Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Pomysł na nowele telewizyjną o tytule ,, Agnieszka '' .
Purpurowy odpowiedział(a) na Walczący z wilkami temat w Literatura
Jakby była ekranizacja, to jestem chętny do roli pomagiera czarnego charakteru. - Dzisiaj
-
Łapałem się różnych prac - warsztat samochodowy, kurierka... Wszystko na czarno. Fakt faktem , często wylatywałem za różne dziwne akcje, albo za chlanie. Jeszcze nie byłem wtedy taki zdziczały. Chociaż głównie brałem jakieś "krzywe" ale całkiem dobrze płatne roboty.
-
Nie liczą ci? Np. dr Indiegogo spędziłeś dziś 48 min na wolnym wybiegu. Siedziałeś o 16:12 przy stoliku ogrodowym. Wystarczy, wracasz do chowu klatkowego.
-
Rzeczywiście, łatwo nie będzie. Różnych metod próbowałem, a później na SORze się dziwili jakim cudem jeszcze dycham.
-
Jak to się stało, że było cię stać na samochód, a teraz zbierasz puszki, żeby móc zjeść coś innego niż piach spod przyczepy? Pracowałeś wtedy?
-
Tak łatwo się nie da.
-
Tu nie ma nic do przemyślenia. Może przynajmniej głód skończy to wszystko.
-
Głód jest całkiem dobrym motywatorem do przemyślenia swoich wyborów.
-
Tobie liczono? Jak to?
-
Nikt też ci nie liczy minut spędzonych na wolnym wybiegu.
-
Mam zjazd jak /cenzura/ Kiedy to się w końcu /cenzura/ skończy?
-
Myślę o swojej byłej. Osiem zmarnowanych lat. Myślałem że żartuje, kiedy na pytanie, co się jej we mnie podoba, odpowiadała najpierw "Mercedes", później "BMW"... Po zmianie na peugeota, okazało się że nie żartowała. Chociaż w sumie co innego miałoby jej się we mnie podobać? Tylko po co osiem lat tak walić w /cenzura/a? Nie mam zamiaru w najbliższych dniach nigdzie wychodzić, ale chyba poproszę człowieka, żeby przyniósł mi Xanax na krechę. Może jakoś przetrwam. Oby nie.
-
Puszek już nie zbieram, zleceń na odwalanie nie biorę. Nie mam na to już siły.
-
W łóżko też można, jak nie jest twoje. No to trzeba tak żyć, żeby jednak bilans był dodatni, a nie ujemny. Bo przecież jakiś przypływ pieniędzy czasem masz (to puszki, to wycieraczka sąsiadki).
-
Wysikane co najwyżej w łóżko, a zjedzone chyba własne palce, bo nie mam za co kupić jedzenia.
-
* Mój dziki świat *
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
-
W końcu fizjologia zwycięży. I będzie wysikane, i będzie zjedzone.
-
Wkurza mnie moja niemoc. Brak siły, żeby pójść chociażby do kibla, nie mówiąc już o opuszczeniu meliny i znalezieniu czegoś do jedzenia...
-
Rzeczywistość nosi. To, co jest tu i teraz, w tym życiu, a nie różne wizje tego, co by może było kiedyś. No nie, to jest inny kaliber. Przykro mi (tak szczerze i serio), jeśli spotkało Cię to, co myślę, że Cię spotkało
-
* Mój dziki świat *
mała_mi123 odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
Jak dobry to tak. Jak zły to niech szczeźnie w lochach. -
To musi być dziwne. W nic nie wierzyć. Co wtedy człowiek w sercu nosi. Nicość. No ale przynajmniej nikt nie podglądał twojego wypierzonego kupra. Nie robił z tobą różnych taśm i nagrań, podkładając głos Krystyny Czubówny.
-
Modlić się nie modliłem, bo nie wierzę w nic, do czego miałbym się modlić. Ale wierz mi, trochę przeżyłem. Nie chcę się licytować, bo każda sytuacja jest inna i każda osoba też jest inna…
-
* Mój dziki świat *
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
Lepiej żeby posiedział pod drzewem ; ) -
* Mój dziki świat *
mała_mi123 odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
Siedzący to brzmi dwuznacznie. Można siedzieć pod drzewem, a można i w kiciu. -
Haha, jednak raczej nie przelicytowałbyś mojego przypadku. To jest story na książkę i film. Bardzo świńskie klimaty. Jeśli nie modlileś się o koniec to życie ci nie dało do wiwatu, czy też ludzie.
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane