-
Postów
510 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez KOREK
-
No niby kazdy ma prawo,ale nie az takim kosztem.
-
N I E mozna.Masz "zwykłe natretne mysli" co jest bardzo czeste w nerwicy.Takie "mietolenie tematu w głowie".To jest straszne i bardzo meczace.Niestety tez to przerobiłem.Za tydzien,dwa gdy lek ktory bierzesz zacznie działac bedzie juz z tym o wiele lepiej.Mam taka na dzieje.Pozdrawiam.
-
N I E mozna.Masz "zwykłe natretne mysli" co jest bardzo czeste w nerwicy.Takie "mietolenie tematu w głowie".To jest straszne i bardzo meczace.Niestety tez to przerobiłem.Za tydzien,dwa gdy lek ktory bierzesz zacznie działac bedzie juz z tym o wiele lepiej.Mam taka na dzieje.Pozdrawiam.
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
KOREK odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
W moim przypadku było to błędem.Nie wiem jak to wyglada u Ciebie.Mozliwe jest,ze same leki "załatwia sprawe"chociaz ja osobiscie w to watpię.Pogadaj o tym z psychiatrą.Jak odróżnic czy to lek obniża lęk czy zmienia sie myslenie?Nie wiem jak.Wiesz w pewnym momecie przestajesz odczuwac lęk,zaczynasz inaczej postrzegac pewne kwestie i zaczynasz mniej myslec a wiecej"życ"Miałem szczescie w nieszczesciu,ze trafiłem na bardzo dobra psychiatre.Czasami taka zwykła rozmowa w trakcie wizyty nastawiała mnie tak pozytywnie i dawała mi tyle energi ze -szok.Według mnie psychoterapia i farmakologia musza isc w parze.Chyba,ze chce sie do konca zycia "jechac na lekach"Ps.Idealnie jest jak psycholog wie co robi psychiatra i na odwrót.Taka uzupełniajaca sie nawzajem terapia. -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
KOREK odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
W moim przypadku było to błędem.Nie wiem jak to wyglada u Ciebie.Mozliwe jest,ze same leki "załatwia sprawe"chociaz ja osobiscie w to watpię.Pogadaj o tym z psychiatrą.Jak odróżnic czy to lek obniża lęk czy zmienia sie myslenie?Nie wiem jak.Wiesz w pewnym momecie przestajesz odczuwac lęk,zaczynasz inaczej postrzegac pewne kwestie i zaczynasz mniej myslec a wiecej"życ"Miałem szczescie w nieszczesciu,ze trafiłem na bardzo dobra psychiatre.Czasami taka zwykła rozmowa w trakcie wizyty nastawiała mnie tak pozytywnie i dawała mi tyle energi ze -szok.Według mnie psychoterapia i farmakologia musza isc w parze.Chyba,ze chce sie do konca zycia "jechac na lekach"Ps.Idealnie jest jak psycholog wie co robi psychiatra i na odwrót.Taka uzupełniajaca sie nawzajem terapia. -
Jeszcze niestety mam czasami taką dziwna i dla mnie do konca nie zrozumiałą ochote na "zerwanie kontaktow ze swiatem",ze to tak napiszę.Taka jakas potrzebe ucieczki przed tym wszystkim.No własnie przed czym? I do kąd?Temat jest dosc ciekawy a zarazem przerazajacy.Izolacja jako złudne poczucie bezpieczenstwa?Izolacja jako wewnetrzna,bardzo destrukcyjna,potrzeba?Ciekawe co wy na to.....
-
Jeszcze niestety mam czasami taką dziwna i dla mnie do konca nie zrozumiałą ochote na "zerwanie kontaktow ze swiatem",ze to tak napiszę.Taka jakas potrzebe ucieczki przed tym wszystkim.No własnie przed czym? I do kąd?Temat jest dosc ciekawy a zarazem przerazajacy.Izolacja jako złudne poczucie bezpieczenstwa?Izolacja jako wewnetrzna,bardzo destrukcyjna,potrzeba?Ciekawe co wy na to.....
-
innge pisze:"....w moim wypadku metoda np.wychodzenia z domu na poczatku na krotko,a potem coraz dłuzej.....zupełnie sie nie sprawdza...."No w moim przypadku takie wychodzenie dla samego wychodzenia tez sie nie sprawdzało.Wychodzenie tylko po to by "walczyc z lękiem' i myslenie o tym cały czas podczas pobytu poza domem.Ja starałem sie zawsze wyjsc "po cos".Po to aby wyniesc smieci,nawet po zapałki do kiosku.Wyjsc w jakims scisle okreslonym celu.Na poczatku szło opornie,pozniej coraz lepiej a teraz....juz jest OK.
-
innge pisze:"....w moim wypadku metoda np.wychodzenia z domu na poczatku na krotko,a potem coraz dłuzej.....zupełnie sie nie sprawdza...."No w moim przypadku takie wychodzenie dla samego wychodzenia tez sie nie sprawdzało.Wychodzenie tylko po to by "walczyc z lękiem' i myslenie o tym cały czas podczas pobytu poza domem.Ja starałem sie zawsze wyjsc "po cos".Po to aby wyniesc smieci,nawet po zapałki do kiosku.Wyjsc w jakims scisle okreslonym celu.Na poczatku szło opornie,pozniej coraz lepiej a teraz....juz jest OK.
-
Nie dobrym wsparciem tylko PODSTAWOWYM wsparciem.Takim na codzien.Nawet najlepszy psycholog i najnowoczesniejsze leki nic nie dadza,na dłuzsza metę,jezeli człowiek jest sam na tym swiecie i nie ma wsparcia ze strony bliskiej mu osoby.Smutne to ale prawdziwe.
-
Nie dobrym wsparciem tylko PODSTAWOWYM wsparciem.Takim na codzien.Nawet najlepszy psycholog i najnowoczesniejsze leki nic nie dadza,na dłuzsza metę,jezeli człowiek jest sam na tym swiecie i nie ma wsparcia ze strony bliskiej mu osoby.Smutne to ale prawdziwe.
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
KOREK odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Ja cie rozumiem,az za dobrze.Wiesz Marzenko to jest własnie najgorsze w tej chorobie -taka samotnosc i brak zrozumienia.I co by nie mowic i tak nikt nie zrozumie....Niestety. -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
KOREK odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Ja cie rozumiem,az za dobrze.Wiesz Marzenko to jest własnie najgorsze w tej chorobie -taka samotnosc i brak zrozumienia.I co by nie mowic i tak nikt nie zrozumie....Niestety. -
Do-k-ł-a-d-n-i-e!
-
Do-k-ł-a-d-n-i-e!
-
Nie znam sie na tym za bardzo,ale wydaje mi sie ,ze ludzie naprawde chorzy na schizofrenie nie maja takich problemow z ustalaniem :chory jestem czy zdrowy?Takie "namieszanie" to typowe w "naszej kochanej-jednostronnie-nerwiczce".
-
Nie znam sie na tym za bardzo,ale wydaje mi sie ,ze ludzie naprawde chorzy na schizofrenie nie maja takich problemow z ustalaniem :chory jestem czy zdrowy?Takie "namieszanie" to typowe w "naszej kochanej-jednostronnie-nerwiczce".
-
"osoba ktora zachorowała na schizofrenie najczesciej czuje sie zdrowa,uwaza ze to otoczenie sie zmieniło.Zwykle nie widzi potrzeby leczenia,unika wizyty u lekarza"-cytat,sam tego nie wymysliłem.
-
"osoba ktora zachorowała na schizofrenie najczesciej czuje sie zdrowa,uwaza ze to otoczenie sie zmieniło.Zwykle nie widzi potrzeby leczenia,unika wizyty u lekarza"-cytat,sam tego nie wymysliłem.
-
Po 8 dniach brania lekow to jeszcze za wczesnie by cos o nich powiedziec pozytywnego lub negatywnego.Poczekaj jeszcze z dwa tygodnie.Olka i bibi juz Ci napisały co trzeba wiec nic wiecej nie dodam.
-
Po 8 dniach brania lekow to jeszcze za wczesnie by cos o nich powiedziec pozytywnego lub negatywnego.Poczekaj jeszcze z dwa tygodnie.Olka i bibi juz Ci napisały co trzeba wiec nic wiecej nie dodam.
-
jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty
KOREK odpowiedział(a) na temat w Psychoterapia
Zalezy jaki psycholog?Kiedys trafiłem na takiego goscia,ze no po prostu"pajac".Delikatne okreslenie.Pozniej juz nie chodziłem do psychologa i to był błąd-bardzo duzy błąd.Z "obserwacji "jednak moge powiedziec,ze najlepsze rezultaty daje terapia;leki +psychoterapia+ciezka,pełna rozczarowan, codzienna praca nad soba samym.I jeszcze trzeba miec tego kogos w kim mozna znalezdz oparcie w ciezkich chwilach.No po prostu mozna sie "wypłakac". -
jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty
KOREK odpowiedział(a) na temat w Psychoterapia
Zalezy jaki psycholog?Kiedys trafiłem na takiego goscia,ze no po prostu"pajac".Delikatne okreslenie.Pozniej juz nie chodziłem do psychologa i to był błąd-bardzo duzy błąd.Z "obserwacji "jednak moge powiedziec,ze najlepsze rezultaty daje terapia;leki +psychoterapia+ciezka,pełna rozczarowan, codzienna praca nad soba samym.I jeszcze trzeba miec tego kogos w kim mozna znalezdz oparcie w ciezkich chwilach.No po prostu mozna sie "wypłakac".