Skocz do zawartości
Nerwica.com

Moonlightsonata

Użytkownik
  • Postów

    75
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Moonlightsonata

  1. to nie wiem już o co Tobie chodzi wyluzuj, każdy samiec jak stara się o samice to używa różnych opcji taka natura. Ale nie martw się, potraktuj to jako nauke, życie całe przez Toba i nie raz będziesz miał dziwne sytuacje i nie raz poczujesz sie obrazony. To on i jego sposoby zarywania, byc może skuteczne - dlatego ich uzywa, kto wie hehehe Nie mozesz sie tak załamywac, że ktos Cie zbluzgał - zbluzga nie raz i nie raz zagra not fair w stosunku do Ciebie. A to, że ona mimo wszystko chce z nim utrzymywac kontakt, no cóż, pewnie rajcuje ją koleś i nic na to nie poradzisz; młoda jest i sie światem fascynuje i nowości ją kręcą, a z doświaczenia wiem, że "niegrzeczni chłopcy" potrafia zawrócic w głowie kobiecie
  2. za każdym razem kiedy się zakochujemy to jesteśmy 200% pewni, że to ta osoba - to jest zawsze w tym wszystkim najśmieszniejsze; wydaje sie nam, że bez tej osoby nie będziemy umieli żyć, a kiedy zostajemy sami to sie okazuje, że jednak umiemy. Nie możemy trzymać przy sobie drugiej osoby siłą czy dawać ograniczenia - osoby zaczynają sie zdaradzsć raczej wtedy kiedy są juz gotowe na nowy związek; związek to nie klatka, nie ma przymusu. Zabijac sie z powodu drugiej osoby tez bez sensu - nie polecam
  3. masz dopiero 17 lat.... wiesz ile związków jeszcze przed Tobą? Nie zamartwiaj sie takimi rzeczami, bez sensu - bo i tak bedzie jak ma być :)
  4. Moonlightsonata

    Muzyka...

    Oto moja pieśń dnia :) moja odskocznia od rocka i metalu^^
  5. dzisiaj mi sie snilo, ze przyszła do mnie wiewiórka i sie wskrobała mi na ręce i została moim przyjecielem :) Sen był miły, moze sprawie sobie zwierzatko jakieś. sny sa piekne a zycie takie beznadziejne
  6. A jak w ogóle funkcjonujecie z tym "spaniem"? Jak sobie radzicie? Może jakis kurs wstawania ktos zaproponuje, bo ja juz jestem bezradna normalnie :) Ile mozna spac?!
  7. Katarzynka35, wiesz co, ja mała dawke brałam - za mała chyba aby mnie znieczulił - bo tylko 37.5 - zdziwilo mnie, ze moja pani psychiatra zmieniła mi velafax na prozac a nie zwiekszyła dawki leku. Jka brałam velafax to wyłam z bólu duszy do księzyca jak wilk, serio - nic nie pomagało.
  8. Mam to samo spię na potęgę - na poczatku uciekałam w sny - pierwszy rok depresji; a później sen stał sie moim nałogiem, nie umiem wstawać. Biorę fluo i przyznam, że jest poprawa - no akurat dzisiaj wstałam o 12 ale przeważnie wstaje tak o 10
  9. Aniula Czarnula, u mnie trwało to okolo 3 tygodni :) przy tym chodziłam zielona i rzygałam jak kot :) [*EDIT*] Aniula Czarnula, u mnie trwało to okolo 3 tygodni :) przy tym chodziłam zielona i rzygałam jak kot :)
  10. Salix, ach mężczyna powinien o kobietkę dbać a kobieta w mysl zasady: dbasz masz - nie dbasz nie masz. Niestey, jesli ktos nam daje do zrozumienia, że w jego zyciu nie ma miejsca dla nas to znaczy, że nie ma. Rozumiem, ze jest Tobie ciężko - nie jedna kobieta Ciebie rozumie...
  11. aga8420, ach, każdy popełnia w życiu błędy i bywa naiwny. Dobrze, że moje nowe leki działają - jestem teraz gotowa do pracy nad sobą. Juz i tak jest lepiej.
  12. Zresztą po tym widzę, że to co robisz tu, jest częścią Twoich zaburzeń :) Jestem przedstawicielem wrogiej rasy, do gazu, Women Power, solidarność jajników!! Ale co Ty chcesz przez to osiągnąć, że co? hehehe jestem szmata i co z tego? hehehe co ma to wspólnego z Bogiem?
  13. Hans, masz ogromna wiedzę na temat Boga - sam widzisz, że dobrze wiesz czego sie powinno od niego oczekiwac. Ja jak w coś nie wierzę to sie nad tym nie roztkliwiam :)
  14. Hans, powiem Tobie, ze Ty jestes mega wierzący - dlatego w ogóle poruszasz te tematy; masz do Boga żal o coś, bo pewnie sie modliłeś i nie pomogło.
  15. Bóg dla jednych istnieje a dla innych nie :) szacun dla wszystkich :) hehehe
  16. Hmmmm, wierzę, że jest. Każdy ma zapewne inne wyobrażenie na temat Boga; jedni oczekują, że Bog powinien łagodzic wojny, inni, że Bog powinien rozwiązywać ich osobiste problemy a ja uważam, że Bog jest i fajnie - ale jak rano nie rusze tyłka, nie zorganizuje sobie dnia, nie pomysle o moich obowiązkach to nikt inny za mnie tego nei zrobi a juz na bank nie Bog :)
  17. wędrówka, wiesz, gdybym nie była tak naiwna, miała krztę rozumu to zapene uniknełabym takiej sytuacji bo przecież sama jestem odpowiedzialna za swoje uczucia i stan psychiczny. ale spokojnie, wazne żeby umieć wyciągać wnioski - jutro jest zawsze wolne od błędów. Damy radę :)
  18. Mart73, każdy ma swoje przemyślenia i dobrze.
  19. też tak uważam, uważam, że przyjdzie odpowiedni czas. Dobrze wiedziec, ze Bog jest - ale nie oczekuje, ze pomoze mi rozwiazac problemy, Bog chyba nie jest od tego - dobrze, ze jest wsparciem, ale czuje ze sa rzeczy, na które ja sama mam ogromny wpływ. Jesli mnie wspomoze to ja nie mam nic przeciwko :)
×