Skocz do zawartości
Nerwica.com

lidzia8704

Użytkownik
  • Postów

    43
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lidzia8704

  1. miłas usg wezłow??jesli miałas i wezly mialy zachowaną echogenicznosc i nie tworze zrostow tzw.pakietow to napewno nie masz powodow do zmartwien, żadnych!
  2. ze nie umarł to wiem..ale po ponad 8miu latach cierpienia mozna miec dosyc-probowałam wszystkiego-róznych metod..a skutki stresu przwlekłego moga byc bardzo powazne..od nerwicy sie zaczelo..a od roku cierpie rowniez na depresje wtorną..podwojna dawka...Pozdrawiam
  3. o wezłach jestem oczytana i o ziarnicy rozmawialam z onkologami wiec piszcie jakie macie pytania-uspokoje Was!
  4. dziekuje serdecznie ...biore rexetin 20mg...chodze ne psychoterapien pozn-beh.mam dosyc tego umierania..
  5. tez mialam fazy z wezlami,ziarnica zlosliwa-latalam po lekarzach,wydalam kupe kasy na usg,onkologa..itd.. jeden mam nadobojczykowy powiekszony jak groszek,podzuchwowy rowniesz groszek a w pachwinach fasolki-teraz mam faze gruczolaka przysadki mozgowej...mam juz dosc [Dodane po edycji:] kochani skad jestescie
  6. Ratuuunku...jestem sama w domu,i okolo godzine temu siedzac przy komputerze,zupełnie niewiadomo dlaczego zaczelam sie trzasc cała,jakbym miala zaraz umrzec, opadłam z sił,uderzenie goraca,w głowie uczucie jakby ktos mi mozg "napompował"...Dostałam przy tym potwornego ataku paniki....nie wiem juz co sie ze mną dzieje...trudno mi uwierzyc ze to "tylko nerwica"...boje sie ze dostane wylewu lub zawału...pomozcie...błagam wesprzyjcie dobrym, słowem ze nic nie ma prawa mi sie stac...powiedzcie ze macie podobne objawy i że nic nam nie grozi..:-(ma dosy..z dnia na dzien
  7. Ratuuunku...jestem sama w domu,i okolo godzine temu siedzac przy komputerze,zupełnie niewiadomo dlaczego zaczelam sie trzasc cała,jakbym miala zaraz umrzec, opadłam z sił,uderzenie goraca,w głowie uczucie jakby ktos mi mozg "napompował"...Dostałam przy tym potwornego ataku paniki....nie wiem juz co sie ze mną dzieje...trudno mi uwierzyc ze to "tylko nerwica"...boje sie ze dostane wylewu lub zawału...pomozcie...błagam wesprzyjcie dobrym, słowem ze nic nie ma prawa mi sie stac...powiedzcie ze macie podobne objawy i że nic nam nie grozi..:-(ma dosy..z dnia na dzien
  8. Ratuuunku...jestem sama w domu,i okolo godzine temu siedzac przy komputerze,zupełnie niewiadomo dlaczego zaczelam sie trzasc cała,jakbym miala zaraz umrzec, opadłam z sił,uderzenie goraca,w głowie uczucie jakby ktos mi mozg "napompował"...Dostałam przy tym potwornego ataku paniki....nie wiem juz co sie ze mną dzieje...trudno mi uwierzyc ze to "tylko nerwica"...boje sie ze dostane wylewu lub zawału...pomozcie...błagam wesprzyjcie dobrym, słowem ze nic nie ma prawa mi sie stac...powiedzcie ze macie podobne objawy i że nic nam nie grozi..:-(ma dosy..z dnia na dzien
  9. Ratuuunku...jestem sama w domu,i okolo godzine temu siedzac przy komputerze,zupełnie niewiadomo dlaczego zaczelam sie trzasc cała,jakbym miala zaraz umrzec, opadłam z sił,uderzenie goraca,w głowie uczucie jakby ktos mi mozg "napompował"...Dostałam przy tym potwornego ataku paniki....nie wiem juz co sie ze mną dzieje...trudno mi uwierzyc ze to "tylko nerwica"...boje sie ze dostane wylewu lub zawału...pomozcie...błagam wesprzyjcie dobrym, słowem ze nic nie ma prawa mi sie stac...powiedzcie ze macie podobne objawy i że nic nam nie grozi..:-(ma dosy..z dnia na dzien
  10. Ratuuunku...jestem sama w domu,i okolo godzine temu siedzac przy komputerze,zupełnie niewiadomo dlaczego zaczelam sie trzasc cała,jakbym miala zaraz umrzec, opadłam z sił,uderzenie goraca,w głowie uczucie jakby ktos mi mozg "napompował"...Dostałam przy tym potwornego ataku paniki....nie wiem juz co sie ze mną dzieje...trudno mi uwierzyc ze to "tylko nerwica"...boje sie ze dostane wylewu lub zawału...pomozcie...błagam wesprzyjcie dobrym, słowem ze nic nie ma prawa mi sie stac...powiedzcie ze macie podobne objawy i że nic nam nie grozi..:-(ma dosy..z dnia na dzien
  11. shainez skąd jestes??ja tez wrocilam na studia po urlopie dziekanskim ale nie wiem jak mam dalej zyc...przede mna praca licencjacka...:-((
  12. Witaj... ja cierpię już grubo ponad osiem lat...i również wiem co to znaczy..próbowałam wszystkiego dałam sobie ostatnią szansę...ostatnia terapia,jesli nie pomoze również strace nadzieje.wiem doskonale co czujesz...biore ten sam lek-paroksetyne...o lekach i nerwicy sama moglabym napisa prace magisterska-tylko ze w praktyce nic nie działa...to musi byc jakas cholerna choroba niewyleczalna..ja to wiem i nie wierze ze dlugo jeszcze pozyje...serce siądzie pod wpływem przewlekłego lęku stresu i paniki..chciałabym bardzo osobiscie poznac kogos z takim problemem..pozdrawiam i łacze sie w cierpieniu..bo to ogromne cierpienie
  13. tak stale źle się czuję...najgorsze są dusznosci,guzi tez mam-wmawialam sobie ziarnice zlosliwą,guzy mozgu...jest masakra..biore rexetin...bralam rozne leki ...i tylko łapie pare kg biorac je to jedyny efekt jaki daja:-(
  14. A ja dzisiaj czuje sie fatalnie,jestem w terapii- poznawczo behawioralnej od sierpnia...a nerwice mam juz ponad 8 lat(od roku depresja) i nie moge sie wyleczyc-probowalam roznymi sposobami-zostala terapia-daje sobie ostatnia szanse,poki co nie widze wiekszej poprawy..mam okropne dusznosci,zawroty glowy kolatania serca-lęk,lęk i jeszcze raz lęk!...i najgorsze jest to ze mysle cały czas o smierci mojej i moich bliskich...wyobrazam sobie jak to bedzie,tak bardzo sie tego boje,nie moge przestac o tym myslec...caly czas placze mam taki lęk w sobie...nie umiem sie cieszyc niczym
  15. Wiem o czym mówicie ja do tego mam potworne duszności i uczucie jakby mózg sie gotował albo za chwile miał wybuchnąc..
  16. Witajcie Kochani! Od 8 lat cierpię na nerwicę lękową oraz wtórną depresję..Leczyłam się przez te 8 lat nieskutecznie,u wielu psychoterapeutów,okolo 50 odwiedzilam w tym czasie, oraz tyle samo psychiatrow nawet tych z certyfikatami PTP,(terapie w kazdym podejsciu psychoanalityczna-psychodynamiczne,pozn-behawioralne)wydałam majątek na terapie a nawet hipnoterapie-i co?Zero postępów...różnice widac ale niestety tylko w portfelu,a bylo ze mną zle do tego stopnia ze wzielam urlop dziekanski,przestalam pracowac,wychodzic z domu,potworne lęki,mysli samobójcze...sami wiecie... Zaczęłam powolutku tracic nadzieje,jednakze dalam sobie ostatnia szanse.Znalazlam w internecie zupelnie przypadkiem psychoterapeutkę ktora prowadzi terapie poznawczo-behawioralną..Jestem u Tej Pani 3 miesiąc w terapi- i czuję ogromną poprawę-gdzie pozostali psychologowie mowili ze zajmie mi to od 3ch do 7 lat kiedy poczuje poprawe...tymczasem Pani Monika ze swoim profesjonalnym podejsciem oraz pasją(bo Psychoterapeutą jest napewno z powołania),sprawiła że moje zycie zaczeło sie zmieniac..Wykonuje czynnosci ktore wczesniej byly nawet nie do pomyslenia,a to dopiero trzeci miesiac w terapi...wrocilam do szkoly,pracuje,zapisalam sie na aerobik,basen...MOJE ZYCIE NABIERA BARW...Podaję linka do strony internetowej Pani Moniki-Goraco polecam-jeśli ktoś potrzebuje fachowej porady,pomocy-w razie pytań dotyczących moich odczuc w trakcie terapii chętnie na nie odpowiem. Oto strona i na niej Kontakt do Pani Moniki Jorgow http://www.psychoterapia-poznawcza.pl/ pozdrawiam i zycze powrotu do zdrowia:-)Lidka
  17. lidzia8704

    X czy Y?

    w takim przypadku wziac połowke xanaxu i spac jak aniolek(uwazac aby sie nie uzaleznic-tylko doraznie) ;/ kawa czy herbata
  18. Misiek_Nl : miałam tak kilka razy..żaden wylewik,też byłam pełna obaw-tak jakby coś pękło prawda?Jakby przestawiło się-tylko to uczucie w głowie..masakra...ale to napewno nic groźnego.Rownież od razu skupiłam na tym uwage...hipochondria działa:-) [Dodane po edycji:] wesołarybko poczytaj sobie moje posty-non stop czytałam o chorobach,wszystkie objawy miałam i sobie prypisywałam wszelkie choroby:-)nie jestes sama!pozdrawiam Witam Was Kochani! Piszę, gdyż potrzebuje ZROZUMIENIA.Chcę dołaczyc do Waszego grona. Po krótce opiszę swoją historie. Mam 23 Lata Choruję na nerwice od około 8 lat.Na poczatku objawy sercowe,zawroty głowy potworne lęki,dusznosci) (przestałam wychodzic z domu..pobyty w szpitalu w szpitalu-Diagnoza-NERWICA LĘKOWA. Nie wierzyłam,jak moge być zdrowa fizycznie i tak cierpiec,tak źle sie czuc fizycznie? Miałam Tomografie głowy,badania krwi,tsh,pobieranie płynu mozgowo rdzeniowego(punkcja)EEG,EMG,EKG Echo serca, Badanie laryngologiczne,podstawowe neurologiczne..wiele wiele innych i wszystko w normie. A ja czułam,że umieram..wkoncu odwiedziłam nie jednego psychologa, psychiatre-i zaczełam kuracje antydepresantami -Była poprawa ale lęki zostały (objawy somatyczne miałam w sytuacjach stresowych)a takim była szkoła,kościół (dodam ze miałam bardzo dobre oceny,byłam zawsze lubiana,wesoła dziewczyną... Pożniej nawrot objawow przed samą maturą,zasłabniecie -standardzik Izba przyjec w szpitalu...te same objawy tylko bardziej nasilone -Diagnoza-Nerwica-3 lata leczyłam sie Rexetinem po czym tanszym zamiennikiem o nazwie Paromerck. Wyjechałam do Anglii na trzy miesiace..Było znośnie Do czerwca 2008..gdy w moje zycie wkroczyła podwojna zdrada (miłosc mojego dokonała podwojnen zdrady)wybaczyłam,i zaczał sie powrot objawow somatycznych plus wpadanie w histerie, ciagły strach,wieczne kłótnie konczace sie histerią i omdleniami..Moj stan sie pogorszył dramatycznie. Zaczełam opuszczac zajecia(studiuje zaoczneAnglistyke)pogorszyły mi sie oceny-Problemy z koncentracja i pamiecią.. Potem odstawiłam leki,bo czułam że juz mi nie pomagały,miałam dośc .3 miesiace w sumie bez lekow.. W styczniu 2009 znow do psychiatry po leki,bo nie mogłam oddychać,wychodzić z domu..stałe uczucie duszności... Dostałam Asertin 50mg(brak objawow ubocznych)..Pobrałam miesiac-i kazała mi zwiekszyc dawke do 100mg.. wraz z drugim dniem poczułam coś okropnego,zrobiło mi sie słabo...i to czego boje sie najbardziej -UCZUCIE UCISKU W GŁOWIE..ale tego nie da sie opisać..To uczucie jest raczej z tyłu głowy po sam czubeczek.. ściska tak mocno ze mam wrazenie ze mam tętniaka i zaraz mi pęknie..albo jakiegoś guza..Czuje sie smiertelnie chora.. To uczucie jest bez przerwy w sumie juz od 2ch tygodni z nasileniem w nocy jakby mozg sie trząsł, gotował i mam wrazenie, ze jak rozluźnie głowe to dostane wylewu,udaru.. Dodam ze jak pochyle głowe do przodu to sztywnieje mi kark i głowa..Odwiedziłam lekarza rodzinnego- Zrobiłam badanie krwi,tsh,moczu,EKG(wyszło wporzadku poza dodatkowymi skurczami,ktore rzekomo sa wynikiem nerwow i sa niegrozne-..skierowanie do neurologa.Niewytrzymałam byłam 3 razy juz na izbie przyjec.. Konsultacja neurologiczna obejmujaca podstawowe badanie,tomografia głowy,Angio CT i odcinka szyjnego kregosłupa z kontrastem oczywiscie,i podobno nie mam guza ani tetniaka.. lekarz powiedział ze to Nerwica!Ale ja znów nie potrafie w to uwierzyć, mam wrazenie ze mam tetniaka albo guza co mi uciska głowe..Ludzie mozna zwariować ze strachu..Po dwóch latach na studiach wziełam dziekanke, rozstałam sie z facetem na poł roku po czym w maju 2010 wrocilam(nie radziłam sobie z objawami i lękiem), wrociłam po dziekance na studia,miałam 7,8 pierwszy zjazd,bede pisa prace licencjacką.Biore obecnie Paromerck i chodze na terapie poznawczo behawioralną od ponad miesiaca,ale jest ciezko z tymi objawami,najgorsze są duszności.Nie pracuje już ponad rok,do tego mam jeszcze zdiagnozowaną umiarkowaną depresję.. Pozdrawiam Was wszystkich Goraco i zycze zdrowia P.S-Jesli ktoś z Was jest z Ząbek,Wołomina,Zielonki badz Warszawy chetnie sie spotkam i porozmawiam!
  19. lidzia8704

    X czy Y?

    przytulak dobranoc czy dzien dobry? [Dodane po edycji:] poczytac a pozniej obejrzec pornola z pianką czy bez
  20. lidzia8704

    X czy Y?

    bez iśc spac czy zostac na forum
  21. lidzia8704

    X czy Y?

    laserowa kolczyk czy tatuaz
  22. Dziękuję, Wam za odpowiedzi. Jaśkowa, może się okaże że jestesmy sasiadkami?;-)Mieszkam w ząbkach 4 lata na Powstańców.Jaka jest historia Twoich problemów(mam na myśli nerwice,depresje)?Chciałabym ją poznac.
  23. lidzia8704

    X czy Y?

    wieloznaczne podchwytliwe pytanie.. dawac :-) [Dodane po edycji:] miec czy byc?
  24. lidzia8704

    X czy Y?

    Płaski:-) spódnica czy sukienka??haha
×