Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Duzo masz znajomkow, nie mów. No nie mówię że coś źle jest. Bardzo dobrze że się przyjaznicie z partnerkami i korzystacie. Ja bym tak raczej nie umiała się angażować. Do tego jest też powód rozstania zazwyczaj taki że średnio chcesz ta osobę w życiu. Ale jak inaczej też jest to się cieszę!
-
Wszystko można w pozytywnym sensie, jak ktoś chce to może poniżyć jak to ująłeś, sympatycznie.
-
Mil w porządku u Ciebie w życiu? Dawniej pisywales pełne spokoju i mądrości posty, pełne szacunku dla tych o innym zdaniu aż się dziwiłam
-
I myślisz, że ksiądz z powołania np. by tak odpowiedział czy sam Jezus Chrystus? Jesteś zgorzkniałym typem dla mnie. Twoje mowy są ponad Twoją osobę.
-
No przekazuje aktualizacje z życia, ale co w tym złego? Ona mi też coś przekazuje. W sensie miesiąc dwa to za często czy za rzadko? Mało mam w życiu wartościowych i bliskich relacji, może to też taka kwestia.
-
? I z wszystkiego się rozliczyś... W swoim czasie
-
Z nastolatkami bywa jeszcze trudniej - uwierz pracuję w szkole gdzie mam przekrój od 6 do 19 lat. Nie ma dzieci z DD, zdarzają się dzieci w rodzinach zastępczych. Do mnie i tak niewiele dociera, ale czasami to co dociera sprawia, że mózg paruje a 99,9% dzieci mieszka z jednym lub obojgiem rodziców. Mi na początku było ciężko sobie z niektórymi sytuacjami emocjonalnie poradzić i jak znajdując się w takiej sytuacji gdzie takie dziecko/nastolatek wymagał mojej interwencji jakiejś, skupiałam się stricte na działaniu i tym co ja muszę zrobić, tak później "odchorowywałam" w różny sposób swoje. Gdzie ja mam/miałam zaplecze i wsparcie w poradzeniu sobie z daną sytuacją (szefowa, terapia, w której byłam i tak). Nadal czasami jest trudno, ale po ponad 3 latach wiem kiedy zbliżam się do granicy, w której muszę chociaż na chwilę się zdystansować i odpocząć od danej historii, bo inaczej nikomu nie pomogę, a sama sobie zaszkodzę. Teraz mam taką historię w pracy gdzie po raz pierwszy musiałam stanąć pozornie "przeciwko dziecku" i namówić dyrekcję szkoły na wniosek do sądu, ale mimo wszystko to jest dla jego dobra.
-
Zaebista, na wakajki xD
-
E zasadniczo raczej nie - masz badania lekarskie dopuszczające do pracy - do szkoły idąc tez się je przechodzi Ja nic nie ukrywałem i przeszedłem je bez problemu. Hmm choć zapewne gdyby choroba mi tu przeszkadzała to bym sobie darował jednak... swoją droga jak wy o dzieciach to kiedyś tam byłem babysiterem - w takich czasach że jak przyszedłem do lekarza z dzieckiem i powiedziałem że jestem opiekunem to się wszyscy w przychodni zlecieli mnie zobaczyć jakbym był hmm żyrafą powiedzmy no ale teraz to bym chyba nie dał rady mieć oczu dookoła głowy co przy dzieckach jest mocno niezbędne W tamtych czasach mocno się stresowałem tym że dziewczynki nie chcą zjeść całej porcji jaką normalnie wchłaniali chłopcy np. jajecznica z 6 jaj dla dwu dziewcząt była jakby za duża (choć wtedy sadziłem że nie zjadają bo niedobra zwyczajnie)
-
Hahah nie wiem tak zawsze myślałam odkąd mi się niedawno przypomniało to jak pisali tak na wizażu czy kate to leje i odtąd lubię używać Kiedyś daaaaawno za smarka to rozkminialam, i myślałam najpierw że są jakieś tępe bo towarzysz przez samo ż te baby piszą i każda powtarza
-
Super opcja.
-
dokładnie to
-
Tż to towarzysz życia czy pudło?
-
Miałem koszulkę „dawca orgazmów” i w sumie nadal mam, ale nigdy jej nie nosiłem, bo jak kupiłem to stwierdziłem, że w sumie jest cringe'owa
-
tż xdd przepraszam, ale rozbawiło mnie to
-
Jestem podobnego zdania. Sam kolegowałem się z byłymi i da się to zrobić. Czasem znajomość wygasza się ale po co od razu robić zwrot o 180 stopni…tym bardziej, że darzyło się uczucie tą osobę .
-
-
No przyjaźń to jest jednak coś dużego, np różne aktualizacje ze swojego życia przekazujesz. A wsparcie - coś się dzieje cis potrzeba jestem pod telefonem. Nie wyobrażam sobie spotykać się co miesiąc dwa na kawusie
-
Dawca orgazmów hehehe. No potrafiłem być dosyć metodyczny w tej dziedzinie Hehe. Ale i tak nie zawsze działa.
-
bardzo fajna, rzeczywiście
-
Wszystko można.
-
Aż musieliśmy zgłosić wychowawcy, że dziewczyny nas molestują. W ogóle one z Twojego rocznika i z Twojej szkoły xD Jedna ma już 7-letniego syna.
-
Czemu? W jakim sensie aktywna? Nie spotykam się z nią codziennie przecież. Przecież to, że się ludzie rozstali nie kasuje więzi jaką mieli...
-
Ty wiesz co napisałeś? Antifa to śmierć nienarodzonych, to gnojki którzy wychodzą z młotkami na manifę a potem spierdalają jak zmierzą się z siłą Jak można poniżać w sposób sympatyczny? Poniżenie jest aktem wywyższenia
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane
-