-
Postów
510 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez KOREK
-
Pitia wiesz dla kogos kto jest w depresji/chodzi o depresje-jak chorobe ,a nie o chandre,dołek czy cos takiego/ te twoje porady "wez sie w garsc" sa po prostu do D U P Y .Sory ale musiałem to napisac.Nic nie wiesz o tej chorobie...Nie przezyłes tego piekła.... arielka pisz jak najczesciej to troszeczke pomaga. Masz zaje...fajnego kotka/awatar/Tak smiesznie macha łapką... :)
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
KOREK odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
"Chodzi o to, by jakoś o własnych jednak siłach przetrwać pierwszy raz, potem jest już łatwiej"..........no jasne,ze masz racje. Tylko co zrobic jak sie nie uda? Rafiku ja z tym Afobamem wyjechałem tylko dlatego,ze mi bardzo ułatwiał zycie w takich sytuacjach w poczatkowym okresie.Napewno sa inne skuteczniejsze,bezpieczniejsze leki.Osobiscie ich nie brałem to sie nie odzywam. -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
KOREK odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
"Promyczku! Pomyśl racjonalnie.. "-łatwo sie pisze... Promyczku,doskonale wiem co czujesz.Niestety.Boze co by ci tu poradzic?Zwłaszcza,ze zostało tak niewiele czasu.Na te ataki panki w autobusach najlepszy byłby chyba jakis lek z grupy benzodiazepin/Afobam-potrzebna recepta/.Doskonale zdaje sobie sprawe,ze to bardzo ryzykowna porada.Ale biorac jakas mała dawke przez dwa tygodnie/tylko tyle ile trwa szkolenie/powinienas sobie jakos poradzic.0,25 na poł godzinki przed wyjsciem z domu...powinno pomoc.Mam nadzieje.Biorac taka dawke masz niewielkie szanse na uzaleznienie sie.No wiem,ze zaraz tu sie odezwie pare osob z "opiepszem" skierowanym w moja strone za takie porady.Byłoby bardzo szkoda gdybys nie poszła do tej pracy.Zwłaszcza,ze praca byłaby najlepsza psychoterapia dla Ciebie. Nie wiem na ktora godzine masz te szkolenie.Ale moze jeszcze zdazysz z wizyta u lekarza rodzinnego.Przedstaw mu swoja sprawe.Moze Ci cos poradzi innego. Mozna tez cos ziołowego.np.Validol/bez recepty/.Nawet 3 tabletki na raz na poł godziny przed wyjsciem.Ssane pod jezykiem powinny Cie troszke uspokoic. A w czasie jazdy zajmij sie czyms....ogladaj jakies czasopisma kolorowe ,pisz sms-y.Rob cokolwiek... Pozdrawiam i mam nadzieje,ze Ci sie uda.Łatwo nie bedzie,ale poradzisz sobie. -
Te dwa łosie nie znalazły sie tutaj przypadkowo.Co to to nie.Maja pewna misje do spełnienia... [ Dodano: Pon Lut 20, 2006 6:05 pm ]
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
KOREK odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
melissko obecnie tez podchodze do tego z humorem ale kiedy mi nie było do smiechu. -
"niektóre osoby pochłonięte tworzeniem świata, do którego nie zdoła przeniknąć żadne zagrożenie z zewnątrz, rozwijają w sposób przesadny mechanizmy obronne wobec obcych ludzi, nieznanych miejsc i nowych doświadczeń - zubażając swój wewnętrzny świat. Wtedy nieodwracalne szkody zaczyna wyrządzać Gorycz. Głównym celem ataku Goryczy -jest wola. Ludzie dotknięci tą chorobą tracą chęć do czegokolwiek i po upływie kilku lat nie są w stanie wyjść ze swego wiata, bo zużyli już przecież zapasy energii na zbudowanie wysokich murów broniących dostępu do upragnionej rzeczywistości." Mały fragmecik z tej ksiazki na zachete....
-
No jasne,ze M.Swietlicki.Dlatego jest temat posu"Marcin Swietlicki"
-
Witam na forum.... No zapomniało mi sie powitac cie wczesniej...
-
PUDELSI - W KRAINIE CIEMNOśCI Coraz wolniej bije tętno światła Ostatni oddech ginącego życia W krainie ciemności rodzi się mrok Za mną czai się demon nocy - Lęk Duchy wciągają mnie w wir tajemnicy W myślach twoich ciemność śmierci W oczach twoich czerwień krwi Pęka w rękach szklanka z wódką Rozpierdala myśli ci Zwierasz pięść z radością dziką Krew i wódkę spijasz z niej Dziwisz się że to smakuje Krwawą Mary z dłoni chlej Świat wiruje za mgłą białą Pulsującej ciszy snem Rozpierdolę wszystko wkoło Potem sam powieszę się [ Dodano: Sob Lut 18, 2006 1:09 am ] PUDELSI - PANTAREJ Po latach nieskutecznej terapii Doktor Feelgood zastosował psycholeptyki Meskalinę psylocybinę I kwas lizergowy Wypustki osiowe komórek pobiegły Do tworu siatkowatego kory mózgu Przed wzgórze i podwzgórze struktur rąbka W przedmózgowiu Od istoty czarnej do ciała prążkowanego Ze śródmózgowia do jądra dwuznacznego Skąd prowadzą drogi wzdłóż jąder szwu Do przedmózgowia i nowej kory Nie jesteś już chory
-
"M - Morderstwo" A ona leży z nożem w plecach. Troszeczkę na dywanie, troszkę na podłodze. Skromnie skulona. O tak. Jest wrzask. Świadkowie są jak ryby, które przed chwilą nauczono mówić.. A ona leży z nożem w plecach. Morderca idzie wolno korytarzem. Otwiera drzwi wejściowe i wychodzi w ogród. Mija klomby. Wychodzi przez furtkę na ulicę. Wsiada do tramwaju. Jedzie tramwajem, jedzie, czyta gazetę, dojeżdża do pętli, wraca do domu, przekręca klucz w zamku, a ona leży z nożem w plecach. A ona leży z nożem w plecach. Troszeczkę na dywanie, troszkę na podłodze. Skromnie skulona. O tak. Jest wrzask (...) świadkowie są jak ryby, które przed chwilą nauczono mówić. A ona leży z nożem w plecach. A ona wstaje, otrzepuje się. Wkłada panterkę, przewiesza przez ramię karabin. Wychodzi na ulicę, wytacza haubicę. Wsiada do tramwaju, jedzie tramwajem, jedzie, czyta gazetę, dojeżdża do pętli, PUKA DO JEGO DRZWI..........................
-
Witam serdecznie.... Ps.Czy ja juz gdzies cie nie widziałem..?
-
De zerter. "Kto?" Kto wyznacza mody? Kto buduje działa? Kto wszystkich upodabnia? Kto mózgi wam rozwadnia? Kto wymyśla bogów? Kto w nich każe wierzyć? Kto każe wam umierać? Kto wam każe przeżyć? Kto uczy o granatach? Kto uczy o pokoju? Kto zabrania myśleć? Kto mówi o rozboju? Kto ciągle narzeka? Kto stwarza problemy? Kto chce nowej wojny? Kto mówi, że my chcemy? Kto wyznacza mody? Kto wami kieruje? Kto poi was głupotą? Kto was oszukuje? Kto zburzy Afganistan? Kto strzela w Salwadorze? Kto zawsze się uśmiecha? Kto zawsze wszystko może? ... to ci sami ludzie [ Dodano: Sob Lut 18, 2006 12:33 am ] De zerter.. "Jezus" Jak wyglądałby Jezus Gdyby żył w naszych czasach Czy chodziłby w sandałach Czy raczej w adidasach Czy piłby coca-colę I korzystał z komputera Czy miałby długie włosy I paszport Izraela Na każde pytanie oczekujesz odpowiedzi Chcesz gotowych recept, oczekujesz nadziei A co zrobisz, gdy rozkaz zabrzmi groźnie Czy będziesz protestował czy podawał gwoździe Jak nauczałby Jezus Gdyby żył w naszych czasach Czy prowadziłby odczyty Na śródmiejskich placach Czy miałby program w radiu Albo show w telewizji Czy chciałby iść do wojska Czy ufałby policji Jaki rodzaj śmierci Jezusowi by zadano Czy umarłby na krześle Czy też by go rozstrzelano Jaki symbol męczeństwa Swojego zbawcy Na złotych łańcuszkach Nosiliby wyznawcy /Taki troche ryzykowny tekst/
-
Co nie mnie zabije to osłabi moj układ imonulogiczny... A tak na serio to S U P E R i G R A T U L A C J E.....
-
Zegnajcie ;( buzka papapa;(
KOREK odpowiedział(a) na osia nie dam sie pokonac! temat w Kroki do wolności
Czesc marlow i powodzenia...... -
Wielkie gratulacje....
-
Agresywny jestes Chlopczyku...Ciekawe czy w realnym swiecie tez?.Bardzo watpie...W realnym swiecie jestes samotnym ,biednym,zakompleksionym facecikiem, ktory nie ma sie nawet gdzie wygadac....Az mi ciebie żal....
-
Witaj Aska i głowa do gory.....a te leki to odstawiłas sama ?
-
To nie jest jeszcze taka pra- wda do końca. Ale ostate- cznie to, że się umrze, to też nie jest taka prawda do końca, dopóki się nie przeżyje śmierci. A podobno nikt jej nie przeżył. Ze specjalna dedykacja dla Poetki...
-
Korek, a moze Ty masz owsiki Co prawda nie wiem czy są objawem nerwicy, ale to całkiem mozliwe..... Owsiki mowisz? Dzisiaj rano powaznie myslałem o "ptasiej grypie" ale moze zaczne sobie"wkrecac"owsiki....
-
Anrzej Bursa - Ja chciałbym być poetą ja chciałbym być poetą bo dobrze jest poecie bo u poety nowy sweter zamszowe buty piesek seter i dobrze żyć na świecie ja chciałbym być poetą bo byczo u poety bo u poety cztery żony a z każdą dawno rozwiedziony a ja lubię kobiety ja chciałbym być poetą może mnie przecież przyjmą bo dla poety zakopane nie trzeba wcześnie wstawać rano a wstawać rano zimno bo fajno jest poecie nie musi w biurze ślipić i fuk mu cała dyscyplina tylko gitara i dziewczyna i złote gwiazdy liczyć i mylić się i liczyć i liczyć wciąż od nowa na ziemi w drzewie i błękicie trudnego szukać slowa i gniewać się i martwić bo ciągle jeszcze nie to i ciągle baczyć ciągle patrzeć ja nie chcę być poetą
-
Miłość Tylko rób tak żeby nie było dziecka tylko rób tak żeby nie było dziecka To nieistnijące niemowlę jest oczkiem w głowie naszej miłości kupujemy mu wyprawki w aptekach i w sklepikach z tytoniem tudzież pocztówki z perspektywą na góry i jeziora w ogóle dbamy o niego bardziej niż jakby istniało ale mimo to ...aaa płacze nam ciągle i histeryzuje wtedy trzeba mu opowiedzieć historyjkę o precyzyjnych szczypcach których dotknięcie nic nie boli i nie zostawia śladu wtedy się uspokaja nie na długo niestety.