skakała dziewczynka mała nabrzmiała, pyzata i piegowata. Zza zamkniętych drzwi było słychać dziwne rytmiczne stukanie. Stachu ciężko sapiąc wytarł spocone pachy i I pięty spocone. Zaklął szpetnie na całą salę do 100 tysięcy, do tysięcy 200 wuji. Nad ranem kąpiel w kałuży pełnej ciepłego krwistego moczu, który okazał się wyjatkowo