-
Postów
2 249 -
Dołączył
Treść opublikowana przez gusia
-
Muszę napisać o tym ,muszę ponieważ jestem tak szczęśliwa (mam nadzieję że nie na krótko),ale również po to aby udowodnić Wam ,tym którzy tak jak ja nie wierzą w to iż jest to wykonalne dodać wiary.Troszkę mnie już "znacie" i doskonale niektórzy z Was wiedzą jak ciężko niejednokrotnie było mnie przekonać że MOŻNA,tak,.....przyznam szczerze ze niejednokrotnie wolałam przytakiwac a w duszy i tak wiedziałam jedno -"Można ,ale nie ja" O czy chciałam opowiedziec?...jak w temacie czyli o spacerku....takim kilkunastokilometrowym . Było to porwanie się na głęboką wodę,bo,,bo musiałam ,więc,więc to też nie do końca tak że chciałam i czułam iż sobie poradzę.. Ciężko mi zebrać słowa i to wszystko do kupy także może wyjść lekki galimatias,wybaczcie ale strasznie chę się z Wami tym podzielić Niejedna(en) z Was pomyśli pewnie "też mi wyczyn",nieważne ,to nie o to chodzi ,chodzi mi o to aby pokazać że można ,niejest to łatwe ,ale można. Więc jak wspomniałam musiałam ,musiałam wybrać się do miasta oddalonego kilkanaście km od miejsca zamieszkania(do tej pory wychodziłam czasem ,ale to były spacerki do 500-800 m-nie dalej ) Nie odważyłam się wsiąśc w autobus,bo nie ,jeszcze nie ,więc pozostało pójście na piechotę,i tu problem ,aczkolwiek do pokonania jednen (śr,komunikacji byłby już jako drugi),problem dlatego ponieważ u mnie problem jest z tą odległością od własnego domu,nie wiem dlaczego tak jest ,ale tak jest Ok mus to mus ,idziemy (choć naprawdę uwierzcie nie wierzyłam że dam radę) niechciałam zawieść więc próbowałam... Trzy ataki,trzy razy wybuch płaczu ,z żalu ,z bezsilności,raz powrót kilkanaście metrów wstecz,złość na siebie samą ,walka z samą sobą ,powtarzanie sobie całą drogę "O nie,doszłam już tu ,nie mogę się wycofać" "Nie oglądaj się za siebie" "Zobacz tu idzie człowiek ,idzie ,ten jedzie na rowerze,sam" "Spójrz na kobieta siedzi na ławce,spokojna ,nic się nie dzieje","a te dzieciaki?przecież one też bawią się na wolnej przestrzeni" "Idziesz,jesteś daleko ,ale dasz radę".....nie było lekko kochani ...ja tam nie byłam.... trzy lata....tak ,trzy lata,zobaczyłam jak wygląda moje miasto ,jak wiele się zmieniło,jak jest pięknie i jak wiele rzeczy mnie ominęło Poczułam się w pewnym momencie jak ktoś ,kto wyszedł z buszu ,poważnie ,wielkie centra handlowe,kino...echhh Wiem że nie beedzie lekko ,ale dałam radę i naprawdę już nie zamierzam się poddawać....mam pęcherze na nogach ,jestem niesamowicie zmęczona ,nie tak fizycznie jak psychicznie ale ogromnie z siebie dumna i szczęśliwa. Chiałabym bardzo abyście Wy wszyscy ,Wy którym brakuje wiary w to że to jest możliwe ,nawet tym którzy unikają wycieczek w "tłum" ze strachu przed ludźmi,aby to co napisałam dało choć odrobinę nadzieji że można ,a co najważniejsze że WARTO. Pozdrawiam.Buzi :)
-
zygfryda wiesz,ja myślę nerwica ma to do siebie że o ile musimy skupić się na rzeczach ważnych dla Nas,nie odczuwamy jej objawów tak silnie ,nie skupiamy się na nich konkretnie.:)Wierzę że sobie poradzisz,swoją drogą strasznie się cieszę że tak Ci się fajnie poukładało i życzę wszystkiego dobrego na nowej drodze życia:* Myśl pozytywnie. Pozdrawiam Cię ciepło.
-
Atkaa... Życzę Ci... ...spokojnego snu i radosnego przebudzenia; ...abyś czasami mogła sobie pozwolić na to, czego od dawna pragnęłaś, a nie tylko na to, co musi Ci wystarczyć; ...tylu dobrych wspomnień, abyś dzięki nim mogła przetrwać złe chwile; ...wiosny - tego zachwytu, który ciągle przerasta Twoje oczekiwania; ...abyś zawsze była komuś potrzebna; ...tej radości, gdy czyjaś twarz rozjaśnia się na Twój widok, albo gdy dostrzegasz ukochana osobę na końcu peronu; ...radości myślenia, ostrości spojrzenia, triumfu zrozumienia i satysfakcji tworzenia... ...abyś znalazła szczęście, którego szukasz.
-
Ten Pan to się potrafi bawic a WY co? http://video.interia.pl/obejrzyj,film,60319,sortuj,t,st,talent,pozycja,2,Moja_ma%C5%82a_blondyneczko%3A%29%29
-
Lecę do "Tańczących"
-
Witaj Darkozzz na forku Nie stem z Wrocka aczkolwiek urodzona tam i zakochana w nim W "miastach" dużo wiary z Wrcławia
-
Witaj gosiaczku** Dibrze że to "tylko" hipohondria i zdajesz sobie z tego sprawę. Głowa do góry.
-
AGORAFOBIA - lęk przed opuszczaniem "czterech ścian".
gusia odpowiedział(a) na Picasso temat w Nerwica lękowa
męczę się trzy lata i mówię dość Nie wiń się za to żę ją posiadasz,to nasila Twój stan,jest ciężko ale ludzie z tego wychodzą ,im wcześniej ,tym lepiej ,podobno ,Nie załamuj się ,będzie ok ,bardzo chcesz i uda Ci się . Trzymam mocno :* -
Laurka mnie wzuszyła którą dostałam wczoraj... Zastanawiam się tylko dlaczego synuś życzy mi draga http://img74.imageshack.us/img74/285/obraz022ov3.jpg
-
Taaa leniuchuje ,hoho ,ja aktywna dzis ale ciii Pomysli sie o znaku rozpoznawczym........
-
Czytam i podziwiam.. Nie mam chyba zalet ... Punktualna
-
Brawo ,oby ten psycholog okazał się Twoim "wybawcą" ,ale pamiętaj Darek ,to TY sam musisz bardzo chciec...ok nieumoralniam bo sama w dole siedzę... Przez ojca? Przerabiałam to (niech mu ziemia lekką bedzie) wiele razy ,,,, Nie warto ,pomyśl o sobie.. Ja dziś mając 30 lat na karku dowiedziałam się sporo rzeczy na temat siebie ,swojego dzieciństwa,rozwodu moich rodziców...echhh,szkoda słów,siedzę i dumam a tak naprawdę chyba nie ma nad czym ,ale dziś dopiero po tylu latach zaczynam rozumiec moją matkę.. Przepraszam mamo...
-
Mnie nawet filmy nudzą.....ciekawy obiekt , leń do potęgi Posdro lenie... ps.Ja zawsze mówię że wypoczywam przed czymś ważnym,apropo (hehe moderator Lusi będzie wiedziała o co chodzi) w domu aby nie było widac że "mało" robię włańczam pralkę...uuu coś się dzieje,przecież piorę Też mam się czym chwalic
-
Żyję I nie wiem, czy to naturalne... Mam swój własny świat, Prywatny kąt Odrzucam rzeczywistość I tonę w zapomnieniu Unoszę się w przestworzach Jak jaskółka lub wróbelek Zwiedzam ogrody i ludzkie marzenia Uśmiecham się do gwiazd Popijając z księżycem cappucino Śpiewam kiedy chcę I tańczę z nimfami Czuję się jak w niebie... I tylko jedno mnie przeraża. Powrót. Wszystko wśród nocy żywi sekretne obawy: głucha cisza i dźwięki, czas, a także miejsce. Uśpieni w bezruchu czy też lunatycy bezradni jesteśmy wobec owej trwogi. Lecz nie wystarczy zamknąć oczu w mroku ani w sen zapaść, by więcej nie patrzeć, gdyż w surowej ciemności i w grocie uśpienia, to samo światło nocy znów nas obudzi. Wtedy to, niby człowiek, co marzy na jawie, bez celu i powodu zaczynamy biegnąć. A noc przytłacza nas swoją tajemnicą i mówi nam, że umrzeć to znaczy się zbudzić. I któż pośród cieni odludnej ulicy na jakimś murze, w sinym lustrze samotności nie ujrzał, jak coś kroczy, podchodzi ku niemu, i nie czuł chłodu trwogi, śmiertelnego lęku? Lęku, że jest już tylko pustym ciałem, które przywdziałby każdy, ten lub inny człowiek, trwogi, że jeszcze żyjąc, jest już nieobecny, obawy, czy to wszystko istnieje naprawdę.
-
Jedna Artucha się prawie przyznała ,reszta tylko hihihi... Bo im to wiecznie mało
-
Witaj na forum
-
ok 14 razy w tyg. Sex powinien sprawiac przyjemnosc...
-
Titou-Titou http://teledyski.onet.pl/10172,2332314,teledyski.html
-
To miło :> Przyszłam powiedziec że mimo tego iż naprawdę nic mi się nie chce,to zdołałam się uśmiechnąc jak zobaczyłam Anię w "ludziach....".A to se idę pouśmiechac się jeszcze