Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Po prostu już nie chcę dłużej ciągnąć tego syfu, jakim jest moje życie.
  3. Zupełnie nie. Tzn. wiadomo, że były spięcia o późne powroty, jak byłem nastolatkiem, ale raczej takie normalne. A jak byłem dzieckiem to liczono, ale to też normalne. Inna sprawa, że ja się średnio dawałem zamknąć w klatce, czy w ogóle w jakichkolwiek ramach.
  4. To co sprawia, że nie jesteś w stanie do tego wrócić?
  5. Dzisiaj
  6. Jakby była ekranizacja, to jestem chętny do roli pomagiera czarnego charakteru.
  7. Łapałem się różnych prac - warsztat samochodowy, kurierka... Wszystko na czarno. Fakt faktem , często wylatywałem za różne dziwne akcje, albo za chlanie. Jeszcze nie byłem wtedy taki zdziczały. Chociaż głównie brałem jakieś "krzywe" ale całkiem dobrze płatne roboty.
  8. Nie liczą ci? Np. dr Indiegogo spędziłeś dziś 48 min na wolnym wybiegu. Siedziałeś o 16:12 przy stoliku ogrodowym. Wystarczy, wracasz do chowu klatkowego.
  9. Purpurowy

    Wkurza mnie:

    Rzeczywiście, łatwo nie będzie. Różnych metod próbowałem, a później na SORze się dziwili jakim cudem jeszcze dycham.
  10. Jak to się stało, że było cię stać na samochód, a teraz zbierasz puszki, żeby móc zjeść coś innego niż piach spod przyczepy? Pracowałeś wtedy?
  11. Purpurowy

    Wkurza mnie:

    Tu nie ma nic do przemyślenia. Może przynajmniej głód skończy to wszystko.
  12. Głód jest całkiem dobrym motywatorem do przemyślenia swoich wyborów.
  13. Nikt też ci nie liczy minut spędzonych na wolnym wybiegu.
  14. Mam zjazd jak /cenzura/ Kiedy to się w końcu /cenzura/ skończy?
  15. Myślę o swojej byłej. Osiem zmarnowanych lat. Myślałem że żartuje, kiedy na pytanie, co się jej we mnie podoba, odpowiadała najpierw "Mercedes", później "BMW"... Po zmianie na peugeota, okazało się że nie żartowała. Chociaż w sumie co innego miałoby jej się we mnie podobać? Tylko po co osiem lat tak walić w /cenzura/a? Nie mam zamiaru w najbliższych dniach nigdzie wychodzić, ale chyba poproszę człowieka, żeby przyniósł mi Xanax na krechę. Może jakoś przetrwam. Oby nie.
  16. Purpurowy

    Wkurza mnie:

    Puszek już nie zbieram, zleceń na odwalanie nie biorę. Nie mam na to już siły.
  17. W łóżko też można, jak nie jest twoje. No to trzeba tak żyć, żeby jednak bilans był dodatni, a nie ujemny. Bo przecież jakiś przypływ pieniędzy czasem masz (to puszki, to wycieraczka sąsiadki).
  18. Purpurowy

    Wkurza mnie:

    Wysikane co najwyżej w łóżko, a zjedzone chyba własne palce, bo nie mam za co kupić jedzenia.
  19. W końcu fizjologia zwycięży. I będzie wysikane, i będzie zjedzone.
  20. Purpurowy

    Wkurza mnie:

    Wkurza mnie moja niemoc. Brak siły, żeby pójść chociażby do kibla, nie mówiąc już o opuszczeniu meliny i znalezieniu czegoś do jedzenia...
  21. Rzeczywistość nosi. To, co jest tu i teraz, w tym życiu, a nie różne wizje tego, co by może było kiedyś. No nie, to jest inny kaliber. Przykro mi (tak szczerze i serio), jeśli spotkało Cię to, co myślę, że Cię spotkało
  22. Jak dobry to tak. Jak zły to niech szczeźnie w lochach.
  23. To musi być dziwne. W nic nie wierzyć. Co wtedy człowiek w sercu nosi. Nicość. No ale przynajmniej nikt nie podglądał twojego wypierzonego kupra. Nie robił z tobą różnych taśm i nagrań, podkładając głos Krystyny Czubówny.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×