Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Moja mama myśli żeby wysterylizować suczkę. Problem jest taki, że po tej operacji zwierze ponoć powinno zachowywać sie spokojne, a ona tak nie umie. Ona albo skacze, albo biega, nawet nie wiadomo czy umiałabym iść spokojnie na spacer, a nie lecieć przed siebie jak np. złapie jakiś trop.
-
Co sądzicie o związkach w dzisiejszych czasach?
Doktor Indor odpowiedział(a) na Verinia temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Ale odkąd pamiętam nie chciałem mieć dzieci, i kobiety też dobierałem sobie pod tym kątem. Co prowadziło zresztą czasem do różnych niemiłych rozmów, na zasadzie „jak nie z tobą to z kimś innym”, „jak to aborcja, jesteś potworem bez serca”, itd. Ja wręcz nienawidzę dzieci. Natomiast jest coś takiego – zauważyłem takie zjawisko kilka razy – że jak facet chce mieć dziecko, to wybiera inny typ kobiety, niż wybierał do tej pory. Tak jakby szukał innych cech u partnerki a innych u potencjalnej matki swojego dziecka. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
MicMic odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Znowu mnie jakaś pustka i smutek opanowały. Im intensywniej się w coś angażuje tym większe poczucie bezsensu już po. Chyba w tym momencie wyjątkowo doskwiera mi samotność. Wszyscy wydają się być trochę jak zombie. Zachowają się jakby mieli wnętrze, ale są w środku martwi. Albo są jak dzieci skupione jedynie na sobie lub potrzebujące emocjonalnej pomocy i wsparcia. Życie wydaje mi się jakąś symulacją. -
No samemu to niefajnie być w takim stanie, ale co nas nie zabije to nas wzmocni. Odpal sobie na IG rolki Piotra Latala i się pośmiej, on też nerwicowiec, to akurat kontent pod nas Jesteś jakoś aktywna fizycznie? Może powinnaś sobie zaserwować jakieś regularne cardio, żeby oswoić się z pikawą? Albo po prostu zaakceptować śmierć? Czeka to wszystkich a widzę, że u Ciebie panika wynika ze strachu przed nieuniknionym. Ale spokojnie - jeszcze nie umierasz xd No potrafiło, chociaż to dużo rzeczy się nałożyło na siebie. Paradoksalnie czasami człowiek nie może zasnąć ze zmęczenia.
-
Co sądzicie o związkach w dzisiejszych czasach?
bei odpowiedział(a) na Verinia temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Mężczyzna to nie wiem, różnie. Ale chodzi o biologicznego samca, na którym nadbudowany jest ten mężczyzna. Jak nie wiesz, jak przecież jesteś mężczyzną. Pisałeś, że kobieta czuje odpowiedzialność, za wybranie ojca dla dziecka itd. Ja tego nigdy nie rozumiałam, dlaczego w tych różnych tematach okołociążowych umniejsza, albo całkiem pomija się się rolę ojca. Kobieta sama z sobą w ciążę nie zajdzie. . -
A może. A może poszli do lasu. Nie nazwałbym tego dziwactwem. To bardzo krzywdzące określenie na kogoś, kto przeżył piekło i po prostu jego psychika w ten sposób go ochroniła. Tzn. mówię o DID, nie o transach, bo ci akurat mi zwisają i powiewają. Przystojniaczek, ładna szyja, i nawet lepiej mu w garniaku niż mi.
-
Są gorsze piosenki na tym świecie.
-
Niby tak, ale psychologowie też swoją wiedzę mają. Zobaczymy co u mnie będzie, może w przyszłym roku się przekonam.
-
Brygada RR to kreskówka dzieciństwa, choć jeszcze lubiłam gumisie , kiedyś na pamięc znałam ta piosenke ze wstepniaka co wprawialo z zakłopotanie mojego byłego A co do Marvela to chociażby ten ostatni kapitan ameryka był wyjątkowo nijaki i się wynudziłam jak mops na seansie, zero charyzmy w tym nowym kapitanie...
-
Kiusiu został ale tam jest z niego cytat i to już był wydzielone. Bot wkleja na Discorda nowe tematy z forum i te, które poszły do kosza. Historia Shigela sięga dawnego bota, który nazywał się Shigella i robił to samo na dawnym czacie forum na IRCu. A że lata minęły, to Shigella przeszła w międzyczasie korektę płci (choć łatwiej zrobić dziurę niż zbudować rurę, no ale) i tak wyszło, że teraz nazywa się Shigel. A jeśli chodzi o etymologię, to Shigella jest bakterią wywołującą srakę.
-
Jednego króliczka już mamy na forum, @bunny_wrrr Czekaj, bo ktoś coś tam pytał w innym temacie o odpowiadanie za innych Ja bym widział z dziećmi. Mentalnie dziecko (tak twierdzi), dzieci do niego lgną, to w sam raz Tzn. za dużo chciałeś? Czy zlikwidowali stanowisko? Tak to jest. Ale pamiętaj że to jest tylko okres przejściowy. Choć wywalić kogoś przed świętami to słabo strasznie… Ja zawsze miałem zasadę, że nie przekazywałem złych wieści w piątek, żeby ktoś miał spieprzony weekend, a co dopiero w święta.
-
Fanka Brygady RR? Była taka bajka kiedyś i "rr" w twoim loginie mi o tym przypomniało. Które produkcje masz na myśli?
-
Wszedłem na forum, bo dostałem wiadomość wysłaną automatycznie przez admina forum. Dawno tu nie byłem. Miło tu przyjść po latach, chociaż czuję się obco, a jednak jakby znajomo. Sporo się zmieniło, w sensie istnienia takich for jak te, pozanikały. Nie wiem, co przyniesie przyszłość, ale będąc tu teraz wracam pamięcią do beznadziei czasów sprzed 10 lat - teraz co prawda zatraciłem sporo wrażliwości, choć nie całą i nie mam tyle czasu na zachwycanie się sztuką czy dysputy, ale poznałem kobietę, mamy dziecko, jak szalony rzuciłem się w wir pracy, kariery, doskonalenia i awansów, na tyle skutecznie, że kupiłem mieszkanie w jednym z droższych polskich miast bez kredytu. Pousuwałem z życia męty, które potrafiły tylko brać, zostali ludzie, którzy potrafią się też dzielić. Niby niewiele, a dla mnie, będąc w poziomie bagna te 10 lat temu, dzisiaj to szczyty.
-
U mnie tak się potoczyło, że w sumie nigdy nie byłam na stażu. Kiedyś jak miałam stopień niepełnosprawności, to wymyśliłam, że skorzystam ze szkolenia dla niepełnosprawnych i stażu, tyle, że musiałabym chyba rzucić uwczesną pracę. Pani, z którą rozmawiałam, powiedziała, żebym pracy nie rzucała, jak już ja mam, niewazne że nie w wyuczonym zawodzie ;-). Jak pracowałam w poprzedniej firmie, to była taka sytuacja, że chcieli zaproponować jednej osobie prace, a ona powiedziała, że już nie chce, bo dostała się na staż. @Grouchyja bym cię widziała w jakiejś pracy z angielskim, wiem, że ogarniasz. Masz też jakieś doświadczenie zawodowe, jak to ładnie posklejasz w cv to myślę, że może coś z tego wyjść. A co myślisz o zostaniu rekruterem?
-
Co sądzicie o związkach w dzisiejszych czasach?
Doktor Indor odpowiedział(a) na Verinia temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Mężczyzna to nie wiem, różnie. Ale chodzi o biologicznego samca, na którym nadbudowany jest ten mężczyzna. A jeszcze inna sytuacja jest wtedy, gdy mężczyzna jest do bycia ojcem zmuszony (np. kłamanie co do antykoncepcji). Pranie, sprzątanie, gotowanie Ne no. Fajnie jest mieć z kim dzielić życie. Ktoś musi zrobić z zimnego mieszkania ciepły dom, do którego chce się wracać. Ile razy było tak, że siedziałem w robocie do 19, 20 (kończę o 17), bo mi się dupy nie chciało ruszać do pustego mieszkania. No bo łatwiej wywalić kogoś do śmietnika, jak się już zużyje, i znaleźć nowy, świeży towar na tinderze, niż pracować nad związkiem. Ta, pamiętam jak raz rozmawiałem z jakąś terapeutką i stwierdziłem, że nie znam żadnej pary, która byłaby naprawdę udana, szczęśliwa, kochająca się, z której biłoby takie ciepło, i nie byłaby w jakiś sposób patologiczna. No cóż, teraz znam. My oboje z dziewczyną mamy swoje historie rodzinne (choć o jej historiach nie chcę nic pisać), ale oboje staramy się być jak najlepszą wersją siebie i zwalczać te wyniesione z domu wzorce. Kiedyś, dwie ex temu, terapeuta widział mnie z ex (która wtedy nie byłaby ex), bo przyszła do mnie po terapii i czekała w poczekalni, i stwierdził potem, że bardzo szczęśliwie razem wyglądaliśmy. Tia, wyglądaliśmy… i tylko tyle. To zdecydowanie. Choć mam wrażenie, że kiedyś było tak częściej niż teraz. W sensie wiązanie się i trwanie z kimś, z kim ewidentnie nie da się już dogadać i z kim należałoby się rozejść, bo została już tylko nienawiść. Znałem taką parę. Facet się zawinął do grobu i dopiero teraz widzę, jak jego była żona odżywa. 92 lata (oboje tyle mają, tzn. on już nie ma, ale miał, bo zmarł niedawno), 70 lat razem, z czego w zasadzie większość w nienawiści do siebie. Nie rozwiedli się bo były dzieci. Jak u nich byłem (a bywałem często, raz w tygodniu to minimum bo robiłem mu zakupy, ona sobie robiła sama bo chciała się ruszać, mieć powód żeby wyjść z domu, on już nie był w stanie a ona zapowiedziała że jemu jedzenia kupowała nie będzie), to nigdy nie widziałem tam miłości. Czysta nienawiść, grożenie, ona chciała na niego policję wzywać, on chciał ją bić. Jakieś przejawy miłości były jak on leżał w szpitalu a ona go karmiła, z ludzkiego odruchu, choć jak się po śmierci okazało on cały spadek przepisał na swoją rodzinę, która go w ten sposób zmanipulowała (i kazał rodzinie wziąć adwokata, żeby wywalić żonę z ich mieszkania). Tylko że trochę się przeliczył, bo starsza pani też już ma adwokata (załatwiłem jej i monitoruję temat – obiecałem jej, że nikt jej z mieszkania nie wyrzuci). -
Marvel niestety obniżył loty ostatnimi czasy
-
Poza tym hmm tak się złożyło że moja Żona (choć w sumie była) też technik wety została jakiś czas temu opiekunką społeczną i ma sporo podopiecznych którzy mają zwierzęta różne (niektóre nawet jakoś ogarniamy zawodowo) trochę więc idę jej śladem ale poważniej to Mama mi nieco ostatnio zaniemogła i jak się nią chciałem zająć to mi wyszło że brakuje mi kompetencji do ludzi i tak jakoś się zapisałem do szkoły - opiekun medyczny to tylko 3 semestry więc czemu by nie... ...poszerzyć kompetencji o dodatkowy gatunek tyle że z ludźmi pracuje się jednak wyraźnie inaczej znaczy ludzie wiedzą czego potrzebują i tak czy inaczej umieją to przekazać no i pracuje się jednak zdecydowanie bardziej kontaktem społecznym i interpersonalnym
-
O ezu to nie. Sama będę się przebierać za króliczka i w koszulkę dawca orgazmow xd smacznego Bo jest tak jak w większości miejsc. Zwalniają stazyste i biorą następnego stażyste. Rzyg
-
Co za koincydencja. Ta konwersacja jest jak wstęga möbiusa. Swój człowiek w uniwersum Marvela.
-
Uwielbiam mleczną z orzechami
-
Z samego jedzenia ciężko pokryć dzienne zapotrzebowanie. Fanka gorzkiej? Toż to telepatia, przed chwilą jadłam mleczna z orzechami. Chyba muszę się uszczypnąć...
- Dzisiaj
-
Jeszcze slyszałam ,ze gorzaka czekolada ma sporo potasu i też od lat ją jem, ale w sumie tylko dla tego potasu, bo jest wstrętna Energetyków nie tykam, kawy też unikam Siemie lniane często pije z orzechami albo z jogurtem.
-
Co to za bot shigel app. Kiusiu został na głównym Co to za bot shigel app. Kiusiu został na głównym I wgl śmieszny xd
-
Jeden banan aż tyle potasu nie ma, wbrew pozorom. Jeszcze jak pijesz suple z potasem to tym bardziej zadbaj o żołądek. Siemię lniane, saszetki esoxx one. Ogranicz kawę czy inne energetyki, ostre i słone jedzenie. Można mieć latami przewlekle zapalenie z lekkimi stanami podgorączkowymi. Dla dobrego samopoczucia i sprawnego serca potas musi być powyżej 4,0 (norma jest 3,5 - 5,0). Niedobór to bóle mięśniowe, zawroty głowy, potliwość, kołatania serca.
-
Znaczy wiesz w weterynarii trzeba lubić i zwierzaki i ludzi - z właścicielami jest sporo kontaktu jednak natomiast hmm w opiece różnica polega na tym że z własnym gatunkiem zdecydowanie łatwiej i lepiej się dogadujemy bo cóż kupa jak kupa - znaczy prawie każda jest pozytywną oznaką życia rany jak rany, niedowłady jak niedowłady, etc etc - znaczy cóż chorujemy jednak dość podobnie choć akurat w DPS to tak stricte chorych w sumie nie ma - są mieszkańcy potrzebujący jakiegoś wsparcia ze zwierzaków nie rezygnuję - dziś np. kupowałem leki i dla stworków i dla ludzi (dla siebie w tym) a przy okazji w tym DPS sporo działam zawodowo np gadam o babesziozie psów czy obserwuję kanarka który chyba ma ataki epilepsji w babesziozie nie pomogę (pomógł już lekarz zresztą i chodziło raczej o proces zdrowienia) ale dla kanarka zdobyłem suplement z witaminą B - raczej nie zaszkodzi a może pomóc swoją drogą niby Lublin miasto uniwersytetu z weterynarią a speców od ptaków jest niewielu a od kanarków jeszcze mniej... ale jedną przychodnię specjalistyczną od ptaków mamy, no są spece na wydziale tyle że hmm tak na oko to jest jakaś idiopatyczna sprawa - znaczy żadnej wyraźnej przyczyny tej epilepsji nie widać propos umierania mam taki plan że jak już coś sensownie będę umiał pójdę na praktyki do hospicjum - znaczy w 3 semestrze pewnie... temat oczywiście trudny ale też nieunikniony przecie
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane