Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Och.. znam ten ból, dlatego gdy wiem że coś więcej chce napisać to piszę najpierw na brudno, na dysku a potem wklejam to. Myślę, że to zależy czy ma się nad tym kontrolę czy nie. Czasami lepiej schować swoją wielką dumę np. żeby nie prosić się o niepotrzebne kłopoty, które łatwo by można ominąć. Faaajna szczerość. Anthony de Mello, mówił o takim efekcie wahadła, gdzie zawsze po takich wzniosłych emocjach przyjdzie z czasem dołek i rzecz, aby się z tym nie utożsamiać. Co już dobrze wyjaśniłaś w drugiej połowie swojego posta, widać że bardzo pracujesz nad sobą. Chyba... kiedy zachowujesz się względem zewnętrznych oczekiwań, a z którymi się jakoś nie zgadzasz. Ja lubię np., Biblię, chociaż teraz już nie doszukuję się tam szczególnie a nawet nie czytam xd, ale czasami przychodzi mi coś do głowy. I tam też jest na ten temat: "Czy wolno płacić podatek Cezarowi, czy nie? .. Pokażcie Mi monetę podatkową! Przynieśli Mu denara. On ich zapytał: Czyj jest ten obraz i napis? Odpowiedzieli: Cezara. Wówczas rzekł do nich: Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga." Mt 22 Taki problem z maską jest myślę wtedy gdy nas ogranicza, a możemy przez to przejść, albo rozwiązać jakoś inaczej. To bardziej nawiązuje chyba do wychodzenia ze swojej strefy komfortu. Ale nie piszmy tu poezji... Odkrywanie samego siebie nie zawsze przychodzi łagodnie, temat pracuje, bo jak zaznaczyłem nie chodzi by ładnie i pięknie mówić o życiu jak na maturalnej rozprawce, a się otworzyć, coś może w tym stracić a coś zyskać. Każdy piszący tutaj wystawia się na próbę podważenia swoich nazbieranych życiowych mądrości :)) Aczkolwiek niekoniecznie by sobie wzajemnie dogryzać zbyt mocno..
  3. Maat

    Wierzysz w kosmitów?

    Nie,panie Jurecki. Z bardzo prostej przyczyny ( dlatego śmieję się pod nosem z waszego bicia piany): otóż jak dotąd nie wykryto żadnego śladu istnienia życia pozaziemskiego. Nie przepadam za czczą gadaniną. Zaczynam już jak widzisz pajacować und Deutschland uberalles.
  4. Maat

    Wkurza mnie:

    Do wzięcia czy do zięcia? Czy do wzięcia zięcia?
  5. Dzisiaj
  6. Harding

    Ostatnia litera ale bez "a"

    Ęsi (zwrot oznaczający okrzyk dziecka)
  7. Kiusiu

    Wojna...

    Przestań bredzić. Zełenski to demokratycznie wybrany prezydent. A powtórne wybory w Ukrainie nie odbyły się tylko z powodu trwającej agresji Rosji. W którym miejscu i w której chwili Zełenski lub inni czołowi działacze jego partii chwalili nazistowskich zbrodniarzy? Podaj przykłady i cytaty. Przypominam, że Zełenski sam jest Żydem z pochodzenia - więc byłoby absurdalne, gdyby chwalił nazistów. Taki szczegół, który często umyka ludziom łykającym kremlowską propagandę. W wyborach prezydenckich w Ukrainie z 2019 kandydat partii rzeczywiście nacjonalistycznej, czyli Swobody, Rusłan Koszułynski, uzyskał 1,62% głosów. I ten wynik pokazuje faktyczne wpływy zagorzałych ukraińskich nacjonalistów w tamtejszym społeczeństwie. W praktyce jest to margines. Kandydat Swobody uzyskał o wiele niższy wynik niż np. polscy nacjonaliści w Polsce, którzy faktycznie nienawidzą Ukraińców i się z tym nie kryją, szczując na nich (jak Braun). Żaden wpływowy ukraiński polityk nie szczuje na Polskę w imię ukraińskiego nacjonalizmu - nawet dla wspomnianego Koszułynskiego to Rosja jest największym zagrożeniem i ostrze jego nacjonalizmu jest skierowane przede wszystkim przeciw Rosji, nawet jeśli oprócz tego ma on coś do Polski. To, że jakaś część Ukraińców chwali OUN i UPA, w żaden sposób nie przekłada się na ich wrogość wobec Polski i Polaków. Podobnie zresztą jak np. to, że Temudżyn, czyli Dżyngis-Chan, dobrze się kojarzy większości Mongołów, nijak nie oznacza, że współcześni, obecni Mongołowie, którzy lubią tę postać, marzą o dokonywaniu zbrojnych podbojów, masowych mordach itd. A stwierdzenie, że jeśli jakiś Ukrainiec upamiętnia OUN i UPA, to na pewno nienawidzi Polaków i życzy im wszystkiego najgorszego i miałby ochotę ich mordować, jest idiotyzmem wynikającym z jakichś dziwacznych polonocentrycznych przesądów. Dla apologetów UPA najważniejsze były walki UPA z NKWD, Armią Czerwoną i ogólnie Sowietami, a nie mordowanie niewinnych Polaków. Grzegorz Motyka, "Ukraińska partyzantka 1942-1960" - obowiązkowa lektura dla każdego, kto chce się o tym wypowiadać. Jakiego mordu? Rakieta ukraińskiej obrony przeciwlotniczej spadła po polskiej stronie granicy w ramach wypadku przy pracy. Choć owszem, oficjalna reakcja władz Ukrainy na informację, że to była jednak ich rakieta, nie rakieta wystrzelona przez rosyjską armię, była haniebna i skandaliczna. Widać niektórych przerasta przyznanie się do błędu i przeproszenie za niego. O czym w ogóle piszesz? Skąd bierzesz takie informacje? Nie umiesz pisać po polsku? Znowu bredzisz. Do wojny Rosji z Ukrainą doprowadził Putin i jego najbliżsi doradcy, w tym Patruszew i Bortnikow. To oni są prawdziwymi zbrodniarzami. Agresja Rosji na Ukrainę była niczym nie sprowokowana. Rosja od lat prowadzi agresywną politykę. A Putin już w 2008 otwarcie odmówił Ukrainie prawa do istnienia, stwierdzając w Bukareszcie, w rozmowie z Bushem, że Ukraina nie istnieje. Agresja Rosji na Gruzję i wcześniej na Czeczenię, podporządkowanie sobie Białorusi oraz ingerowanie w wyniki wyborów w sąsiednich państwach, też bardzo wyraźnie świadczyły o imperialnych dążeniach Rosji na długo przed objęciem prezydentury Ukrainy przez Zełenskiego. Obwinianie Zełenskiego o agresję Rosji na Ukrainę jest kłamstwem i powielaniem kremlowskiej propagandy. Bzdura. To reżim Putina to zrobił. Putin mógłby w każdej chwili kazać wycofać wszystkie wojska okupacyjne z Ukrainy, oddać Ukrainie Krym i Donbas i kazać odesłać do Ukrainy porwane dzieci, gdyby tylko chciał. To wyłącznie jego wina, że tego nie robi. To, co piszesz, czyni cię pożytecznym idiotą Putina. Zależy od dyktatora. Niektórzy napadają na sąsiednie kraje, by odwrócić uwagę obywateli od własnych fatalnych błędów w zarządzaniu krajem i od złej sytuacji wewnętrznej. Choć akurat Putin od lat sondował, czy może zaatakować Ukrainę. Planował to co najmniej od 2008. A może i jeszcze wcześniej.
  8. Harding

    Pytania TAK lub NIE

    Nie mam Masz buty na szpilkach?
  9. Jurecki

    Wkurza mnie:

    @Verinia jestem do wzięcia
  10. Tak Masz jakieś oszczędności?
  11. Harding

    NOWE Czy masz?

    Nie Masz szczupłą sylwetkę?
  12. Harding

    zadajesz pytanie

    Oczywiście, że tak U jakiego lekarza masz najbliższą wizytę?
  13. Jurecki

    Wierzysz w kosmitów?

    @Maat wierzysz że jest życie poza ziemią tam gdzieś w wszechświecie? Ja wierzę.To jest nie kwestia, czy jest, ale kiedy je znajdą, ludzie z ziemi.
  14. Verinia

    Wkurza mnie:

    A ja bym chcia się zakochać. Odkochalam się już dawno, a teraz bym chciała poczuć te fajerwerki @Mic43
  15. Mic43

    Wkurza mnie:

    Hehe xd trochę się zgadzam. Chociaż rzeczywiście, jak jest duże pożądanie, szczególnie na początku, to obrzydzenie związane z czyimiś wydzielinami przestaje mieć znaczenie i jęzorem się robi jakieś dziwne rzeczy w czyjejś buzi xd Jak sobór przypominam, to aż się dziwię. Ale tak samo się dziwię za każdym razem jak kolejny raz się zako/cenzura/ę po tym, jak sobie powiedziałem, że miłość, zakochanie itp są w zasadzie mało warte i z pewnością już więcej w to nie wpadnę :ł
  16. Jakieś dramy muszą być. To nawet mnie bawi
  17. Byłem trochę zadurzony, to prawda, ale już dawno mi przeszło, gdy zrozumiałem z jaką 'trudną' osobą mam do czynienia. Ale mimo wszystko w jakimś sensie ją lubie i czasem mi jej żal. Być może nie powinno. Czytałaś ten wątek w ogóle? OP wielokrotnie pisał, że nie wszystkie kobiety mu odpowidają, pisał o swoich zainteresowaniach itp. Poświęć trochę czasu i energii a dopiero potem wylewaj żółć. A co, myślisz, że popatrzy na Ciebie i odrazu będziesz tą jedną jedyną? Jest oczywistym, że, skoro w naszej kulturze przyjęło się, że to mężczyźni są stroną aktywną w relacjach DM, to facet będzie zagadywał do wielu dziewczyn, które mu się podobają. A Ty miałaś kiedyś odwagę zagadać do faceta, który Ci się podoba? Czy stchórzyłaś w obawie przed kompromitacją, bo przecież nie wypada, albo może facet okaże się zajęty?
  18. Maat

    Wierzysz w kosmitów?

    Und alles Kosmiten nach księżyc.
  19. a gdzie ja tchórz? nie szukam stronników, każdy widzi, że Dalilę ciągle zaczepiasz, można by przypuszczać, że się w niej zadurzyłeś ty mnie tutaj nazywasz ni z pietruchy toksykiem, a mówię samaą prawdę - kobiety nie lubię desperatów, a skoro jedynym celem życiowym @un_lucky luke jest znalezienie jakiejkolwiek kobiety, no to... żadna kobieta nie będzie chciała być tą jakąkolwiek i jeszcze zwala winę na "współczesne kobiety", bo dziewczyna, do której zarywał, ma czelność z kimś innym się śmiać i dobrze gadać, a nie z nim! no heloł! do mnie też jak ktoś ciągle pisze i widze, że do każdego próbuje, bo może tym razem coś ugra, no to sorry, ale nie będę w to wchodzić, to czuć na kilometr żeby to wyszło, to dwójkę musi coś łaczyć, musi łączyć podobny poziom stylu bycia, życia... podobne myśli, zainteresowania... a nie próbować z kim popadnie i oczekiwać, że tak samo się zaangażuje no jak ja np. widzę kolejną wiadomość "hej co tam" a nawet człowieka nie znam i w sumie pisze on tak, że nie daje się poznać, to ja się nie będę angażować
  20. Hehe, no, szukaj stronników, standardowa taktyka tchórzy
  21. Już mu pisałem gdzie się myli, ale nie widzę sensu, bo nawet nie zrozumiał. Po sposobie wypowiedzi da się wywnioskować, że nie ma wystarczającej wiedzy do prowadzenia dialogu tak, aby nie popełniać błędów logicznych. Miliony takich dyskusji stoczyłem, naprawdę, nie chce mi się, nie mam już siły na edukowanie społeczeństwa w tym zakresie. Mi to samo nie przyszło, ale do tego trzeba trochę pokory i energii. Tak, sformułowanie "Chłopie" nie zachęca do dalszej dyskusji - oczywiście na pewnym poziomie. Co to ma być w ogóle, widać, że zabrakło argumentów, zwykły wybieg retoryczny, bo kolo się poczuł zagrożony i wie, że nie ma szans w dyskusji na argumety - on nawet nie rozumiał ripost. I nie trzeba żadnego wielki Panie Micu. Mi na poklasku od randomów z netu nie zależy. Wystarczyły mi dyskusje z wykładowcami na Wydziale Filozofii UW i to, że tam byłem doceniany.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×