka jak pisze z takim podejściem do facetów to jest ewenementem wśród dzisiejszych kobiet i raczej nie mam co liczyć , że na taką trafię -
Dwie osoby to nie takie duże spotkanie, a swoją drogą to zadziwiające że te 2 osoby rozmawiały przez 5 godzin mnie pewnie po 30 minutach by się skończyły tematy
-
Zmartwię Cie ale w Szczecinie nie ma dobrego psychiatry. W ciągu 4 miesięcy byłem u 3 różnych i żaden nie zasługuje na miano „dobrego” Chyba psychiatria nie jest mocną stroną naszej PAM, co innego genetyka, ale tak to już jest że nie w każdym mieście wszyscy specjaliści są świetni.
-
To zależy, w jakim kto jest stanie zdrowia, mnie np. ostatni zjazd w szkole tak dał w kość, że teraz zamknę się na 2 dni w pokoju. Myślę że droga koleżanka zadała to pytanie osób, którzy podobnie jak Ona wyszli ze swoich problemów i teraz tylko kwestia podtrzymania tego stanu. Jeszcze raz powtarzam: człowiek chory na 100% nie zechce się spotykać, a jak zechce to i dobrze bo nie jest poważnie chory. [Dodane po edycji:] Odejdę troszkę od tematu bo on staje się lekko nieświeży. W czwearek idę do kolejnego speca od głowy, ale wątpię aby on mi pomógł. Wszyscy psychiatrzy to konowały, robiące kasę i żerujące na ludzkim nieszczęściu. To co oni mają do zaoferowania to medycyna ludowa, mówię tu o psychiatrach. Zobaczcie lekarze innych specjalności potrafią dokonywać cudów a ci pogadają pierdoły i na tym się kończy. Psychiatra to nie lekarz takie jest moje zdanie. Głowy się nie przebada tak jak innych części ciała tylko diagnoza z wywiadu a w wywiadzie można mówić wszystko.
-
oj i to bardzo a szkoda
-
prosze o diagnoze tej oto sytułacji
tracący sens życia odpowiedział(a) na harnas1526920342 temat w Nerwica lękowa
I znowu ta sertalina, ona nie pomaga chyba że człowiek sobie wmówi to może ale równie dobrze można brać witaminę C to wyjdzie przynajmniej na zdrowie. Ja już nie wierze w leki typu SSRI itp. Na ostre jazdy depresyjne trzeba chyba silniejszych środków, może trójpierścieniowe -
Tracę znajomych i mam to gdzieś - problem
tracący sens życia odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
A ja mam ostrą depresję i pewnie pare innych jednostek klinicznych i powiem wam że ja nie tracę przyjaciół z prostej przyczyny: nigdy ich nie miałem, zawsze ludzie mnie izolowali od najmłodszych lat do dziś -
Asertin to szajs, zresztą wszystkie prochy to jedno wielkie g...no tak samo jak lekarze nie potrafią człowiekowi pomóc i wciskają bzdury. Jak widzę tylko na forum coś o Asertinie to dostaje drgawek to zwykłe placebo
-
A powiedz szczerze wierzysz, że się odbędzie
-
problrm w tym że spotkanie się nie odbyło
-
ciśnie mi się na usta „a nie mówiłem” jednak teraz widzę, że dobrze znam życie i moje jazdy wcale nie są takimi jazdami tylko szarą rzeczywistością
-
na moje problemy to on niestety jest za slaby