Skocz do zawartości
Nerwica.com

lifethirsty

Użytkownik
  • Postów

    19
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lifethirsty

  1. :(:( noooo by bylo elegancko ok 18-19 tlyko ze spoznilam sie na pociag bo mi najpierw miejski nie przyjechal..;/;/;/ i niezdazylam na stacje.. a bylabym w Gda elegancko ok 17... mialam jakies nastepne polaczenie i bylabym w Gda jakos po 18 czyli jeszcze nie tak xle;] ale ze znowu jakis pociag sie psoxnil(tak ze nei zdazylam na nastpeny bo mialam przesiadki) no i ostatecznie bylam ok 20.. wujek mnie zgarnal ze stacji.. i jakos tak dopiero siadlam na neta bo i tak myslalam ze juz nic z tego nei wyjdzie.. nie iwem moglam wam zostawic jakis num tel czy cos:P ale bezsens.. ;p nie lubie jak sie tak byle jak uklada..;p a tak sie marnie zorganizowalam.. zamiast sie konkretniej ustawic .. to taka lipa wyszla no.. :( [*EDIT*] :(:(:(:/:/ ale jestem zla na siebie.. wrr jesli sie spotkacie to milego spotkania..:* [*EDIT*] a wy sie psotkaliscie..?
  2. sory.. sierota ze mnie.. moglam przyjechac w ta sobote no.. ;p a wiec u mnie taka sprawa ja dizsiaj jade do gdanska i moge dzisiaj juz tlyko.. jakos wieczorem.. poxniej troche kimmam i jutro raniutko mam samolot!;p fajnei by bylo jakby dalo rade.. no ale jak nei to trudno.. :):*
  3. juz sie troche nie odzywalam... juzs sie balam ze mzoe umowiliscie sie beze mnie;p hmm.. moze i jednak w ta sobote bym mogla jak niedziela nie pasuje.. ":( a moze w takim razie w srode..?;p hehe
  4. no dla nie by bylo lepiej w Gda.. :) iris pub nei wiem jeszzce gdzie to ejst ale sie odwiem hcyba moze byc;p Ale mzoe byc jednak 8??? w neidziele :) bo 7 hcyba bede w wawce... Aaalboo 5 ;p heh..
  5. nie no ja bede... jak mowie ze béde to béde.. ;P Jezu az soe boje..;p ale bede;) 7 moze byc:) jak dla mnei lepiej Gdansk! A co robiliscie na ostatnim spotkaniu..?:) O czym rozmawialiscie jak sie w ogole czujecie..?;p mentalnie, fizycznie..?;p hehe;p Bo ja to sama nei wiem.. jeszcze jakis cazs temu pelna ycia.. ale teraz jakos tak sie u mnie dizwnie porobilo..:| jakas tak zdolowana, marnie wyglasdam... fuuuuuu ;P;P [*EDIT*] [*EDIT*] jakby co moj numer gg : 6882869 :)
  6. Mloda troche bez przesady.. wyleczylas sie to dobrze, gratulacje dla CIebie.. dobrze ze umiesz cieszyc sie zyciem.. oby tak bylo z Tobá dobrze jak psizesz:) Ale nei krytykuj tak.. ciekawe czy jakbys byla tak tlyko sama ze soba i miala rozne zwaly, léki itp.. to czy nie wiedzác o tym ze jest duzo ludzi ktorzy maja podobnie, jakbys nei miala mozliwoci pogadania o tym, wyrzucenie z siebie tego co boli, co przeszkadza, czy nie czulabys sie wtedy jak totalny outsider.. czy umialabys sobie z tym latwo poradzic... no wátpie... wiéc to forum bez wátpienia jest pomocne, potrzebne.. Cos jest w tym co piszez.. po prostu zyc, oddychac pelna piersiá a nei zwalowac na forum.. hehe(tak ogolnie mowiac), ale czy to nei jest tak ze poczulas sie lepiej i nie chcesz juz tu wiecej wchodzic ale po prostu ze strachu ze znowu moze ci to wrocic, ze mozesz miec jakies nieciekawe objawy choroby jak poczytasz wypowiedzi innych..? Jakbys byla juz naprawe zdrowa i silna to nie balabys sie tu zajrzec, nie wytrácilo by sie z rownowagi to ze cos tam poczytasz.. wiéc moze znaczy ze nie jestes jeszcze wystarczajáco silna i zdrowa skoro sie BOISZ ze zajrzysz tu i ze bédzie Ci gorzej.. (tak wnioskuje na podstawie tego co pisalas;] no moze i sie myle.. ) Swojego czasu mialam juz podobnie do ciebie.. kiedys zagladalam czesto na takie stronki.. moze nie udzielalam sie az tak bardzo ale w kazdym razie czytalam duzo no i od razu mi bylo lepiej ze inni maja podobnie hehe;P Pozniej przez prace and soba przez pewne zmiany w zyciu bylo mi lepiej myslalam ze nerwice, depresje mam raczej za soba.. wiedzielam ze jeszcze musze nad soba pracowac zeby byc lepsza, silniejsza, zeby sie rozwijac.. ale w kazdym razie nie chcialam juz tu zagladac.. nie chcialam raczej juz miec nic wspolnego z tym wyzalaniem sie na forach.. myslalam cholera jasna dajcie spokój trzeba sie wziásc po prostu za siebie zrobic cos konkretnego ze swoim zyciem i juz wzystko sie moze zmienic to tylko zalezy od nas samych.. no i raczej tak robilam..;] myslalam ze moge pomagac innym, ze innym moge dawac rady( tlyko wlasciwie nie pomagalam az tak za abrdzo czego zaluje.. nie iwem jakos po prostu mi sie nei chcialo bylam za bardzo zajeta zeby siedziec na jais takich forach.. przyznaje sie bez bicia nie obchodzilo mnie za bardzo..wredota;p ehhh:( ) i myslalam juz sobie nei wiadomo jak dorbze o sobie... ze jest zajebiscie i w ogole.. ;pp ale co... teraz znowu sie cos popieprzylo... ;] i mam ochote porozmawiac z innymi.. znalezc wspolny temat, porozmawiac o jakis swoich obawach itp.. bardziej zrozumiec to co sie ze mná dzieje.. Mysle ze moze jednak warto zainwestowac w jakás terapie.. ze moze jednak lepiej ze tak powiem "bardziej przebadac sie od podstaw";p zrozumiec co sié ze mná dzieje i od nowa budowac cos mocniejszego bo mam takie wrazenie ze (tu zaczerpne z Biblii:D;P) budowalam swoj dom raczej na piasku a nie na skale..;PP za bardzo sie podniecalam kiedy bylo ze mná troche lepiej robilam sobie juz nie wiadomo jakie plany, niewiadomo jakie rzeczy od siebie wymagalam.. niewiadomo jakie wyobrazenia w mojej glowie o pieknym zyciu;P , a moze troche sie to klucilo z rzeczywistoscia, chodzilam gdzies w chmurach;P Moze trzeba mniejsyzmi krokami ale porzádniej;p A takie fora, wspolne rozmawianie na pewno jest potrzebne:) Ale oczywiscie trzeba to traktowac nie tlyko jakos mozliwosc wyzalenia sie ale oczywiscie chodzi o to zeby znalezc cos wspolnego z innymi i poczuc bezpieczenstwo, zrozumienie i zeby szukac sposobow na wychodzenie z tego! wzajemnie sobie pomagac, dzielic sie doswiadczeniami, radami... :) prawda? :] I tez zalezy kto w jakim jest stanie, na jakim etapie, roznym ludziom w roznym stopniu moze byc potrzebne. Wiéc mloda wex sie uspokoj nie bádx taka mádra.. No ale jak juz postanowias nigdy nie wchodzic to Twoja wola.. Pzdr [*EDIT*] Autodestrukcja, najpierw sie wyzalic, znalezc zrozumienie jakies poczucie bezpiecenstwa, ale poxniej z tego probowac wychodzic, tylko ze razem, z innymi ktorzy rozumieja ktorzy maja podobnie, a wiec i to i to jest potrzebne chyba hmm.. ?:):) [*EDIT*] bee84 - agree :):) karolinastr - agree :):) a mloda - "nie rozmawiajcie o swojej chorobie z nikim"... tak, nie rozmawiajcie i sie niá duscie az zdechniecie!(przepraszam za drastyczne wyrazenie ale czasem czuje taka potrzebe:P;P) Oczywiscie ze trzeba o tym mowic trzeba wyrzucic to z siebie.. tylko oczywiscie nie komu popadnie ale bardzo zaufanym bliskim osobom, ludziom ktorzy maja podobnie, psychiatrze, psychologowi.. ;] Pzdr :)
  7. Wlasnei, co to znaczy byc szczesliwym... Tego nei da sié raczej konkretnie opisac.. a w kazdym razie dla rozych ludzi szczescie to co innego.. i to sie po prostu czuje..to nic co posiadasz to po prostu jakby podázanie wlasciwá drogá.. Ja juz czulam ze jestem na tej wlasciwiej drodze.. moze jeszce nei tak pewnie.. ale juz prawie abrdzo blisko juz tak troche po niej stápalam.. ale jakos cos znowu sie popieprzylo..? jakos zachwial sie grunt.. troche tego nie ogarniam..
  8. Haloo witam Gdansk i okolice :);P Ja szukam ludzi raczej z Oslztyna i okolic ale chyba jakos ciezko ze spotkaniem w realu w moich stronach.. przynajmniej po postach widze ze wszelka dzialalnosc stoi w miejscu.. ;p A u was widze ze cos sie dzieje;) Takze ja bym sie z checia na jakies spotkanko pisala.. tymbardziej ze w Gdansku mam zamiar czesto bywac na lekcje tanca iitp.. (no powiedzmy czesto;p bo siedze w Angli..;] ale proporcjolalnie do tego ile bede u siebie na mazurach to czesto;P) Tylko wlasnie problem jest taki ze jestem troche daleko... :|;p nie moge byc czesto w POlsce ale bede teraz 1 marca do ok 9-11 !:) Hackthebrain napisal 27 luty... A jakby wam pasowalo po 1 marca?????? :):) Pzdr:)
  9. Mi sié bardzo podoba pomysl z Olsztynem ;P
  10. lifethirsty

    [Olsztyn]

    Alutka i co znalazlas kogods dobrego? bo ja tez suzkam w Ol...
  11. kitki ja tez mam podobnie.. analizuje rozne takei sytuacje i szukam jakiegos wytlumaczenia.. a jak nie moge znalexc to masakra..;/;( Tylko ze z tymi horrorami itp ze jak cos uslysze to juz z tym raczej nie mam problemow.. juz mnie to nie meczy.. juz troche nad soba pracowalam.. i po prostu nie czepiaja sie mnie takie jakies analizowania jak wczenisej.. i po prostu tez zawsze przelaczalam takie rzeczy.. nie 0ogladalam jakis horrorow.. po co to w ogole ogladac... myslalam ze juz jestem jakos ulozona... ale teraz ostatnio znowu ejstem w marnym stanie.. ale to raczej przez to co ja robie przez swoje zachowanie.. ze robie cos wbrew sobie.. ( bo np jak uslyszysz cos niechcacy w tv to nei jest twoja wina, a ze ja cos robie wbrew sobie to ejst moja wina!!!) i nie mge sobie wytlumaczyc dlaczego robie tak a nie inaczej ze zamiast robic to co sobie postanowilam to ja zamiast dzialac to ja robie cos innego i miedzy innymi siedze tez przed tv... i ze to w ogole nei ja, ze to nei moje zahcowanie... bo przeciez dla mnie tv juz nie istniala bylam dumna z siebie ze jej nei ogladam ze sobie tak postanowilam i ze robie inne pozyteczne rzeczy a nie slencze przed tv.. i dlaczego robie teraz wszystko wbrew sobie?? zastanawiam sie dlaczego tak zrobilam.. i nie moge sobie wytluamczyc dlaczego to sie bardzo ze man kluci:( i analizuje analizuje... ic oraz mneij mi sie chce dzialac... i analizuje jeszce bardziej i dak dalej i dak dalej.. i glowa mi puchnie... i czuje sie jak w potrzasku.. i sie bojee fuuuuuuj;( A ja jzu bylam na takiej dobrej drodze... myslalam ze ja juz innym moge pomagac.. ze moge im dawac rady... jak z tego wyjsc i w ogole... :) ze zycie jest piekne:) a tu..... [*EDIT*] teraz mnei tlyko glowa boli;/;/;/ zbrzydlam na maxa;pp jakas sztywna jestem;pp fuuuj:( i zestresowana.. i nic nie jest pielkne! ...
  12. Samotny zagladasz tu ejszcze..? A masz tak ze jakby zachowasz sie nei tak jak ty ze robisz cos wbrew sobie i sam wlasicwie nei wiesz dlaczego ( nie mowie tu o jakis strasznych rzeczach;P, ttylko o jakis blachych.. tlyko ja nawet przez te niby 'blache' mam wyrzuty sumienia..;/:() i myslisz poxniej analizujez dlaczego to zrobiles i nie mozez dojsc nied mozesz sobie wytlumaczyc dlaczego i nie mozesz normalnie myslec wtedy zamaist dalej dzialac dalej sobie na luzie zyc;pp to ty jeszce bardziej sie zaglebiasz i zaglebiasz jak by to bylo gdybys zrobil inaczej a teraz jest do dupy i czujesz sie marnie.. mnie strasznie meczy takie myslenie szczegolnie ostatnio.. fuuuuuujj okropnosc bez sensu... a juz bylo tak coraz piekniej bylam taka wesola pogodna;pp:P... a teraz nei moge dojsc do siebie juz jak mam cos zrobic to mnie nei cieszy czuje sie taka ociezala i wygladam coraz gorzej... fuuuuj nie moge tego przebolec..!:| i teraz juz wszystko jest bez sensu nei czuje zapalu tak jak wczesniej.. i czuje ze nigdy si nei uwolnie od tych mysli....;(;(;( buuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!! ;(;(
  13. vil a jakie leki Ty bierzesz?:) Bo ja tez nei mam zaufania do lekow... jak juz to jakies naturalnbe ziolka czy cos takiego a jakies chewmiczne to tlyko mozna miec przez nie jakies skutki uboczne, otepiaja itd... przynajmniej ja mam takei przekonanie...;P ale sie zastanwiam czy ne zaczac brac czegos bo jednak jakos ze mna nie najlepiej;P
  14. lifethirsty

    [Olsztyn]

    Pozdrawiam i czekam na odp. a wtedy napisze szczegóły o lekarzach... [*EDIT*] cholera cos mi sie popieprzylo...:| chcialam zacytowac a jakos dizwnei mis ie dodalo....;P:| Herk napisz cos o tych lekarzach:PP
  15. mamy tak mamy.. ;P :* [*EDIT*] I tak jakby w pulapce swojego umyslu..? Ze niby naprawde chciales isc na impreze ale jakies natretne myslenie tak zzarlo energie i przeroslo( u mnie myslenei typu: a moze jednak nie, chyba jednak za brdzo nie jestem gotowa na impreze...;| marnie wygladam, jakas jestem zdolowana za abrdzo lepiej sie ludziom nie pokazytwac;p(chociaz jeszce przed chwila myslalam ze wlasnie mis ie chce isc na ta impreze i czuje sie w nastroju!:|), marnie wygladam.. (ale czasem to az naprawde do tkaiego stopnia mnie meczy i czuje ze widac ze jestem jakas zdepresowana.. ze mam jakas szara niewyrazna buzie no i w ogole cale cialo...., a cos mi sie stanie jak sie sama przejde kawalek po tych ciemnych uliczkach.. itd.. niby prawie normalne myslenie.. kazda dziewczyna moze miec jakeis tkaie przed impreza;pp ale u mnie to jest jakos nasilone w takim stopniu ze mi to w mozgu na serio przeszkadza..:|;p ... I w koncu jak nie pojdziesz to masz poxneij wyrzuty sumienia?? bo ja to ostatnio okropne... ze nie robilam tego co chcialam tego co sobie postanowilam... i takie okropne natrectwa ze to nie ja ze to nie jest moje zachowanie i ze sie boje sama siebie.. a mialo byc juz tak pieknie bo jakbym robila to co sobie postanowie to by bylo w ogole inaczej... i zyje tymi myslami jakby bylo...;| a zycie ucieka... a ja nie moge sie odpedzic od tych mysli... i mnie mecza;];p fuuuuu.... ;( i sie boje ze juz nei bedzie tak jak mialo byc.. bo to ja sama sobie narobilam.. i jak mam to teraz odkrecic.. bo powinnam dzialac.. a ja zamiast dzialac to sie wdalam w te myslenie analizowanie...:| i coraz bardziej mi braknie odwagi.. zeby cokolwiek zrobic.. i sie tka emcze tymi wyrzutami i sie sama dobijam..:|:| o masakra jak w pulapce... ;O MAtko KOchana;] i ne iwem co zrobic bo czasu juz nei wroce;pp glupie to ze cholera.;] aaaaaaaa ! [*EDIT*] Ja jzu myslalam ze depresje ma za soba..;] ale jakby mi wraca..:| ;p a takie natrectwa ze cos mi kaze pod tramwaj wskoczyc czy pod pociag tez mialam..;p ze jakby moze mnie pod te tory wciagnac:|hehe moze i jeszce jakby zcasem mam ale to juz i tka nei to samo co kiedys.. bo kiedys balam sie bardzo.. po prostu masakryczny strach ze zaraz moge zostac przejechana na pod tym pociágiem.. bleeeeee ! teraz to jakby sie z tego smieje.. chociaz roznie to jest zalezy w jakim nastroju jestem.. w kazdym razei dla bezpeczenstwa zawsze staje daleko od torow;p, i daleko od ludzi bo boje sie tez ze ktos moglby mnie tam wrzucic;pp i jak sie da to blisko czegos czego jakby co moglabym sie zlapac;dhehee:PP tak dla bezpieczenstwa jakby ktos mnie chcial popchnac;ppp hehehee ojejj chyba te moje natrectwa jednak jeszcze sá w zaawansowanym stopniu skoro tak sie zachowuje;pp A rózne natrectwa na tle religijnym tez mialam... a pewnie ze tak;] ;P czego ja nie mialam..;] zle sie przezegnalam i mialam wyrzuty sumienia.. hmm.. chwila.. wlasciwie to chyba jezcze nadal tak mam..?? :PPP aleee.. to i tak juz nie w takim stopniu jak kiedys.. a jakies okropne wyobrazenia z Jezusem... ze robie jakies brzydkie rzeczy... :|jakies bluxnierstwa na Boga ojj rózne róznosci... Jezu wybacz..!.. ;p a i Boze wybacz!;p aa Jezus i Bog.. Jedno i To Samo :):):) No ale nie mozemy sie o to obwiniac.. Bóg rozumie i nie patrzy na nas potépiajáco..:) tylko trza sie leczyc.. ;] jeszcze poxneij popisze troche wiecej jak to sobie raadzilam z tym wszystkim i w ogole... Wlasciwie to myslalam ze juz mam za soba cala ta depresje. natrectwa i caly ten shit..;] a terwaz cos mi sie znowu stalo.. ze zamiast sie cieszyc zyciem to ja w to myslenie wpadam... fuuuuuuuj:( i sie strasznie obwiniam za to.. ale z drugiej strony nie moge sie powstrzymac od tego myslenia, analizowania swojego zachowania itd...:|:|:| szukam punktu wyjscia i nie moge znalexc.. i nie moge normalnie oddychac.. :|;( ja chce oddychac i czuc ze zyje! No aleeee.. ja wiem ze oczywiscie ebdzie lepiej.. no bo musi byc lepiej nie:):) i sie ladnie wszystko pieknie rozwiaze i ulozy... lalaaalalaaaa... tratatatataaaa Pozdrawiam wszystkich z chorymi mózdzkami..:):) :PP
  16. lifethirsty

    [Olsztyn]

    Ja tez sie chetnie dolácze.. dokladnie jestem ze Szczytna ale moge byc z Olsztyna:P i obecnie jestem w Angli... ;] ale jakby tylko tlyko cos sie z Ol organizowalo to ja z wielka checia !! Bo cos sie ze mna dziwnego dzieje... amyslalam ze juz ze man raczej wporzadku... ;] a teraz wydaje mi sie ze zaraz zwariuje... bez kitu... ;| chociaz nei chcialabym az tak drastycznie przedstawiac mojej sytuacji ale nietety tak sie czuje! Pzdr..:) [*EDIT*] no moze przesadzilam troche ze zaraz zwariuje.. ;p ale marnie ze mna to jest fakt.. ;] ;p bleeeeeeeee ten moj chory mozg Ale czy tu ktos zaglada??? buu...;( ;P
×